Jeżeli chodzi o myślenie życzeniowe to masz trochę racji, jestem fanem tego uniwersum, ale akcje kupiłem dopiero po ogłoszeniu umowy z wydawcą ponieważ to daje mi gwarancję że produkt zostanie finalnie skończony i będzie prezentował pewien poziom tj poziom gry stworzonej za 8 mln... . Z łatwością znalezienia wydawców przez mniejsze studia się nie zgodzę, do czasu COVIDU cały gamedev był traktowany przez rynki nadwyraz szczodrze. Należy pamiętać że te pieniądze muszą się zwrócić i do tego zarobek też musi być odnotowany w tabelkach. W tych czasach inwestorzy liczą pieniądze dłużej przed ich wydaniem niż dawniej. odnośnie generycznego fantasy to rynek już zweryfikuje czy " kolejny" Inkwizytor znajdzie rzeszę odbiorców czy też przepadnie w ogromie gier wydawanych w podobnych sobie klimacie.