Baza fanów, to inny aspekt - pierwsi potencjalni kupcy gry jako niezły punkt wyjścia dotarcia do reszty graczy nieznających Piekary.
Wiem, co to próba badawcza. Widzę, że nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Próbą badawczą dla sprawdzenia, czy fabuła zw z Mordimerem się przyjmie było grono polskich czytelników fantasy. I to nawet nie próba dla 1 powieści, bo przyjął się dobrze cały cykl i ma kilkadziesiąt tysięcy czytelników. To znaczy że statystycznie czytelnikowi fantasy spodobał się świat Inkwizytora. Mając takie wyniki, można bezpiecznie założyć, że spodoba się on niemieckiemu, francuskiemu, amerykańskiemu odpowiednikowi odbiorcy itp. Dlaczego? Bo ludzie w takiej skali mają podobne zainteresowania i dlatego też np. jak w USA przyjmie się dobrze jakiś tv-show np Mam talent, to kopiuje się go w innych krajach z gwarancją proporcjonalnego % widzów. Z tych samych powodów producenci filmowi chętnie podejmują się ekranizacji powieści, a producenci gier tworzenia gier na podstawie książek. Jeżeli tego nie przyjmujesz do wiadomości, to sorry ale jesteś ignorantem.