"Tylko w stosunku do 2021 roku o prawie 30 proc. wzrosła liczba ogłoszeń. I to zarówno mniejszych, krajowych, jak i tych dużych – powyżej progów unijnych. W przypadku tych pierwszych paradoksalnie jednym z powodów może być inflacja. Wcześniej zamawiający starali się mieścić w kwocie 130 tys. zł, do której nie stosuje się reżimu zamówień publicznych. W przypadku droższych inwestycji może to być efekt kontraktowania resztek środków unijnych z poprzedniego okresu programowania. Niektórzy jako powód wskazują okres przedwyborczy" – pisze "Dziennik Gazeta Prawna". (PAP)
pś/ joz/