W życiu zrobiłem wiele dla innych, ale nigdy się na tym nie dorobiłem. Nie opluwam spółki — krytykuję jedynie działania, które pokazują, do jakiego paradoksu może dojść w systemie dotacji OZE.Jeśli instytucje publiczne zatwierdzą model, w którym:
- dotacja staje się podstawą do wykreowania zysku,
- zysk staje się kryterium kwalifikowalności,
- kwalifikowalność uruchamia kolejną dotację,
- a całość oparta jest na wewnętrznych przepływach między podmiotami powiązanymi...
…to powstaje system, w którym wystarczy
dobra struktura księgowa, by aktywować
finansowanie publiczne — bez realnej działalności operacyjnej.
Jeśli każda firma lub prezes może budować własne zyski kosztem obywateli, przy użyciu środków publicznych, to mamy
poważny problem — nie tylko finansowy, ale etyczny i systemowy.