"Jeszcze raz......łatwiej jest myśleć, że wszyscy inwestorzy giełdowi to spekulanci …spekulant to nie człowiek, więc można go okraść i łatwiej wtedy samego siebie rozgrzeszyć w myślach, prawda? (pytanie retoryczne)"
Jest dokładnie odwrotnie, to Ty starasz się za wszelką cenę wyprzeć fakt że zainwestowałeś pieniądze z czystej spekulacji aby sam przed sobą się rozgrzeszyć. Wmawiasz sobie że wszedłeś w 100% pewną inwestycję i nie było w tej decyzji żadnej Twojej winy, to ktoś inny wprowadził Cię w błąd. Niestety, Sądy, Instytucje Państwa, służby wszelakiego rodzaju, oraz nawet całe społeczeństwo przez 17 lat takie tłumaczenie w ogóle nie przekonuje. I tym sposobem przechodzimy do:
"Jeszcze raz...... dla mnie i w świetle prawa Interpretacja poselska nie jest żadną wykładnią i nic dla mnie nie znaczy.."
i tutaj dostrzegam największy problem akcjonariuszy Elektrimu. Odpowiedź na Interpelację Poselską jest dla nas Akcjonariuszy Mniejszościowych tak niekorzystna że aż postanowiliśmy ją wyprzeć i udawać że nigdy się ona nie pojawiła. Błąd, co ma nasze "nic dla mnie nie znaczy"? skoro Akcjonariusze gdziekolwiek nie pójdą z żalami, ze skargą, czy w poszukiwaniu jakiegoś wsparcia, wszędzie napotykają właśnie taką postawę i takie podejście do sprawy jakie płynie i jest opisane w tej odpowiedzi na Interpelację?
A wydźwięk tej odpowiedzi jest jednoznaczny: Ludzie, nie jesteście dziećmi, przyszliście na giełdę z pieniędzmi, oceniliście ryzyko i świadomi że inwestowanie na giełdzie wiąże się z ryzykiem utraty części lub nawet całości zainwestowanych środków - zainwestowaliście, to się teraz sami martwcie bo my Wam nie pomożemy.
Reszty Twojego komentarza nie będę komentował bo to jakieś masło maślane, "Bóg wie jak jest" liczysz że pójdziesz do sądu, a tam zamiast człowieka będzie siedział wszechwiedzący Bóg? to rzeczywiście wyznacza koniec naszej dyskusji, bo i niema ona dalszego sensu.
Dla mnie jesteś kolejnym gościem pokroju hwds, twierdzisz że coś robisz, udajesz pewnego swego, wmawiasz że odkryłeś patent na zwycięstwo, każesz sobie bić brawo, tylko jakoś żadnymi swoimi sukcesami nie jesteś w stanie się pochwalić. Czy oby Ty nie jesteś czasem tym gościem co jakiś czas temu namawiał wszystkich do wyrabiania sobie dowodów obywatela 2 RP? lub tym co nakłaniał żeby składali zawiadomienia w jakimś trybie affidavit? Jak widać każdy wariuje na swój sposób.