Forum Ogólne

projekt pisma procesowego

Zgłoś do moderatora
Przed chwilą przystąpiłem do przygotowania pisma procesowego dla osoby, która wygrała sprawę w Sądzie Okręgowym, natomiast przegrała w Sądzie Apelacyjnym. Sprawa wróciła do Sądu Okręgowego. W piśmie tym wykorzystałem materiały z tego forum. Przygotowując ten materiał, prosiłem Boga o pomoc. Jeśli ktoś ma jakieś uwagi krytyczne, to bardzo o nie proszę.

PISMO PROCESOWE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie prawa materialnego w szczególności art. 6 ust. 1 pkt 4, art.13 pkt 1 ustawy z dnia 13.10.1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. nr 137, poz. 887 z późn. zm.), stwierdzając, że „wnioskodawca nie wykreślając z ewidencji swojej działalności był gotów do jej wykonywania bez względu na możliwość osiągnięcia dochodu w danym okresie co nie wyłącza krótkotrwale wnioskodawcy z ubezpieczenia społecznego”.

Opinię tą podzielił Sąd Apelacyjny, stwierdzając: „Działalność rozpoczyna wpis do rejestru a kończy wykreślenie z tego rejestru”.

Czy rzeczywiście Sąd Okręgowy naruszył tu prawo materialne, uważając, że sam wpis do ewidencji nie jest jednoznaczny z prowadzeniem działalności gospodarczej?

Stanowisko Sądu Okręgowego idealnie harmonizuje tu z treścią orzeczenia Sądu Najwyższego (SN II UKN 692/99 OSNP 2002/5/124), w którym przychylono się do decyzji ZUS-u, o wyłączeniu Józefy S. z ubezpieczenia społecznego z datą wsteczną, mimo, że figurowała w ewidencji.

Co ciekawe, ZUS w tej sprawie wyraził zupełnie odmienne stanowisko, słusznie uważając, że sam wpis do ewidencji nie oznacza prowadzenia działalności gospodarczej. Sąd Najwyższy przychylił się do tego stanowiska, stwierdzając: "Wpis do ewidencji działalności gospodarczej nie jest wystarczającą przesłanką dla przyjęcia faktu prowadzenia działalności ani - w konsekwencji - dla powstania obowiązku ubezpieczenia społecznego". Oraz: "Zarówno wpis, jak i jego wykreślenie nie mają znaczenia prawnego dla bytu przedsiębiorcy, gdyż jego istnienie zależy od prowadzenia działalności gospodarczej".

Sąd Najwyższy powołał się tu na ustawę z 19 listopada 1999 Prawo działalności gospodarczej, której art. 7 pkt 2 mówi: "Przedsiębiorca będący osobą fizyczną może podjąć działalność gospodarczą po uzyskaniu wpisu do ewidencji działalności gospodarczej". Sam wpis nie oznacza więc prowadzenia działalności. Nie można więc definicji działalności gospodarczej zastosować do samego wpisu do ewidencji.

Warto także zwrócić uwagę na treść art. 22 punkt 1 ww. ustawy. Stwierdzono tu, bowiem: "Organ koncesyjny cofa koncesję w przypadku, gdy: 2) przedsiębiorca nie podjął działalności objętej koncesją mimo wezwania organu koncesyjnego lub zaprzestał wykonywania działalności gospodarczej objętej koncesją".
Także więc z treści tego artykułu wynika, że można figurować w ewidencji, a nawet otrzymać koncesję, a jednak nie prowadzić działalności gospodarczej.

Jeszcze bardziej interesująco brzmi ten zapis w nowej ustawie z dnia 2 lipca 2004 r. - o swobodzie działalności gospodarczej. W art. 58 punkcie 1 stwierdza się: "Organ koncesyjny cofa koncesję, w przypadku, gdy: 2) przedsiębiorca nie podjął w wyznaczonym terminie działalności objętej koncesją, mimo wezwania organu koncesyjnego, lub trwale zaprzestał wykonywania działalności gospodarczej objętej koncesją".

Z przytoczonych tu przykładów jednoznacznie wynika, że sam fakt, iż ktoś figuruje w ewidencji, nie świadczy o tym, że wykonuje działalność gospodarczą, choćby nawet posiadał koncesję. Poza tym posłużenie się pojęciem: "trwałego zaprzestania", wyraźnie wskazuje, że istnieje możliwość zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej także na pewien okres czasu, bez wykreślania jej z ewidencji, bądź utraty koncesji.

Kluczowy dla sprawy art. 13, pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 o systemie ubezpieczeń społecznych, stwierdza, że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby prowadzące działalność pozarolniczą - od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności. Obowiązkowym ubezpieczeniom podlegają więc osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą, a nie te, które jedynie figurują w ewidencji.

Według decyzji ZUS-u, którą popiera wielu sędziów, sam wpis do ewidencji jest jednoznaczny z rozpoczęciem wykonywania działalności, natomiast zaprzestanie, o którym tu mowa, to jedynie wykreślenie z ewidencji. Wykładnia ta nie jest jednak prawidłowa. Wskazuje na to wyraźnie i jednoznacznie treść dwóch kolejnych, wydanych na podstawie delegacji ustawowej rozporządzeń:

1) Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 4 grudnia 1998 r. w sprawie określenia wzorów zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego, imiennych raportów miesięcznych i imiennych raportów miesięcznych korygujących, zgłoszeń płatnika, deklaracji rozliczeniowych i deklaracji rozliczeniowych korygujących oraz innych dokumentów. Załącznik nr 20 (Dz. U. z 1998 r. Nr 149, poz. 982; ost. zm. Dz. U. z 2004 r. Nr 101, poz. 1039). Wśród przyczyn wyrejestrowania płatnika z ubezpieczeń, obok decyzji o wykreśleniu z ewidencji, wymieniono tu m. in. także oświadczenie o zaprzestaniu prowadzenia pozarolniczej działalności.

2) Rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 6 sierpnia 2003 r. Załącznik nr 13 (Dz. U. Nr 150, poz. 1457). Także i tu jest mowa o tym, że działalność gospodarczą można zaprzestać nie tylko podaniem o wykreślenie z ewidencji, lecz także zaprzestając prowadzenia pozarolniczej działalności.

Prawo daje więc możliwość zaprzestania działalności, bez wykreślania jej z ewidencji. Zatem wyrejestrowanie z ubezpieczenia działalności gospodarczej bez jej wykreślenia w organie ewidencyjnym jest działaniem prawnym.

Należy się natomiast zgodzić z tezą Sądu Apelacyjnego: „Powoływane przez ZUS wytyczne centrali i przepisy wewnętrzne nie stanowią w sprawie źródła prawa”.

Sąd Apelacyjny słusznie też zauważył, że wytyczne w stosunku do osób, które zaprzestawały prowadzenia działalności gospodarczej zmieniają się. Do dziś jednak niezmiennie na stronie prawnej ZUS, czytamy: "Wyrejestrowanie z ubezpieczeń, a następnie zgłaszanie do nich, powinno następować także w przypadku, gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy. Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym" (PORADNIK UBEZPIECZENIA SPOŁECZNE I UBEZPIECZENIE ZDROWOTNE OSÓB PROWADZĄCYCH POZAROLNICZĄ DZIAŁALNOŚĆ I OSÓB Z NIMI WSPÓŁPRACUJĄCYCH).
Do dziś dręczy się jednak tych, którzy z tej rady skorzystali, bezzasadnie twierdząc, że zaprzestanie działalności, to wyłącznie wykreślenie jej z ewidencji.

Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym - głosi art. 2 Konstytucji. Państwo prawne to państwo, w którym reguły gry między jednostką i władzą są jasne, stabilne i powszechnie znane. To państwo, w którym obywatel z bardzo dużym prawdopodobieństwem może przewidzieć, jaka będzie reakcja władz na jego postępowanie, bo w państwie tym rządzi przejrzyste prawo, a nie arbitralna, zmieniająca się wola urzędnika.

W apelacji ZUS powołał się na postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17.07.2003 r. sygn. akt II UK 111/03, w którym słusznie stwierdzono, że „faktyczne niewykonywanie działalności gospodarczej w czasie oczekiwania na kolejne zamówienia lub w czasie ich poszukiwania, nie oznacza zaprzestania prowadzenia takiej działalności i nie powoduje uchylenia obowiązku ubezpieczenia społecznego”. Po co jednak powołano się na treść tego orzeczenia? Przecież nie było ze strony ZUS zarzutu, że w okresie zaprzestania działalności powód oczekiwał na kolejne zamówienia lub ich poszukiwał. Treść tego orzeczenia nie ma więc żadnego związku z tą sprawą.

Ze sprawą tą ma jednak związek treść innego orzeczenia Sądu Najwyższego (Sygn. akt I UK 285/04). Małgorzata K. zgłaszała do ZUS i urzędu Skarbowego zaprzestanie prowadzeniu działalności, które motywowała złym stanem zdrowia. Nie były one długie, lecz nazbierało się ich około dwudziestu. ZUS jednak uznał, że kobieta podlegała nieprzerwanie obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu z tytułu prowadzenia działalności, więc zobowiązał ją do zapłacenia zaległych składek.

Kobieta odwołała się od decyzji, a Sąd wskazał, że podczas prowadzenia działalności gospodarczej zgłaszała ona wiele przerw, lecz nie wyrejestrowywała działalności. Krótkość tych przerw (do 30 dni) spowodowała, że prawo do ubezpieczenia chorobowego nie zostało utracone.

Kobieta zaskarżyła wyrok kasacją, zarzucając naruszenie art. 6 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 13 ust 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. nr 137, poz. 887). Sąd Najwyższy uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

W uzasadnieniu stwierdzono, że stanowiska sądów niższych instancji wynikały z niedokładnej analizy całej sprawy. Jako że kobieta zgłaszała przerwy w prowadzeniu działalności, sprowadzające się do faktycznego jej zaprzestania, zatem rzeczywiście miały one miejsce.

Do treści tego pisma załączam treść artykułu z Gazety Prawnej, dotyczącego tej sprawy.