Kandydaci poszukujący nowych zawodowych wyzwań coraz częściej spotykają się z ogłoszeniami, w których umowa B2B jest jedną z proponowanych lub nawet jedyną formą rozliczeń za wykonywane obowiązki. Taka sytuacja dotyczy nie tylko najbardziej innowacyjnych branż głównie związanych z IT. Jakie są wady i ryzyka takiego podejścia.
Umowa B2B - co to jest?
Umowa B2B to dość potoczne określenie umowy cywilnoprawnej zawartej pomiędzy dwoma przedsiębiorcami, czy inaczej mówiąc, dwoma firmami. Dlatego pierwszym wymaganym z kryteriów jest prowadzenie przez pracownika własnej działalności gospodarczej. Następnie wykonuje on usługę, której zakres przewidziany jest w podpisanej umowie. W konsekwencji np. co miesiąc wystawia fakturę, którą druga strona musi opłacić.
Zamiast stosunku pracy, mamy do czynienia z relacją biznesową pomiędzy dwoma przedsiębiorstwami, analogiczną do wielu innych scenariuszy – m.in. takich, w których jedna firma zleca drugiej przeprowadzenie części prac, czy zajęcie się określonym projektem.
B2B vs. UoP w nowej pracy – podejmij świadomy wybór
Pierwszy problem przed jakim możemy stanąć w przypadku przedłużenia współpracy z nowym pracodawcą po okresie próbnym to jaką formę współpracy wybrać. Do niedawna popularną formą pracy była umowa zlecenia. Jednak od czasu oskładkowania jej w podobnym wymiarze co umowy o pracę, straciła na swojej atrakcyjności.
Załóżmy więc, że pracodawca oferuje Ci wybór - umowa B2B lub umowa o pracę. I załóżmy, że nie masz jeszcze założonej działalności gospodarczej. Decyzja jest o tyle ważna, gdyż jeśli wybierzesz UoP to nie będzie możliwości przejścia na samozatrudnienie dla obecnego pracodawcy w późniejszym okresie. W drugą stronę operacja jest jak najbardziej możliwa. Przy decyzji pomoże na pewno analiza własnej sytuacji życiowej.
Przyjrzyjmy się wobec tego wadom i zaletom z punktu widzenia “pracodawcy i pracobiorcy”. Miejmy przy tym wzgląd na to, że określenia to jest potoczne, gdyż w przypadku umowy B2B obie strony są teoretycznie równymi sobie przedsiębiorcami. Nie ma tutaj zastosowania Kodeks Pracy.
Zalety umowy B2B, czyli skąd bierze się jej popularność?
Bez wątpienia zatrudnienie B2B ma sporo zalet, które dostrzegają obie strony podpisujące umowę o współpracę. Kontrakt tego typu jest także w zdecydowanie większym stopniu dostosowany do wymogów aktualnego rynku pracy, który stawia przede wszystkim na elastyczność i efektywne wykorzystywanie zasobów.
Do największych zalet z perspektywy samozatrudnionego należą:
-
Większe wynagrodzenie: w ramach umowy B2B praktycznie zawsze udaje się wynegocjować wyższe stawki, niż w przypadku UoP. Wynika to przede wszystkim z niższych kosztów ponoszonych przez usługodawcę. Ten nie musi odprowadzać w imieniu pracownika zaliczek na podatek czy składek ubezpieczenia zdrowotnego i społecznego. Oczywiście w takim scenariuszu robi to osoba samozatrudniona, jednak te będą zdecydowanie niższe, co pozwala na uzyskanie wymiernych oszczędności. O innych zaletach w stosunku do pracodawcy napiszemy później.
-
Niższe podatki i składki ZUS: możliwość wyboru podstawy obliczania niektórych składek na ZUS oraz szansa na odliczanie kosztów uzyskania przychodu powoduje, że to jest główna zaleta popularności umów B2B. Pozwala to zarabiać od kilkunastu do kilkudziesięciu proc., a czasem nawet i więcej, niż w przypadku analogicznej umowy o pracę.
-
Lepsze warunki: w przeciwieństwie do ściśle uregulowanego stosunku pracy umowa B2B pozwala na dużą dowolność w regulowaniu m.in. zasad świadczenia usług, choćby określenia godzin pracy. Można więc dowolnie ustalać m.in. miejsce pracy, sposób komunikacji ze współpracownikami, zasadę rozliczania świadczonych usług, gdyż inaczej definiuje się istnienie stosunku pracy. Konieczne nie będzie przy tym spełnianie restrykcyjnych norm, które dotyczą chociażby pracowników pracujących zdalnie.
-
Elastyczność: umowa B2B pozwala na szersze działanie na własną rękę. Jeżeli nie ujęto tego w umowie, samozatrudniony może w łatwy sposób świadczyć usługi również dla innych podmiotów i rozliczać je bez większych trudności. Bardzo często zatrudnienie B2B staje się przepustką do zdecydowanie bardziej rozbudowanej działalności biznesowej.
-
Lepsza pozycja na rynku: posiadanie własnej działalności i chęć współpracy B2B to także spora przewaga kandydata na rynku pracy. Dzięki temu może zyskać dostęp do ofert niedostępnych dla osób, które preferują zatrudnienie na podstawie umowy o pracę.
-
Łatwiejsze nawiązywanie kontaktów biznesowych z innymi podmiotami. Samozatrudniony może korzystać również z produktów adresowanych do klientów biznesowych – m.in. specjalnych linii kredytowych, leasingu pojazdów i maszyn. Korzystna może być również możliwość kwalifikowania wydatków związanych z działalnością jako koszty jej prowadzenia, co pozwoli na uzyskanie wymiernych oszczędności.
Zalety umowy B2B z punktu widzenia pracodawcy:
-
Oszczędności w obsłudze kadrowo księgowej: zatrudnianie pracowników na umowie o pracę wiąże się z ciągłą obsługą kadrową, zdrowotną, dbaniem o składki ZUS, czy roczne rozliczenia podatkowe. Zatrudnione osoby posiadające własną działalność gospodarczą wykonują tę pracę sami.
-
Pracownik B2B nie zapisze się do związku zawodowego. Czego nie można powiedzieć o osobach na tradycyjnych umowach. Niektóre firmy, w skrajnych przypadkach mają po kilkanaście central związkowych na swoim terenie, co wiąże się olbrzymimi kosztami dla firmy, choćby przez konieczność zapewniania im biur, czy niemożności zwolnienia obecnych lub byłych central związkowych.
-
Łatwość rozwiązania współpracy. Umowa o pracę jest obarczona wieloma ograniczeniami w przypadku, gdybyśmy chcieli zwolnić pracownika. Współpracownik na umowie B2B jest chroniony tylko w taki sposób, jaki sam wynegocjuje sobie w podpisywanej umowie.
-
Elastyczność sposobu wykonywania pracy. Umowa o pracę zawiera wiele sztywnych ograniczeń wpływających na występowanie stosunku pracy. Takich jak choćby 8-godzinny dzień pracy, prawo do nadgodzin, zwrot za szkodliwe warunki pracy, dodatki praca w godzinach nocnych itd. itp. Umowa B2B będzie zawierała takie punkty organizacji czasu pracy i innych warunków, jakie wynegocjują między sobą strony.
Wady umowy B2B, czyli gdzie są haczyki?
Samozatrudniony to także przedsiębiorca, więc zakres obowiązków, którym musi sprostać usługodawca, jest zdecydowanie większy niż ten, który towarzyszy pracownikom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę.
Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę z tego, że samozatrudniony jest przedsiębiorcą. Musi wobec tego musi m.in.:
-
Samodzielnie odprowadzać podatki oraz składki na ubezpieczenia zdrowotne i społeczne. Co nie tylko oznacza wydatki, ale także konieczność pilnowania terminów.
-
Podejmować decyzje dotyczącą formy opodatkowania działalności.
-
Prowadzić księgowość (np. KPiR).
-
Pracodawca nie wpłaca samozatrudnionemu swojej części składek na PPK, w razie jakby chciał oszczędzać w Pracowniczych Planach Kapitałowych.
-
Brak ochrony przed zwolnieniem w przypadku zajścia w ciążę.
-
Mniejsza ochrona w przypadku przewlekłej choroby ze strony ZUS. Składki zwykle osoby samozatrudnione odprowadzają od pomniejszonych kwot, co też skutkuje późniejszym mniejszym odszkodowaniem w przypadku długotrwałej choroby.
Różnice pomiędzy umową B2B a umową o pracę są znaczne. Przede wszystkim powinna zdawać sobie z tego sprawę osoba, która decyduje się na podjęcie współpracy na tych zasadach. Najbardziej dotkliwa może okazać się utrata uprawnień wynikających z obowiązującego prawa pracy.
-
W przypadku B2B umowa może, ale nie musi gwarantować np. dostępu do urlopu wypoczynkowego (który w tym przypadku musi również być określony w inny sposób). Samo ujęcie urlopu w umowie B2B wzbudza także wątpliwości zarówno wśród przedsiębiorców, jak i ekspertów.
-
Praktycznie niemożliwe staje się przy tym uregulowanie zwolnienia lekarskiego i w większości przypadków będzie to oznaczać brak możliwości zarabiania np. w okresie pobytu w szpitalu.
-
Przedsiębiorca – w przeciwieństwie do pracownika – odpowiada całym swoim majątkiem. Potencjalne szkody powstałe z jego winy np. w miejscu świadczenia usług mogą okazać się zdecydowanie bardziej kosztowne.
-
Samozatrudniony nie jest w żaden sposób chroniony przez prawo pracy. Dotyczy to także warunków zwolnienia z pełnionych obowiązków. Umowę B2B będzie w większości przypadków po prostu zdecydowanie łatwiej rozwiązać.
-
Składki emerytalne odprowadzane przez samozatrudnionego w większości przypadków będą zdecydowanie niższe od tych, jakie w imieniu pracownika odprowadza pracodawca. Z jednej strony to szansa na uzyskanie większego wynagrodzenia „na rękę” z drugiej jednak wiąże się z koniecznością samodzielnego zadbania o swoją przyszłość po zakończeniu aktywności zawodowej.
Inne kwestie, takie jak płatne urlopy, służbowy sprzęt, samochód, dostęp do biura… można praktycznie dowolnie wynegocjować w podpisanym kontrakcie.
Widoczne wady z punktu widzenia “pracodawcy” właściwie nie istnieją. Można zwrócić uwagę, że w przypadku własności intelektualnych przy UoP, każdy projekt wykonany w godzinach pracy przechodzi automatycznie na pracodawcę.
Życie po karierze jest ważne
Analizując opłacalność zatrudnienia na podstawie umowy B2B, nie należy zatrzymywać się jedynie na kwestii bieżących kosztów prowadzenia działalności, ale wziąć pod uwagę czynniki, które mają długofalowe przełożenie na karierę samozatrudnionego. Wprawdzie niewydolność systemu świadczeń emerytalnych jest powszechnie znana i każda świadoma osoba zdaje sobie sprawę z tego, że liczenie wyłącznie na ZUS jest bardzo krótkowzroczne, jednak warto mieć świadomość, że osoby zatrudnione na umowie o pracę mają pod tym względem pewną przewagę nad samozatrudnionymi korzystającymi z umowy B2B.
W ich przypadku świadczenia emerytalne wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych będą zdecydowanie niższe. To z kolei wiąże się z koniecznością samodzielnego zatroszczenia się o swoją przyszłość. Do dyspozycji pozostają takie narzędzia jak IKE czy IKZE. W tym drugim przypadku samozatrudnieni mogą liczyć również na wyższy roczny limit wpłat (co rekompensuje im w pewien sposób brak dostępu do programu PPK). Warto jednak zwrócić na to uwagę i uwzględnić kwestie emerytalne w wyliczeniach satysfakcjonującej stawki.
B2B: umowa jest najważniejsza
W przypadku zatrudnienia B2B decydujące znaczenie zyska umowa podpisana pomiędzy podmiotami. Nie istnieje jej ujednolicony wzór ani jednoznaczne normy, które miałaby uwzględniać (co ma miejsce w przypadku umowy o pracę). Wiele zależy od umiejętności negocjacji i wypracowania satysfakcjonujących obie strony postanowień. To z pewnością jedna z najważniejszych zalet umowy B2B, na którą uwagę zwracają przede wszystkim wysoko wykwalifikowani specjaliści, świadomi swojej silnej pozycji na rynku. Z drugiej strony należy mieć jednak świadomość, że w niektórych przypadkach zatrudnienie B2B może zostać uznane za stosunek pracy. Ten reguluje natomiast Art. 22 § 1 Kodeksu pracy:
Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
Dobra umowa B2B powinna więc uwzględniać również te kwestie, aby nie sprawić problemu zarówno samozatrudnionemu, jak i firmie, która decyduje się na korzystanie z jego usług (nawet po zakończeniu ich świadczenia). Zatrudnienie B2B może stać się doskonałym bodźcem do podejmowania efektywnych działań i sprzyjać rozwojowi zawodowemu i osobistemu. Warto jednak spojrzeć na nie kompleksowo i dobrze przygotować się do przejścia na samozatrudnienie.