WIG20 zamknął poniedziałkową sesję 1,95% stratą. Blue chipy nie tylko przebiły dziś granicę 2000 punktów, ale także przez chwilę znajdowały się poniżej sześcioletnich minimów.


[Aktualizacja 17:30]
Spadki na GPW trwały od samego rana: po w miarę neutralnym otwarciu WIG20 szybko znalazł się na przekraczających 1% minusach, przy których nastąpiła stabilizacja. Kolejna fala wyprzedaży nadeszła po godzinie 13, w niewiele ponad godzinę WIG20 pogłębił swoje spadki o przeszło 30 punktów. W końcowej fazie sesji nastąpiło znaczące odbicie, jednak wystarczyło ono jedynie do zniwelowania wcześniejszych dużych strat.
Co istotne nad ranem z marszu przełamano nie tylko poziom wrześniowych minimów - 2008 punktów - lecz również ważne z psychologicznego punktu widzenia 2000. Z kolei popołudniowa fala zepchnęła indeks w okolice wyznaczonych w zeszłym tygodniu sześcioletnich minimów. Na chwilę WIG20 nawet je przebił, jednak szybko nastąpił ruch powrotny. Ostatecznie indeks sesję zakończył na sentymentalnym dla fanów Zbigniewa Bońka i Antoniego Piechniczka poziomie 1982 punktów.
Spadki na WIG20 to solidarna zasługa niemal wszystkich blue chipów. Sesję pod kreską zakończyło aż 17 spółek, momentami jednak na rynku nie było żadnej dużej spółki, która znajdowałaby się powyżej poziomów z piątkowego zamknięcia. Trójką "szczęśliwców" to Asseco, Eurocash i Polsat.
KGHM blisko minimów, problemy banków
Dużym obciążeniem dla indeksu był KGHM (-4,1%), którego akcje taniały momentami nawet o 7%. Papiery kombinatu są coraz bliżej sierpniowych minimów - wówczas ich wycena sięgnęła 69,2 zł. Na notowania spółki negatywnie w ostatnim czasie wpływa nie tylko surowcowy armagedon, ale także oddalające się widmo szybkiego rozwiązania kwestii podatku od kopalin. W weekend na konferencji "Profesjonalny Inwestor" przedstawiciele spółki mówili nie o zniesieniu podatku, a jedynie jego modyfikacji.
Na rynku znalazła się jednak trójka blue chipów, których akcje zanurkowały o ponad 5%. W gronie tym znaleźli się także energetyczni giganci - Energa i PGE - oraz mBank. Z kolei 3-procentowych przecen doświadczyły BZ WBK, Bogdanka, Tauron i Pekao. Fatalnie radzi sobie zresztą cały sektor bankowy (WIG-Banki stracił 2,5%), co częściowo można wiązać z problemami SKBanku.
Spadki nie ominęły jednak również banków spoza indeksu blue chipów. Najbardziej jaskrawym przykładem jest Getin Noble, który blisko 9-procentową przeceną pogłębiał swoje historyczne minima. Getin Holding z kolei nurkował o 6,5%.
Na szerokim rynku również dominowała czerwień, WIG stracił 1,7%, nieco łatwiej znaleźć jednak było pozytywy. Wyróżniało się m.in drożejące o 2,4% CCC. Największe wzrosty osiągnęło jednak wspierane przez rekomendację DM BPS Briju (+12,8%).


























































