Wonga to brytyjski serwis skupiający się na udzielaniu pożyczek przez internet. Firma często przedstawiana jest jako przykład odnoszącego sukcesy finansowego startupu. Wystartowała zaledwie 5 lat temu, a dziś, jak donosi "Puls Biznesu", rozważa wejście na polski rynek.
źródło: wonga.com
Wonga.com to nic innego jak nowe wcielenie szybkich pozabankowych pożyczek-chwilówek. Od tradycyjnych lombardów firma odróżnia się przede wszystkim nastawieniem na sprzedaż przez internet i aplikację mobilną oraz zautomatyzowanym, opartym na dużej ilości danych procesem badania wiarygodności potencjalnego pożyczkobiorcy.
Wonga zbudowała własny algorytm pozwalający wyeliminować zbyt ryzykownych klientów. Początkowo, nie posiadając własnych danych, firma opierała się na informacjach z biur kredytowych. Szybko jednak okazało się, że kredytowy scoring nie nadaje się zbyt dobrze do specyficznego biznesu pożyczek-chwilówek, a odsetek niespłacanych zobowiązań sięgnął 50% umów. Dlatego założyciele Wonga zdecydowali się na stworzenie własnego systemu, który po kilku latach działalności pozwolił bardzo znacząco zredukować ilość złych długów.
ReklamaZobacz także
| »Polacy kochają konta oszczędnościowe |
Firma chwali się, że obecnie odsetek niespłacanych pożyczek jest jednocyfrowy, co w przypadku tak ryzykownego biznesu należałoby uznać za niezwykły sukces. W wywiadzie dla czasopisma „Wired” jeden z członków rady nadzorczej Wonga zdradził, że firma korzysta z m.in. danych z sieci społecznościowych oraz aktywnie zbiera informacje o swoich klientach w internecie.
W Polsce funkcjonuje już co najmniej kilka serwisów działających na podobnej zasadzie i brytyjski konkurent, jeśli nie będzie konkurował ceną, może mieć problemy z pozyskaniem klientów. Algorytm oceny wiarygodności kredytowej klientów wypracowany przez Wonga prawdopodobnie nie może być przeniesiony na inny rynek bez znaczących modyfikacji. Oznacza to, że nowy konkurent będzie pozbawiony swojej najgroźniejszej broni – wyższej skuteczności działania.
Michał Kisiel,analityk Bankier.pl
