Hektor i Piotr,
Odpowiem na wasze posty bardziej po poludniu, teraz musze znikac na 1.5-2godz.
W duzym skrocie napisze tak:
- co do postu Hektora, wszystko wytlumacze, krok po kroku i punkt po punkcie;-) sprawy wygladaja prosto z zewnatrz, gdy nie widzi sie calosci zagadnienia i wielu czynnikow ktore wplywaja na nasze decyzje. Zapewniam, ze sprawy taktyki rynkowej i produkcyjne mamy naprawde dobrze i szczegolowo "rozkminione" i decyzje nie biora sie znikad. To, ze udaje nam sie dzialac z dobrym wyczuciem widac po wielu sukcesach ktore udaje sie nam osiagnac. To nie jest dzielo przypadku;) (jak to powiedzial niedawno odwiedzajacy nas senior manager z jednego z trzech najwiekszych na swiecie wydawcow w luznym tlumaczeniu "Panowie, my w duzych korporacjach wydajemy ciezkie miliony aby wypromowac nowe marki (franchises) i na ogol nam sie to nie udaje, a Wy z Waszym pierwszym tytulem juz zbudowaliscie globalna marke. To niesamowite, powinniscie byc z siebie naprawde bardzo zadowoleni.")
- co do Piotra, w duzym stopniu sie zgadzam, bedziemy ostrozniejsi (czas bedzie rozwazyc wprowadzenie Blizzardowskiej maksymy, "premiera bedzie gdy gra bedzie gotowa" np, albo chociaz "data premiery TBA";). Mimo wiekszej ostroznosci, jednak nie nigdy nie bedziemy zachowywac sie tak jak wieksze zachodnie koncerny, ktore maja premiery pod okresy rozliczeniowe, aby zadowolic akcjonariuszy, tylko potem jakos gry sie nie sprzedaja (ale to juz zmartwienie np. kolejnego zarzadu;)
Do zobacznie wiec po poludniu.
Pozdrawiam,
Michal