KGHM poinformował, że w poniedziałek odbyło się spotkanie przedstawicieli zarządu spółki z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, wiceministrem Jarosławem Nenemanem oraz wiceministrem aktywów państwowych Robertem Kropiwnickim.
"Głównym celem spotkania było omówienie propozycji zmian w formule tzw. podatku miedziowego oraz możliwości wzmocnienia długoterminowego rozwoju aktywów krajowych KGHM poprzez inwestycje w Polsce" - podał KGHM.
Jak wskazała spółka, jest ona największym w Europie producentem miedzi, uznawanej za surowiec strategiczny dla Unii Europejskiej. Odpowiada za niemal 50 proc. produkcji miedzi górniczej w Unii Europejskiej.
KGHM informował wcześniej, że nie kwestionuje zasadności samego podatku, jednak zwraca uwagę na formułę jego naliczania i znaczenie tego obciążenia dla wyników, rentowności i zdolności inwestycyjnych firmy.
W 2023 roku KGHM zapłacił 3,5 mld zł z tytułu podatku od wydobycia niektórych kopalin, a od jego wprowadzenia już ponad 27,3 mld zł.
Przy obliczaniu wysokości tej daniny obowiązująca formuła kalkulacji podatku opiera się na ilości miedzi i srebra zawartej w wyprodukowanym koncentracie i ich wartości rynkowej. KGHM zwracał uwagę, że oznacza to koncentrację na wartości metali w koncentracie bez powiązania z kosztem ich pozyskania (eksploatacji złoża, kosztów wydobycia i przetworzenia urobku, w tym strat technologicznych). Formuła podatku nie przewiduje żadnego rodzaju odliczeń i ulg. (PAP Biznes)
pel/ ana/