• Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~casablanca [80.53.75.*]
    Nie chodzi o miejsce do sprzedaży otwarłam działalność w październiku mam swój stragan wykupiony za który płacę 170 zł miesięcznie w urzędzie miejskim a chciałam ją zawiesić dlatego że poprostu tracę handel nie idzie ludzie nie mają pieniedzy takie czasy a lada chwila bedzie martwy sezon i czytając tu wypowiedzi chciałam wyrejestrować się z zusu a w US zawiesić ale boję się tego robić żeby ten zus się do mnie nie doczepił. Miejsce do sprzedaży mam tylko zysków brak. A w zusie płacę 250 zł gdyż mam zniżkę przez 2 lata bo byłam bezrobotna.I nie wiem czy nie lepiej zlikwidować tego całkowicie.
  • Re: O Dornie rozważań ciąg dalszy Autor: ~AR [83.7.30.*]
    Kolego Urzędniku !
    Po pierwsze nie traktuj wklejonego pisma MZ zbyt poważnie. Wkleiłem je tylko dla zobrazowania panoszącego się powszechnie w ministerstwach i ich przyległościach infantylizmu. Z pisma tego śmieją się nawet średnio inteligentni dyrektorzy terenowych oddziałów NFZ i w znacznej części je ignorują.
    Po drugie : w przypadku Dorna nie mamy do czynienia z czasowym zaprzestaniem, tylko z bezspornym (sądząc z treści informacji prasowych) faktem, iż nie rozpoczął on WYKONYWANIA działalności gospodarczej. Sądząc z jego wypowiedzi (mogą one oczywiście mijać się z prawdą - jak to u polityków zwykle bywa) jedyną formalną czynnością było dokonanie wpisu w urzędzie gminy (bez zgłoszeń do urzędu statystycznego, skarbowego i ZUS-u).Prawdopodobnie w tym okresie nie funkcjonowała jeszcze procedura informowania pomiędzy urzędami i wpis pozostał sam sobie.
    Po trzecie : uważam, iż nie leży w naszym interesie bronienie Dorna. Faktycznie nic mu nie grozi (podobnie jak każdemu w podobnej sytuacji) , ale odpowiednio nagłośniona i rozszerzona o problem zawieszeń sprawa może zwrócić uwagę na omawiane tutaj od roku paradoksy prawne.

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~dar3cz3k [81.168.223.*]
    Drogi urzedniku, czy moge uzyc twoich materialow do apelacji ( po drobnych korektach , tam gdzie to bedzie konieczne ??) mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko, ale czekam na informacje na maila
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~dar3cz3k [81.168.223.*]
    czy ktos chce sie podjac proby przetlumaczenia wyroku Sadu administracyjnego w sprawie skargi na decyzje prezesa zus w przedmiocie odmowy umorzenia zaleglosci .. MOGE WYSLAC NA MAILA
    MOZE AR albo URZEDNIK :) wy jestescie "obcykani" nie moge tego tu przepisac bo jest tego troche ... :( 4 strony skanu a4
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~urzędnik [84.40.129.*]
    Z argumentów zamieszczonych na tym forum mogą korzystać wszyscy. Ponieważ każda sprawa jest inna, trzeba korzystać z nich z rozwagą.

    Sprawa umorzenia wiąże się z łaską. Nikt nie musi, tylko może ją okazać.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.222.*]
    AD. Casablanca

    W takim przypadku pozostaje wyrejestrowanie ( likwidacja ), z tym, że chyba stracisz swój przywilej płacenia niższej składki. Poszperaj w przepisach.
  • Ad X-men Autor: ~dar3cz3k [81.168.223.*]
    Ad X-men.
    JA chetnie :), ale przypuszczam ze zbyt wielu sie nie zdecyduje :(, napisz mi na maila info .. zebymmogl odpisac albo podaj tel.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~agnieszka_c [83.9.20.*]
    Agnese, mam do Ciebie prośbę, czy możesz przesłać mi na maila parę słów o tym, jak wygrałaś sprawę z ZUSem? I dlaczego inni przegrali? Pozdrawiam i czekam
    agnieszka_c@epf.pl
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Należy na tym tle wykorzystać sytuacje.Myślę,że masowe zgłaszania do prokuratury nieprawidłowości informacji ZUS wywołałoby swą masą efekt
    Banku Handlowego.
    Co z tego!Kogo się zapytam i Ty też Gossi nie zrobiłaś tego.Już nie długo nie będzie śladu po stronie internetowej tej która była.
    W razie czego ja mam ją i cały poradnik zeskanowany.

    Pozdrawiam - Walter.
  • W imieniu Renaty N. Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    Renata poległa, prawnicy zamknęli jej drogę do kasacji, śmiem przypuszczać, ze ze względu na brak wiedzy!!!
    oto listy, które wyslała mi Renata. Kopiuję za jej zgodą.

    Data: 2005/12/19 11:15:29
    Temat: Re: Re: Fragment z ustawy ppsa dotyczący kasacji
    Gosiu,
    piszę na świeżo po próbach kontaktu z prawnikami. Jestem bardzo zniechęcona. Próbowałam zainteresować sprawą trzech prawników i na razie nic z tego nie wyszło. W biurze poselskim PiS, tak jak radziłaś, prawnik powinien przyjmować w pon., śr. i pt., ale dziś go nie ma, w środę w wyznaczonych godzinach przyjęć będzie miał rozprawy w sądzie, w piątek przed wigilią najprawdopodobniej go nie będzie. Pani adwokat o której słyszałam, że w naszym mieście to ona zajmuje się głównie sprawami przed sądami pracy, gdy jej trochę wyłuszczyłam problem, stwierdziła, że sprawy ZUsowskie to nie jej specjalność, że w tym lepsi są radcowie prawni i że ona nie podejmie się tej sprawy. Polecona przez nią radca prawny usłyszawszy o szczegółach, stwierdziała, że ona takich spraw nie lubi i że bardzo rzadko coś takiego bierze. Poleciła mi kolejnego radcę prawnego. Ten w rozmowie z wielkim prawdopodobnieństwem stwierdził, że nie mam podstaw do kasacji, ale na szczęście zgodził się zapoznać bliżej ze sprawą i jutro mam z nim rozmowę.

    Denerwuję się tą sprawą i bardzo mnie ona obciąża psychicznie. Dziś pół nocy nie spałam. Nie czuję się na siłach do tego sama podchodzić. Po dzisiejszych rozmowach z prawnikami nawet szansa na samo złożenie podpisu pod sporządzoną przeze mnie kasacją okazała się nikła. Czas przedświąteczny jest w mojej sprawie bardzo niekorzystny. Powinnam była działać wcześniej, a nie teraz, gdy jest tak wiele innych obowiązków. Czuję, że nie podołam sama. Nie jestem duchem walecznym, pionierem od przecierania szlaków. Do tego też potrzebne są specjalne predyspozycje i życiowe priorytety. Czuję, że ta moja dalsza samotna walka zbyt dużo by mnie kosztowała.
    Jestem w tej materii za słaba i nawet ta ofiarna pomoc Twoja i innych uczestników forum nie wystarczy, by uporać się z tym zadaniem.

    Poczekam z tym do jutra, to moja ostatnia szansa. Może jeszcze da się to wszystko odwrócić.
    Dam znać, trzymaj się
    Renata

    Data: 2005/12/20 16:54:13
    Temat: Re: odnośnie Twoich kłopotów z prawnikami

    Witaj Gosiu,
    tak oczywiście, możesz wysłać mój poprzedni list na forum.
    Piszę już po rozmowie z radcą prawnym, który przejrzał moje dokumenty. Powiedział, że nie napisze ani nie podpisze mi tej kasacji, bo nie widzi szans na wygraną. Może ja coś przekręcę, bo nie jestem biegła w tym temacie, ale uzasadniał to tym, że od lutego tego roku weszła zmiana przepisów kodeksu postępowania cywilnego zaostrzająca właśnie sprawy kasacji. Inicjatywa tych zmian miała pochodzić z samego Sądu Najwyższego, który chciał sobie zaoszczędzić roboty. Wcześniej można było motywować kasację tym, że sąd apelacyjny błędnie ustalił fakty, a teraz nie można tego podważać. Sąd Najwyższy sprawdza tylko, czy w procedurze, jaką zastosowały sądy nie naruszono przepisów ani czy nie nie zastosowano błędnie jakiegoś przepisu. Ale nie chodzi tu o to, jak zrozumiałam, że sąd co innego rozumie niż ja przez dany przepis, tylko czy zastosował dobrze ten przepis. Zrozumiałam, że nawet jeśli sąd kłamie (u mnie skłamał pisząc, że ja potwierdziłam coś, czego w rzeczywistości nie potwierdziłam), czy przeinacza, czy nagina przy ustalaniu stanu faktycznego, to jeśli to przeszło i jeśli ja w porę nie reagowałam wyprowadzając sąd z błędu, przedstawiając coraz to nowe dowody, by sąd przekonać, że się myli co do ustalenia stanu faktycznego, to .. jest już po ptakach. 2/3 składanych kasacji jest odrzucanych jeszcze przed przystąpieniem do rozpatrywania, sąd powiadamia tylko lakonicznie, że nie zajmie się sprawą, trzeba zgadywać, o co chodziło, bo sąd nie informuje dlaczego. Podobno to umożliwia mu właśnie ta zmieniona ustawa.
    Chcę podziękować z głebi serca przede wszystkim Tobie, Gosiu, za ogromną gotowość pomocy, inicjatywę, otwarcie i zrozumienie. Dziękuję innym uczestnikom forum, zapoznałam się z uwagami AR, Dareczka i Urzędnika. Dobrze myślicie na pewno i jestem z Wami, tak jak i Wy ze mną. Dziś, jak dałam kilka Waszych opinii do poczytania temu radcy, to wprawdzie nie ostentacyjnie, ale jednak dla mnie wyczuwalnie, rozbawił się trochę (choć zasadniczo, był po mojej stronie), odczułam jego reakcję jako coś w stylu: "tak szaraczki, macie w pewnym sensie rację i możecie sobie pokickać, nawet mnie jako prawnika cieszy, że jesteście takie świadome i waleczne, ale życie jest brutalne i duże zwierzęta też muszą mieć co jeść".
    Mimo to, jeśli czujecie się na siłach, walczcie o swoje, o nasze wspólne właściwie!
    Przepraszam, jeśli Was zawodzę, ale ja się wycofuję. Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI!
    Życzę nam wszystkim na najbliższe święta spokoju, dystansu do rzeczywistości tej zewnętrznej, kreowanej przez urzędy, ustawy, rząd i partie, zwrócenia się do szczerych uczuć i odruchów serca w nas i w naszych najbliższych, ciepła, miłości, zrozumienia, bliskośc, tego, co nas krzepi i dodaje sił, by iść z honorem dalej, nawet w takim kraju, w jakim przyszło nam żyć.
    Zapomnijmy o tym kraju, choć przez te kilka zimowych dni, skupmy się na tym, co w sercach i na nadziei!
    Pozdrawiam Was
    Renata
    **************************
    Widzę jeszcze szansę dla Renaty. Prokurator może wnieść kasację w ciągu 6 miesiecy od wyroku.
    Co o tym myślicie?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    Walter Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Co z tego!Kogo się zapytam i Ty też Gossi nie
    > zrobiłaś tego.Już nie długo nie będzie śladu po
    > stronie internetowej tej która była.
    > W razie czego ja mam ją i cały poradnik
    > zeskanowany.

    Walterze, mam prośbę do Ciebie. Proszę prześlij mi na maila ten zeskanowany poradnik.
    Nie oddałam jeszcze !!! sprawy do prokuratora, bo to trzeba zrobić z głową. Jedna odrzucona przez niego skarga, może źle wpłynąć na całość naszej sprawy. Myślę, ze im później to zrobimy, tym lepiej, ale niestety pewności nie mam.
    Wiem jedno, że możemy wnieść sprawę do prokuratora nawet po wyrokach, aby w naszym imieniu złożył skargę kasacyjną lub skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Nie zgłosiłam tego prokuratorowi, ponieważ obawiam się, że sprawa nie dojrzała jeszcze do tego. Ale może się mylę. Niewiadomo co w naszej sprawie będzie lepsze, które kroki wykonać na początku. Trzeba pamiętać o tym, że prasa porusza ten temat, a prokurator może wszcząć postępowanie z urzędu i jak na razie nie zainteresował się tym tematem. To też o czymś świadczy.
    Pozdrawiam - gośka
  • do Marsha i innych obstukanych w sprawie Autor: ~skladka [83.9.24.*]
    Nie ma co się użalać.Kolejny raz ktoś (czyt. ZUS) próbuje zrobić z nas marionetki którymi da się sterować i wyciągać kasę,bo okazało się że ups...zabrakło jej w ZUSie.To że ZUS znalazł lukę w prawie i interpretuje to na swoją korzyść, nie oznacza to wcale że musimy się stać bezbronnymi ofiarami. Ja rozumiem że zapadła panika, a w panice łatwiej się pogubić. Pierwsze sprawy będą najgorsze, bo ludzie nie mieli czasu na przygotowanie się do nich.

    Teraz się pytam, czy w Polsce prawo działa wstecz? I od kiedy ktoś ma prawo ubezpieczyć nas wstecz wbrew naszej woli (bo przecież bez naszego pozwolenia).Nie rozumiem: jeśli pracownicy ZUSu pomagali w wypełnianiu dokumentów wyrejestrowujących z płacenia składek na ubezpieczenia, pomagali w wyliczeniu składek za niepełne miesiące, to dlaczego teraz chcą pełnych opłat? Czy jest w Polsce choć jedna osoba, która opłaciła składki po wyrejestrowaniu sie z ubezpieczeń?

    Jeśli pracownicy ZUSu popełnili błąd, to odpowiada za nich pracodawca (ZUS).

    Zbierzmy wiec wszystkich, którzy mają, mieli lub będą mieć ten problem Myślę że przy nagłośnieniu tematu w mediach mamy szansę na pozytywne rozwiązanie naszych problemów.
    Czeka mnie też takie pismo z ZUSu ale nie mam zamiaru na nie czekać z założonymi rękami. Sprawa jest zbyt poważna, aby tylko dyskutować o niej na forum. Może macie znajomych prawników?

    Chętnych do przyłączenia się poważnie do sprawy proszę o mail na adres: skladka@tlen.pl


    Pozdrawiam
  • BY PRAWO WYKŁADNI USTAW ZACHOWAŁ SAM AUTOR Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_051221/prawo/prawo_a_22.html
    [...]Z kolei słuszne są zarzuty pod adresem sądów, iż swoim orzecznictwem, a szczególnie STOSOWANA WYKŁADNIĄ PRAWA, naruszają KOMPETENCJE WŁADZY USTAWODAWCZEJ. Ujawniło się to szczególnie w orzecznictwie dotyczącym lustracji, w określeniu, kogo można i należy uznać za kłamcę lustracyjnego, kogo za współpracownika tajnych służb itp. Śledząc orzecznictwo sądowe w tym względzie, szczególnie Sądu Najwyższego, nijak w niektórych wypadkach i przyjętej linii orzeczniczej nie znajduję woli i intencji ustawodawcy. A mam podstawy, by tak twierdzić, gdyż byłem jednym z ustawodawców w IV kadencji Senatu RP, którzy wiele czasu poświęcili pracom nad ustawą lustracyjną. Jest to przykład wymowny i symptomatyczny.

    Podobne przykłady można byłoby przywoływać z innych dziedzin prawa, a także z orzecznictwa trybunałów. ZJAWISKO TO wręcz NASILA SIĘ nasila się WOBEC MILCZENIA PARLAMENTU. Czy jest to tylko takt polityczny z jego strony, czy układność, a może chęć nienarażania się trzeciej władzy? Faktem jest, iż władza ustawodawcza jest tu wielkim niemową. Jak temu przeciwdziałać? Wydaje się, iż na gruncie obowiązujących rozwiązań konstytucyjnych niewiele można uczynić. Można co najwyżej zwracać uwagę na te problemy. W imię prawidłowości funkcjonujących mechanizmów państwa prawnego powinni to czynić przede wszystkim przedstawiciele władzy ustawodawczej. Nie bez znaczenia wszak dla nich powinno być "zawłaszczanie" ich kompetencji, uprawnień i opaczne tłumaczenie ich woli jako ustawodawców.

    Dojrzewa czas nieuchronnych zmian konstytucyjnych. Poprzez dotychczasową konstytucję - poza wieloma kwestiami wymagającymi pilnych zmian - zafundowano nam państwo niezwykle drogie. PARLAMENT WYZBYŁ SIĘ UPRAWNIENIA tzw. AUTENTYCZNEJ WYKŁADNI PRAWA, POCHODZACEJ OD ORGANU, KTÓRY PRAWO STANOWI. Dotychczasowa praktyka w tym względzie WSKAZUJE NA POTRZEBĘ, BY PRAWO WYKŁADNI USTAW ZACHOWAŁ SAM AUTOR, który je tworzy. Określając na nowo kompetencje obu jego izb, należałoby prawo wykładni ustaw przyznać Senatowi. Może być to ciało nawet mniej liczne, ale siłą rzeczy kompetentne. Dlatego kandydaci do Senatu powinni mieć określony cenzus. W wielu punktach zmian konstytucji (czy też nowej konstytucji) mogą być kontrowersje między poszczególnymi siłami politycznymi. W proponowanym wyżej zakresie takich kontrowersji być nie powinno. WSZAK USTWODAWCOM POWINNO ZALEŻEĆ, BY UCHWALANE PRZEZ NICH AKTY PRAWNE BYŁY NIE TYLKO JASNE i jak najlepsze, ALE TAKŻE STOSOWANE I TŁUMACZONE ZGODNIE Z ICH WOLĄ I INTENCJAMI.
    Jan Chojnowski, adwokat, senator RP IV kadencji
    Pozdrawiam - gośka
    PS.Może nadszedł czas, aby się z Panem Senatorem skontaktować
    G.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Ataman [213.25.56.*]
    Re: Walter

    "Już nie długo nie będzie śladu po stronie internetowej tej która była.
    W razie czego ja mam ją i cały poradnik zeskanowany.
    Walter."

    A moglbys to gdzies powiesic zeby kazdy potrzebujacy sobie to sciagnal ?
    Jesli mozesz to wyslij mi prosze ma maila


    pozdrawiam, ataman
  • Dlaczego Renata musi przegrać? Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Problem Renaty, dotyczy także wielu innych. Renata nie może znaleźć prawnika, gdyż ci nie czują się mocni w takich sprawach. Z kolei ci, którzy mogliby bezinteresownie i skutecznie pomóc, jak np. AR nie mają do tego uprawnień. To jest skutek walki o koryto.

    Nie tylko prawnicy nie znają się na tych sprawach. Ten problem dotyczy także sędziów orzekających w tych sprawach. Co np. można pomyśleć o sędzinie, która, aby ukryć swą ignorancję, odmawia przyjęcia dowodów w postaci deklaracji podatkowych, i zaraz potem wnosi, aby urząd skarbowy dostarczył informacji (odczytał treść tych deklaracji) na temat przychodów?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~mowicma [81.190.243.*]
    czy o wyrejestrowaniu dzialalnosci inne organy (US, gmina, GUS) informuja automatycznie ZUS ? czy wystepuje tu raczej zasada domniemania niewinnosci platnika?
  • Co o tym sądzić? Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Co wreszcie można sądzić o sędziach, którzy wymagają przedstawienia zgłoszeń o czasowym zaprzestaniu wykonywania działalności w organach ewidencyjnych?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~MariuszX [62.148.83.*]
    WItam !

    To co czytam na tym forum to zgroza !
    Zostaliśmy oszukani przez kraj, system czy jak tego nie nazwać. Nasuwa mi się tylko porównanie do komuny (jest człowiek znajdzie się paragraf) lub BIALORUSI - tylko metody nie tak fizyczne, bo człowieka nie trzeba zabijać by go zniszczyć.
    Do dziś jeszcze mam zawieszoną działalnośc (dopiero w tym tygodniu wpadł mi w ręce artykuł w fakcie) i składam co miesiąc jedynie VAT-7.
    Po co wyrejestrowować skoro można było zawiesić i od 99 roku robiłem to nie raz z reguły było to liczone na miesiące.
    Ktokolwiek by nie gromadził grupy przyłączam się, jestem w wawie więc jakby co idę na wiec czy co tam będzie - ważne żeby dużo np. x0 tys ludzi.

    Mój mail superspy@wp.pl
    Piszę też na skladka@tlen.pl bo zaproponował zgromadzenie się.

    Z tego co widzę pojedyńczo możemy sobie "cykać" - nie mamy szans.
    Oprzeć się trzeba na tym że to zus i ministerstwa stworzyły iluzję podając fałszywę jak dziś się okazuje informację w natłoku burdelu prawnego (pamiętam ja kto było - jedna ustawa setki interpretacji i więcej poprawek). My mając wybór korzystaliśmy z tego, dziś wiadomo że gdyby "zawieszenie" nie istniało zamknąłbym dzialalność. Oczywiście odniosłem też straty gdyż gdybym wiedział że mnie obowiązuje mógłbym osiągnąć z tego tytułu korzyści takie jak korzystanie z opieki zdrwotnej itp. Do tego dodajmy że próba zapłaty składek spowodowała by niezaspokojenie min. potrzeb życiowych.

    GROMADZMY SIE !
    ANIESZKA_C jesli czytasz to forum napisz do mnie przylaczam sie do Starsburga i w kazde inne miejsce.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Maxim [83.22.4.*]
    Szanowni Forumowicze. Jeżeli możecie to dzwońcie i nagrywajcie wasze sprawy w Radiu Zet 022 622 01 51 . Janusz Weiss prowadzi teraz rozmowy z ZUS-em. Może to będzie jakaś forma nagłośnienia sprawy i niech wiedzą, że ZUS to problem setek ludzi, a nie jak wczoraj pani z ZUS stwierdziła, że są to pojedyńcze przypadki!!!!!!!!!!!!!!!!
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    Maxim Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Szanowni Forumowicze. Jeżeli możecie to dzwońcie i
    > nagrywajcie wasze sprawy w Radiu Zet 022 622 01 51
    > . Janusz Weiss prowadzi teraz rozmowy z ZUS-em.


    To co proponujesz, to strata czasu. Weiss już się tym problemem zajmował wiosną 2004 r. i niczego nie osiągnął.
    Pozdrawiam.

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~dar3cz3k [81.168.223.*]
    walter mi tez wyslij ten poradnik, ja gromadze to forum, mam juz 100 stron zapisane, dzis zapisze ostatnie 35 ..
    ad maxim
    czy byla audycja w radiu na ten temat??
    ad mariusz x
    ilu ludzi w wawie oceniasz ma podobny problem??
    zadzwonie dzis do waisa rownie, kto moze niech chociaz wykona krotki telefon,
    myslelismy z gossi tezzeby wydrukowac plakaty !! czarno biale i powywieszac w duzych miastach z adresem strony albo jakas inna informacja, ale to duze koszty .. choc ja moglbym sam druk wykonac .. akcja na pewno skuteczna ale kosztowna, podzielam zdanie, ze trzeba probowac !! caly czas zmienic te zasady nierowne .. Pozdrawiam
    IDE PISAC APELACJE !!
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Tego, co krzywe, nie da się wyprostować. Nie zmienicie tego świata. Tylko nieliczni mają szansę wygrać tego typu sprawy w sądach. Tu dużo zależy od szczęścia.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~zygmunt [212.127.95.*]
    obserwator Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Tego, co krzywe, nie da się wyprostować. Nie
    > zmienicie tego świata. Tylko nieliczni mają szansę
    > wygrać tego typu sprawy w sądach. Tu dużo zależy
    > od szczęścia.
    -Brzmi to jak motto,i niepodzielam twego pesymizmu .Mógłbyś zacytować cos bardziej pokrzepiającego .. wszak "nie ma na swiecie takiej rury której nie można by odetkać'" I tu jestem za nagłośnieniem metod stosowanych przez ZUS I zorganizowaniem się , bo pojedncze prowadzenie spraw w sądzie istotnie przypomina kopanie się z koniem.. Mam kontuzję ręki i z trudem przychodzi mi pisanie mam prośbę kto posiada osławiony poradnik ? W jaki sposób mógły go udostępnić wszystkim zainteresowanym? POZDRAWIAM WSZYSTKICH ŚWIĄTECZNIE.

  • Co tu jest istotne? Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Sędziowie są ustawieni, że jeśli ktoś nie udowodni, że miał istotne przeszkody uniemożliwiające wykonywanie działalności, nie należy przyznać mu racji. Wdawanie się w polemiki prawne, niewiele da. Należy się raczej skupić na przedstawieniu takich dowodów.
  • Re: Co tu jest istotne? Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    obserwator Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Sędziowie są ustawieni, że jeśli ktoś nie
    > udowodni, że miał istotne przeszkody
    > uniemożliwiające wykonywanie działalności, nie
    > należy przyznać mu racji. Wdawanie się w polemiki
    > prawne, niewiele da. Należy się raczej skupić na
    > przedstawieniu takich dowodów.


    Obserwatorze, bardzo cenię sobie Twoje cenne rady. Ale to co tutaj proponujesz jest w wielu przypadkach nieosiągalne, bo nigdzie nie było (ani w przepisach prawnych, ani w biuletynie ZUS, ani w żadnym innym miejscu) napisane, że mamy gromadzić zaświadczenia w celu poświadczenia przyczyn wyrejestrowania.
    O rodzaju przyczyn, które upoważniają do wyrejestrowania w ZUSie też nigdzie nie informowano.
    Sama wielokrotnie będąc chora nie szłam ze zwyklym przeziębieniem, czy anginą do lekarza. Nie wychodziłam w tym czasie z domu, czasami kładłam się do łóżka, mleko z miodem, itp. Myślałam sobie, że nie ma potrzeby zawracać glowy lekarzowi taką sprawą. A kiedy szłam bo czułam się fatalnie, to na pytanie czy potrzebuję zwolnienie L-4, odpowiadałam, że nie. Myślałam, po co mi zwolnienie skoro mam zgłoszoną prywatną działalność, a składki na chorobowe i tak nie płacę.
    Takich przypadków wśród nas byly tysiące. Nie mówiąc o innych przyczynach, bo jak udowodnić w tej chwili wyjazd, czy inne powody nie wykonywania działalności?

    Wiem, że na tym się teraz musimy skupić,ale jest to paskudnie trudne i ZUS o tym doskonale wie.
    Pozdrawiam i dziękuję Tobie Obserwatorze za dotychczasowe zainteresowanie i pomoc - gośka


  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Maxim [83.22.4.*]
    Audycji ciąg dalszy miał być dzisiaj, ale Redaktor Weiss nie przygotował się do niej więc została przełożona na inny termin, ale dokładnie nie powi
    edział na kiedy.
    Ad obserwator
    Proszę Cię nie pisz takich tekstów bo to tylko dobija i zniechęca ludzi do działania. W jedności siła.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~MariuszX [62.148.83.*]
    ile ludzi w Wawie ma taki problem dokładnie nie wiem, ale można spoko założyć że większość na ryczałcie skorzystała z okazji zawieszenia na wakacje w latach 1999 do dziś lub kiedy zleceń nie było (moja branża to informatyka). Kolega w firmie ma ten problem, mąż koleżanki, mój brat i kilkoro dawnych kolegów też będzie to dotyczyć ale z nimi zbyt często się nie widzę. Podejrzewam jeszcze żonę kolegi (firma ją zmuszała do samozatrudnienia) a i kiedyś miałem kontakt z całą grupą ludzi ("rozjechali się") z których większość miała ryczałty i pracowała po otrzymaniu zlecenia w międzyczasie zawieszając (oceniam na min. 50 osób) - czyli takie dorabianie od zlecenia do zlecenia. Myślę że absolutne minimum to 50 % ryczałtowców ta sprawa dotyczy w mniekszej lub większej skali "kwotowej". Wystarczy sięgnąć po statystyki ile osób rozliczało się w ten sposób.
    Ci "pod ręką" już są zainteresowani tematem.


  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~MariuszX [62.148.83.*]
    Do Weissa dziś dzwoniłem, do Uwagi z TVN też mail poszedł. Roześlę wici po znajomych z opsiem o co chodzi i adresem tego forum.
    Ktoś wspominał w lutym o senator Sienkiewicz - widzę adres jej biura na stronach sejmu więc działać dalej :)
    Trzeba się jeszcze spotkać z jakimś posłem ze swojego regionu.
    Moja rada: za nic nie uznawać takiego wyroku - zus narobił bigosu, oszukuje więc niech się odp...rzy - nikt by nie trzymał działalności gdyby musiał płacić a nie miał dochodu.
    Kto uzna wyrok to już pogrzebany, bo potem nawet ogólnie rozwiązana sprawa może go nie dotyczyć - skoro się "przyznałeś" to uznałeś swoją winę a nie słyszałem by potem komuś w sądzie dało się to cofnąć nie licząc zbrodni komunistycznych.

    Broniącym się: odwołujcie się, ostatecznie ja liczę dopiero na UE !
    W razie czego proszę o azyl polityczny :)
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~MAJKA [212.127.95.*]
    Czytam ,czytam i przykro mi ze doczekaliśmy takich czasów. Wprawdzie mnie to nie dotyczy i nie namawiam państwa do działań pozaprawnych. Ale czy próbowali państwo dotrzeć do osób które mogą pomóc? Kiedyś jeden facet nazwał drugiego 'zerem' no i ten nazwany dużo teraz może...Nastepnie jest telewizja w której wystąpienie wielu przyjęło sobie za punkt honoru,choć kiedyś nie po drodze im było z ojcem dyrektorem..Nstepnie inicjatywa obywatelska czy rozważali to państwo? Nie noszę "mocherowego beretu' ale prosze zważyć ile procent poparcia dał rządzącym właśnie ten elektorat.Reasumując, w słusznej sprawie warto zewrzeć szeregi. Pozdrawiam
  • do wszystkich zdecydowanych Autor: ~skladka [83.9.36.*]
    Coraz więcej ludzi się przyłącza do naszej sprawy. Zainteresowani piszcie i zgłaszajcie swój udział - im szybciej tym lepiej bo czas nas goni

    skladka@tlen.pl
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Już,już kochani zaczynam kolportować.Poradnik na-
    zywa sie:"Poradnik.Ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenia zdrowotne osób prowadzacych pozarolniczą działalność i osób z nimi współpracujących".Aktualizacja:1 styczeń 2005r.Stron 46,plus 13 wzorów
    wypełniania druków zusowskich.Strona internetowa:http://www.zus.pl/ref_99/porad4/default.asp?rozdz=do_druku Jest w nim napisa
    ane na str.46:
    1998 - 2005.Serwisem zarządzaa Depaartament Obsługi Klientów.
    Wniosek o udostępnienie informacji publicznej.Ustawa o dostępie do informacji publicznej.

    A,więc jest to książka.Ja mam zeskanowane str.1 do do 2 - Spis treści;
    str.34 do 36 - IX.zgłaszanie i wyrejestrowywanie z ubezpieczeń osób prowadzących pozarolniczą działalność i osób z nimi współpracujących.
    Tutaj jest ta interesującaa porada naszego dobrodzieja.
    Mam to zrobione w JPG i Wordzie.

    Proponuję także zatakować opłacany przez nas sowicie Departament Obsługi Klientów w celu przesyłania poradnika (ale nie aktualnego!!!!)
    Może jeszcze dostaniecie w zusach z pod lady.

    Myślę,że niektórzy z Was będą chcieli całą książkę wtedy zamówienie do mnie na 607292050.Chętnie uruchomie działalność (ojejku czy już nie jestem w działalności?????????)

    Tera będę usiłował przesłać do Gossi strony które mam zeskanowane.

    Może jednak ktoś usiądzie nad kompletnym poradnikiem i dodatkowo znajdzie jeszcze inne treści fałszywej interpretacji obowiązującego prawa przez przedstawiciela samodzielnej państwowej jednostki organizacyjnej (WSA , W-wa 7.12.2005r).

    Pozdrawiam - Walter.

  • Uwaga! Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Uwaga! Zamieszczona w tym poradniku interpretacja nie była fałszywa. Obawiam się, że idziecie złym torem.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~MariuszX [62.148.83.*]
    Widzę że Wasz działalność skupia się wobec poradnika ZUS dla płatników, a tymczasem ten poradnik to żaden dowód. Dlatego że sąd jak zwykle zaaragumentuje to tym, że był to taki a taki przepis i już. Co innego jeśli wykaże się całość sytuacji która wtedy panowała (nawet prawnicy mieli kłopoty z bzdurnym i sprzecznymi przepisami) a obywatel NIE MA OBOWIąZKU (nawet taki "przedsiębiorca") być prawnikiem ! Prawo tego nie nakazuje więc nie może wymagać aby POPRAWIAL ZUS czy inny urząd po jego błędach (tu: dowolność zawieszeania). Prawo jest dla obywatela i musi być zrozumiałe aby było przestrzegane. Więc publikując takie dokumenty ZUS akceptował zawieszenie firmy, a obecne wycofanie się jego z tegoż wstecz pozostawia ale nas ze skutkami tegoż. Co prawda taki np. poradnik nie jest prawem (które nie może działać wstecz) ale dla obywatela (który przecież nie jest prawnikiem) stanowi jednoznaczną przesłankę jak działać gdyż staje się zrozumiałą dla niego, opracowaną przez fachowców (pożal się boże jak widać) wykładnią prawa. Łamanie tej zasady spowoduje że będzie prawo którego nikt nie zna więc nie stosuje co w zasadzie równa się bezprawiu. Tego typu argumentami trzeba się posługiwać bo czynu nie może sąd osądzać w odosbonieniu - co jednak "zusowskie lokaje w togach" robią ośmieszając tzw. prawo. W normalnym kraju tego typu argumentacja by wystarczyła bo żaden z nas nie popełnił nic (a wręcz odwrotnie - stosując się do dokumentów zus i nie tylko) aby znaleźć się w obecnej sytuacji a została ona sztucznie stworzona już po fakcie.
    No ale normalność po polsku wygląda "nieco" inaczej.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.29.*]
    Czytając niektóre wypowiedzi Szanownych Dyskutantów z ostatnich dni nieodparcie nasuwa mi się pytanie : QUO VADIS ?

    Daleki jestem od twierdzenia, że nie macie racji. Nie twierdzę też, że Wasza metoda nie będzie skuteczna (nie takie dziwy w tym kraju widziałem).
    Ale z pewnym uporem twierdziłem i twierdził będę, że przyczyną całego zamieszania są trzy sprawy z dziedziny legislacyjnej :

    1) Użycie w PDG(SDG) i SUS pojęć PROWADZENIE i WYKONYWANIE działalności pozarolniczej i działalności gospodarczej bez ich jednoznacznego zdefiniowania, oraz brak POWSZECHNIE OBOWIĄZUJĄCEJ wykładni prawa w zakresie tych pojęć użytych w obu ustawach.

    2) Z ustaw PDG(SDG) i SUS nie daje się wprost wyprowadzić pojęcia czasowego zaprzestania wykonywania działalności pozarolniczej i działalności gospodarczej (a przy pewnej determinacji wręcz przeciwnie - co na tym forum starałem się nieco żartobliwie udowodnić).

    3) Pojęcie zaprzestania wykonywania działalności pozarolniczej bez wykreślenia wpisu w EDG generuje tylko sławetne rozporządzenie "o kodach". Tylko, że EDG dotyczy działalności gospodarczej, a nie działalności pozarolniczej w rozumieniu SUS (nie stanowi to przeszkody, gdyż z ustawy o SUS jednoznacznie wynika, że "pozarolnicza działalność" jest pojęciem szerszym). Przy okazji wielokrotnego analizowania tego zagadnienia Szanowni Państwo zauważyli zapewne, że takie ujęcie "zaprzestania bez wykreślenia" obejmuje również działalność pozarolniczą, która NIE PODLEGA EWIDENCJI W EDG (sic !)

    Następstwem tych trzech elementów jest pozostawienie sądom dowolności interpretacyjnej graniczącej ze STANOWIENIEM PRAWA PRZEZ WŁADZĘ SĄDOWNICZĄ. Ta zaś albo poddająca się koniunkturalnym naciskom politycznym, albo - przykre niestety słowo - nie zawsze kompetentna i traktująca z należytą powagą swój urząd, harce przedziwne wyczynia kreując wyroki zadziwiająco sprzeczne zarówno w sentencjach, jak i uzasadnieniach. Prawidłowości umożliwiających jednolitość interpretacyjną trudno też doszukać się w wyrokach Sądu Najwyższego.

    Interpretacyjne stanowisko strony postępowania nie musi wobec takich dowolności w przepisach być identyczne dla sądu. Nie mówię tutaj o ewidentnych, opisywanych na tym forum "wpadkach" sędziów znudzonych rozpatrywaniem spraw dotyczących "zawieszeń". Przypomnijmy sobie jednak ile czasu dyskutujemy nad kryteriami WYKONYWANIA (bądż nie wykonywania) działalności - nie dochodząc do jednoznacznych wniosków.

    Jest jeszcze jedna, przykra niestety sprawa, ale nie sposób pominąć jej milczeniem (a jeśli nie będziemy o niej mówić - pierwszy powie o niej nasz przeciwnik, co myślę będzie mniej korzystne). Nie jest dla nikogo tajemnicą, że wielu jednoosobowych przedsiębiorców "zawiesza" działalność fikcyjnie - wznawiając ją co miesiąc na 3-5 dni dla ulokowania w tym okresie operacji gospodarczych. Intuicja podpowiada mi, że jest to zjawisko częste. Wspomniałem onegdaj, że bieżące oddzielanie zawieszeń fikcyjnych od rzeczywistych jest rzeczą banalną. Ale ZUS z niezrozumiałych powodów czynić tego nie chce. Tym bardziej, że brak dowodów fikcyjności zawieszeń jest permanentnie akceptowany przez sądy uznające owe zawieszenia za fikcyjne w oparciu o całkowicie dowolne kryteria, albo i bez żadnych kryteriów.
    Fakt ten został przez ZUS wykorzystany dla akcji (bo z taką chyba mamy do czynienia) weryfikacji ZASZŁOŚCI, a sama akcja - to następstwo groźby istotnego zwiększenia dotacji budżetowych oraz naciski OFE (dla nich hodowla odsetek jest niezłym interesem). Skutkiem tego jest fakt, że owe zaszłości "miele się równo" - nie patrząc kto zawieszał DG rzeczywiście, a kto fikcyjnie. Używa się przy tym kryteriów w sposób jaskrawy sprzecznych nie tylko z istotą prawa, ale i zdrowym rozsądkiem (vide częstotliwość) , a skutkujących arbitralnością oceny nie faktów, ale STANU PRAWNEGO.

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~dareczek [81.168.223.*]
    Madrze AR piszesz, aczkolwiek nie w pelni sie zgodze ..
    Skoro mozna bylo zawieszac zawieszalismy ,= skoro byla ulga remontowa ludzie odpisywali sobie wydatki na budowe domu, i nieistotne czy kupowali 500 cegiel i tylez odpisali od podatku, a zuzyli 250 .. (apropo rzeczywistych a fikcyjnych zawieszen)
    Wyobraz sobie teraz sytuacje ze ktos odgornie w US wydaje decyzje, ze np (abstrahuje) cegly pustaki mozna odliczyc, a okna , drzwi i inne elementy nie , bo stwierdza ze sa to elementy demontowalne ( a takich nie wolno odliczac .. co zapewne wiesz) i co ??? Weryfikuja wszystkich albo wiekszosc ludzi i sciagaja gigantyczne pieniadze ..
    Mniej wiecej nasza sytuacja tak wyglada !!
    AD MARIUSZ, MAXIM .. trzeba zalozyc jakas baze ludzi ktorrzy sa zainteresowani i porobic okregi wojewodzkie , najlpiej zaczac przygotowywac to miedzy swietami, a w styczniu gospodarka nieco przymarza wiec ludzie beda miec czas sie spotkac i wspolnie podjac decyzje co dalej..
    TRZEBA ISC I DROGA PRAWNA I DROGA ... organizowania sie :)
  • do dareczek Autor: ~skladka [83.9.23.*]
    My też myslimy że trzeba się zorganizować i właśnie to robimy. Juz zgłosiło sie na mój email całkiem duzo osób.Napisz i Ty, może jednak stworzymy strone internetową, może to pomoze dotrzec do ludzi. Napisz
    skladka@tlen.pl
  • Re: do dareczek Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    skladka Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > My też myslimy że trzeba się zorganizować i
    > właśnie to robimy. Juz zgłosiło sie na mój email
    > całkiem duzo osób.Napisz i Ty, może jednak
    > stworzymy strone internetową, może to pomoze
    > dotrzec do ludzi. Napisz
    > skladka@tlen.pl

    Co do organizowania się... uważam, że to chyba jedyna droga, aby zbyt wielu nie poległo. Walka w samotności z państwem, nie wróży nic dobrego.
    Druga propozycja, tj. strona internetowa, moim zdaniem jest dyskusyjna. Temat na tym forum istnieje już półtora roku, a wiele osób o niej nie wie, albo wręcz niewielu wie. Zanim strona ta nabierze rozgłosu, ZUS nas wykończy. Ale z drugiej strony dawałaby większe możliwości w porządkowaniu tematu i prowadzenia róznych akcji. Trzeba to jeszcze przemyśleć. Ja otworzyłam już stronę (na razie jest pusta), na okoliczność, gdyby to forum, na którym teraz rozmawiamy któregoś dnia zniknęło. Adres już podałam wcześniej, a teraz powtarzam go zus.end.pl
    Pozdrawiam - gośka
  • Re: do dareczek Autor: ~zlyzus [85.193.218.*]
    gossi Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > skladka Napisał(a):
    > --------------------------------------------------
    > -----
    > > My też myslimy że trzeba się zorganizować i
    > > właśnie to robimy. Juz zgłosiło sie na mój
    > email
    > > całkiem duzo osób.Napisz i Ty, może jednak
    > > stworzymy strone internetową, może to pomoze
    > > dotrzec do ludzi. Napisz
    > > skladka@tlen.pl
    >
    > Co do organizowania się... uważam, że to chyba
    > jedyna droga, aby zbyt wielu nie poległo. Walka w
    > samotności z państwem, nie wróży nic dobrego.
    > Druga propozycja, tj. strona internetowa, moim
    > zdaniem jest dyskusyjna. Temat na tym forum
    > istnieje już półtora roku, a wiele osób o niej nie
    > wie, albo wręcz niewielu wie. Zanim strona ta
    > nabierze rozgłosu, ZUS nas wykończy. Ale z drugiej
    > strony dawałaby większe możliwości w porządkowaniu
    > tematu i prowadzenia róznych akcji. Trzeba to
    > jeszcze przemyśleć. Ja otworzyłam już stronę (na
    > razie jest pusta), na okoliczność, gdyby to forum,
    > na którym teraz rozmawiamy któregoś dnia zniknęło.
    > Adres już podałam wcześniej, a teraz powtarzam go
    > zus.end.pl
    > Pozdrawiam - gośka


    Zaglądałem na Twoją stronę i uważam. że nie powinna być pusta jeśli umieścisz na niej informacje np. o tym forum i o całej tej sprawie, dasz
    szansę innym na wcześniejsze przygotowanie się do obrony lub bardziej
    fachowe jej podjęcie. W moim przypadku trafiłem na to forum po bardzo długim serfowaniu po necie i całkowicie przez przypadek. W dalszym ciągu
    przeglądam strony związane z tą tematyką i jeśli jest tylko możliwość to wklejam adres tego forum, aby trafiło tu jak najwięcej ludzi pokrzywdzonych przez ZUS, uważam bowiem że im więcej osób tu trafi tym większe nasze szeregi do walki.
    Proponuję więc wykorzystanie wolnego zasobu.
  • Re: do dareczek Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    zlyzus Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Zaglądałem na Twoją stronę i uważam. że nie
    > powinna być pusta jeśli umieścisz na niej
    > informacje np. o tym forum i o całej tej sprawie,
    > dasz szansę innym na wcześniejsze przygotowanie się do
    > obrony lub bardziej fachowe jej podjęcie.

    Nie wiem o czym piszsz zluzusie. Teraz na tej stronie jest taka informacja:

    www.zus.end.pl
    Strona w budowie.

    Tymczasowo zapraszam na stronę
    www.twoja-firma.pl
    na której od czerwca 2004r prowadzona jest dyskusja na temat decyzji wydawanych przez ZUS w sprawie zaprzestań działalności. Znajdziesz tam wiele porad, przykładowych odwołań i apelacji, a także mądrych i życzliwych ludzi.


    Zlyzusie, nie widzisz tej informacji, czy uważasz ją za mało wyczerpującą? Co jeszcze powinno się na niej znaleźć? Powiedzcie, czy jest sens już ją uruchamiać? Nie chciałabym, aby mądrzy ludzie, którzy tak licznie i chętnie zgromadzili się na forum w gościnnej "Twojej Firmie" rozpierzchli się. Byłaby to niepowetowana strata.
    Pozdrawiam - gośka


  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Ad.:"Jest jeszcze jedna, przykra niestety sprawa, ale nie sposób pominąć jej milczeniem "

    Zadna przykra.ZUS ma aparat.Niech się połączą z inspekcją pracy czy innymi diabłami.Za to im płacimy!!!!!Niech nie gdybają.Tego nie wolno robić.Musi być dowód i możliwość zaprzestania kiedy chcę.Kiedy nie jestem ubezpieczony to moje ryzyko,że komuś coś zrobię i,że mnie złapią bo pracuję i nie jestem ubezpieczony ,to ryzyko związane z działalnością gospodarczą na czarno do czego nas pcha fiskalizm naszego państwa - przekroczony.Odkłada
    anie na sta
    arość za pośrednictwem złodzieja kiedy nie ma co do gara włożyć bo w przyszłości państwo będzie się mną musiało opiekować to argumentacja ciemnogrodu dla maluczkich i woda na młyn dla cwaniaków podszywających sie pod takie państwo. Swoją drogą co to za system? Umowa społeczna która obowiazuje tylko jedną stronę? Zbyt dużo było szachrajstw by umowa obowiązywała. Jak to się stało,że nie mamy możliwości wypowiedzenia umowy mimo,że warunki finansowe ciagle sie zmieniają.Pamiętam czasy gdy opłata składki na zus była nie zauwazalna.Co to znaczy byc zwiazanym z jednym tylko ubezpieczycielem szachrajem do którego nikt nie ma zaufania?

    Pozdrawiam - Walter.



  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~MariuszX [62.148.83.*]
    Kończe pracę ale jeszcze dorzucę do pieca !
    AR masz rację na poziomie numerków i paragrafów ale to tylko liczby, a nie widze powodu aby ZUS mógł się wycofać ze swoich decyzji (odnośnie zawieszeń) a mi odbiera się to wycofanie - siłą rzeczy niemożliwe. TO JEST ABSURD ! Państwo które tak traktuje swoich obywateli (zus nie jest z marsa) to jedno wielkie i śmierdzące SZAMBO bo teraz prawo jest narzędziem przeciw nam. Jaki jest cel więc państwa (wogóle) - zaczynam chyba zgadzać się z anarchistami !
    Poza tym takie załatwienie sprawy to przykład jawnego oszustwa, niesprawidliwości a po odpowiednim nagłośnieniu sprawy nie tylko my ale i niejeden człek później NIGDY NIE ZAUFA ZUSOWI ani innym pociotkom gdyż zawsze będzie możliwe że ktoś przeciw niemu coś skręci, bo nasze prawo daje ogromne możliwości takich nadużyć.
    Teoretycznie po takim załatwieniu sprawy, do każdej decyzji od np. zus będę wymagał potwierdzonej interpretacji ze strony stosownego ministerstwa.
    Krótko mówiąc komuna w tym kraju ma się dobrze !
    Ja mam zamiar walczyć do końca, podoba mi się IRA :) i górnicy. Ci ludzie potrafili zawalczyć o swoje i trzeba z nich brać przykład.
  • Dlaczego należy wnieść o przesłuchanie świadków? Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Jeśli ktoś nie ma dowodów, że zaprzestał wykonywania działalności, powinien przedstawić świadków (mogą to być także członkowie rodziny). Także, gdy ma się takie dowody, dobrze będzie wnieść o przesłuchanie świadków. Inaczej sprawa może zakończyć się błyskawiczną przegraną.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Ataman [213.25.56.*]
    No dobrze,

    To ja mam takie pytanko ?
    Dyskusja trwa tu juz dosc dlugo, kto zatem juz przeszedl wszystkie procedury sadowe i odwolawcze i jak sie to skonczylo.
    Czyli krotko co potem ?

    pozdrawiam Ataman
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    AKCJA PROTESTACYJNA

    Kto jedzie ze mną do warszawki?Z transparentami,hasłami itd?

    Bardzo by się przydały adresy z poszczególnych Oddziałow poszkodowanych,prowadzących sprawy i zagrożonych.Czy ta firma którą opłacamy i której jesteśmy właścicielami nie powinna nam tego przynieść w zębach?.Należy wykonywać pikiety z odpowiednim oflagowaniem i napisaami przed poszczególnymi zusami w kraju.Co Wy na to?Zaczęlibyśmy od warszaawki.Co Wy na to?

    Należy naawiązać kontakty z lojalną nam częścią związków w zusach.

    Ogłaszamy np. że tego i tego dnia jedziemy do waarszaawki z transpaarentami o takiej a takiej treści.Wyznaczymy sobie godziny i będziemy dyżurować.Zawiadomimy prasę i kogo się da.Jest nas tyle,że w takiej warszawce możemy być latami.

    Pozdrawiam - Walter
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Ad.:"Autor(ka): Ataman (...)
    Wysłano: 22/12/2005 01:20"

    "nikt nie zna jego losu, nikt nie zna jego zguby , to samoluby...."

    Walter.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Przed chwilą rozmawiałem z zw. zawodowym Solidarność w jednym z oddziałów.Nie chciał mnie udzielic informacji o pozostałych zwiazkaach.Był wyraźnie spłoszony.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.20.*]
    A czego się spodziewałeś ? Że przyjmie Cię z otwartymi ramionami i jeszcze flaszkę postawi ? Dla urzędnika z ZUS-u jesteś wrogiem, ponieważ oczekujesz od niego kompetencji rzetelnej pracy, a nie zerżnięcia treści decyzji z szablonu i postawienia "ptaszka" przy wniosku premiowym.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Od czasu , do czasu można by było sie przejść do Sadów Okregowych zusowskich o ile kto z naszych mieszka w tych miastaach i powręczać ulotki oczekującym na rozpraawy.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~MariuszX [62.148.83.*]
    DOBRAZ ROZRUBA W STYLU GÓRNIKÓW LEPIEJ NAGŁOŚNI SPRAWĘ JAK TYSIĄC TAKICH FORUM. A JAK SIĘ ZROBI ROZRÓBE W STYLU FRANCUSKIM TO CAŁY ŚWIAT USŁYSZY (nie jestem za niszczeniem mienia, ale my jesteśmy zmuszani do rozruby działaniem tego systemu) !
    Jak by poszło z dymem parę ZUSów to też by się odbiło szeroko :)
    Czy tylko oni "tam" mają "jaja" ?
    JEŚLI SIĘ ZORAGANIZUJEMY SAMI TO NIE MAJĄ KOGO ŚCIGAĆ ZA NIELEGALNE ZORGANIZOWANIE ZGROMADZENIA. NAJWYŻEJ ZA UCZESTNICTWO - ALE POTEM (ZA PARĘ LAT) JAKIŚ SĄD MOŻE STWIERDZIĆ ŻE WYSTĄPIŁY UZASADNIONE POWODY.
    Weźcie pod uwagę że jeśli ten przekręt wyjdzie zusowi bez echa, to drzwi stoją otworem. Wówczas chyba wybiorę mafię ! Nawet oni mają jakieś zasady.
    Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie aby karę (np. 5 tys) dowalali za każdy miesiąc z osobna. Policzcie sobie - wówczas nawet willę można zlicytować a kto im tak zabroni robić ? Sąd !?! Haha.

  • Czemu ma służyć to forum? Autor: ~panna [84.40.129.*]
    Na tym forum nie ma miejsca dla osób, które zachęcają do łamania prawa. Wyłącznym celem tego forum jest świadaczenie bezpłatnych porad prawnych osobom, które zgłaszając zaprzestanie, faktycznie zaprzestały wykonywania działalności gospodarczej. Cel nie może uświęcać środków. Na tym forum walczy się z takimi postawami. Jeden głupiec może spowodować, że to forum przestanie istnieć i skrzywdzeni nie będą już mieli gdzie szukać pomocy.