Przemysł kosmiczny przez lata traktowany był z przymrużeniem oka. "Zejdźmy na ziemię" - to hasło przez długi czas dominowało, gdy ktoś wspominał o polskich firmach w sektorze space-tech. Dziś zdaje się, że Polska naprawdę "może w kosmos" i coraz śmielej rozpycha się na kosmicznym podwórku. O czym świadczą liczne startupy, które rosną nad Wisłą -chociażby Scanway, notowany na NewConnect, który szykuje się do debiutu na głównym parkiecie, a z którego założycielem, Jędrzejem Kowalewskim, Aleksander Ogrodnik rozmawiał w najnowszym odcinku "GPW".
Renesans kosmosu i nowa wiarygodność
Spółka może pochwalić się imponującym wzrostem – wycena wzrosła o ponad 50% w ostatnim kwartale, co prezes Scanway łączy z efektem zdobytej wiarygodności i kolejnych zrealizowanych projektów.
"Tym bardziej jesteśmy szczęśliwi, że pokazujemy z kwartału na kwartał, że jesteśmy częścią tej globalnej ekonomii kosmicznej, która również rośnie" – dodaje Kowalewski.
Taniej, szybciej, dalej
Wielkim akceleratorem zmian stał się Elon Musk i jego SpaceX. "Koszt spadł znacząco. W latach 80. wyniesienie ładunku kosztowało 50 tysięcy dolarów za kilogram. Dziś to 2-3 tysiące, a przy Starshipie będziemy mówić nawet o 200 dolarach. To już ceny porównywalne z samolotem rejsowym" – wyjaśnia szef Scanwaya. W efekcie wiele dotychczasowych ograniczeń przestaje mieć znaczenie.
Teleskopy przyszłości i wizja Hubble'a z Polski
Spółka myśli o dużych ładunkach i dużych ambicjach. "Chcemy mieć duże teleskopy i chcemy pokonać takie bariery technologiczne, które spowodują, że spokojnie będziemy mogli budować teleskopy o rozmiarze teleskopu Hubble'a. Nie mówię, że za 3 lata, ale żebyśmy w perspektywie dekady mieli zdolność podejmowania takich tematów" – mówi Kowalewski. To wymaga nie tylko odwagi, ale i pełnej integracji: mechaniki precyzyjnej, optyki oraz sztucznej inteligencji. Scanway rozwija w tym celu optykę adaptacyjną, dzięki której teleskopy będą potrafiły samodzielnie korygować zniekształcenia obrazu w czasie rzeczywistym.
Wojsko inwestuje w satelity. Scanway chce dostarczać optykę
Scanway coraz mocniej zaznacza swoją obecność w sektorze obronnym. "Fajnie, że MON faktycznie inwestuje w satelity. Widzieliśmy dwa spektakularne kontrakty na polską konstelację satelitarną. Mielibyśmy nadzieję, że w przyszłości więcej komponentów będzie pochodzić z Polski – mówi Kowalewski.
Z NewConnect na główny parkiet
Scanway złożył prospekt emisyjny i przygotowuje się do wejścia na główny parkiet GPW. "Spodziewałbym się raczej tego debiutu gdzieś na początku kolejnego roku. Podejrzewam, że nie zdążymy tego zrobić do grudnia. Ten główny parkiet jest przed nami. Jesteśmy bardzo podekscytowani tym przejściem. Myślę, że mogę już to powiedzieć: NewConnect jest już dla nas za mały" – przyznaje Kowalewski.
Co dalej?
Scanway rośnie, zdobywa klientów i szykuje się do gry w najwyższej lidze. A czy stanie się polskim jednorożcem? Prezes studzi emocje, ale nie ukrywa aspiracji. Więcej o planach, technologii i sztucznej inteligencji na orbicie – w nowym odcinku podcastu GPW, dostępnym na Bankier.pl, Spotify i YouTube.
Zapraszamy!