Dnia 2017-05-11 o godz. 16:46 ~WN napisał(a):
> Dnia 2017-05-10 o godz. 23:11 ~RedwoodShores napisał(a):
> > Natomiast przyznaję, że ja także jestem zwolennikiem skupu akcji, co jest jasne dla wszystkich z którymi miałem kontakt w kontekście PWM/IFI. A jestem zwolennikiem skupu z prostego powodu - jest to efektywne wykorzystanie posiadanej w spółce gotówki -
>
> Problem z pozbywaniem się gotówki jest taki, że jest to operacja nieodwracalna, więc krótkoterminowa efektywność może się przerodzić w długoterminową nieefektywność lub wręcz "piękną katastrofę", jak mawiał pewien Grek.
Brzmi to jakby spółka bez 6 milionów ryzykowała bankructwo... A czy 5 mln starczy? Lub 4, 3, 2 a może tylko 1 mln wystarczy, bo zaraz dojdą kolejne fundusze z działalności operacyjnej? Poza tym zawsze jest możliwość kredytu lub emisji z prawem poboru jeżeli spółka gwałtownie będzie potrzebowała środków.
>
> > z perspektywy akcjonariuszy, bo każdy decyduje czy chce być po stronie sprzedającej w skupie czy pozostającej w spółce, więc podejmuje korzystny dla siebie wybór.
>
> Jeżeli skup jest realizowany powyżej ceny rynkowej, to inwestor musi się zapisać, inaczej traci, więc wcale nie ma wyboru.
To nie do końca prawda bo kurs jest wyznaczany przy określonej płynności - nawet ten argument wcześniej padał z Twojej strony, że nie może być obecna cena rynkowa w skupie, bo za mało się skupi. Dlatego ktoś z pakietem kilku tysięcy akcji lub większym wcale może nie chcieć się ich wyzbywać w skupie nawet trochę powyżej rynku, bo nie odkupi takiej ilości po cenie rynkowej (oczywiście zakładając, że wycenia spółkę wyżej niż cena wezwania)
Zresztą cena rynkowa szybko pójdzie w górę, a jeżeli płynność w zakresie "poprzednia cena rynkowa - cena wezwania" była nieduża w stosunku do skali wezwania to cena po wezwaniu zostanie na podwyższonym poziomie, bo cała płynność z tego zakresu zostanie "wciągnięta" przez wezwanie.