Z dzisiejszej perspektywy według mnie popełniono dwa błędy
1. pozostawiono Konopkę na stanowisku prezesa zarządu i nie obniżono kosztów zarządu.
2. błędem też było założenie spłaty 100% zobowiązań przez co pod to zrobiono założenia a nie odwrotnie.
Jednocześnie dziś w zmianie warunków układu i zmianie na stanowisku prezesa zarządu upatruję potencjału.
Nie zmienia to ogólnej oceny iż droga układu była drogą znacznie korzystniejszą niż likwidacji
Sam wzrost wartości należności windykacyjnych przekształconych sądownie w tym czasie można szacować na 6-7% (liczone od kwoty przekształcenia) - nieprzekształcone były warte nie więcej niż 10% - dziś ich wartość można szacować na poziomie 15-20%
Dodatkowo profit z restrukturyzacji zatrudnienia w ramach podstawowej działalności oraz spłata historycznych zobowiązań publiczno-prawnych to też min. 1 mln (syndyk zaniechanie działalności finansowałby z bieżącej gotówki)
Skąd więc pozorność? Z tego, że założenia obecnych warunków 100% spłaty była w oparciu o 18.6 mln należności w obrocie a dziś jest 13.168 mln. (tym samym potrzebna jest zmiana warunków układu)