Czytam wcześniejsze wpisy i częściowo przychylam się do opinii mojego przedmówcy w kwestii ich autorów. Jednak sądzę, że są tu także prawdziwi akcjonariusze, szczególnie że widać głosy krytyczne w stosunku do działań prezesa/spółki. W tym kontekście, mimo że włączam się do tej dyskusji jednorazowo, to mam poczucie, że ma ona sens i różne jej strony mogą coś z niej wynieść (chociaż widać, że czasem za dużo emocji).
Natomiast przyznaję, że ja także jestem zwolennikiem skupu akcji, co jest jasne dla wszystkich z którymi miałem kontakt w kontekście PWM/IFI. A jestem zwolennikiem skupu z prostego powodu - jest to efektywne wykorzystanie posiadanej w spółce gotówki - z perspektywy akcjonariuszy, bo każdy decyduje czy chce być po stronie sprzedającej w skupie czy pozostającej w spółce, więc podejmuje korzystny dla siebie wybór.
Ostatecznym celem spółki publicznej (w przeciwieństwie do np.spółki prywatnej lub spółdzielni) powinno być zapewnianie zysku akcjonariuszom - a niestety PWM/IFI jest z tym trochę na bakier. Duży skup mógłby to zmienić. A piszę "trochę" na bakier, bo jednak jest dywidenda, lecz niestety wg mnie za mała jak na możliwości spółki (zyski i posiadane środki pieniężne). Wprawdzie poprawiły się wyniki, ale jednocześnie pojawia się pomysł istotnej emisji, co psuje cały obraz i faktycznie każe się zastanawiać czy akcjonariusze są traktowani poważnie. Niby został wycofany, ale wygląda na to, że ma wrócić w jakiejś formie. Czemu to ma służyć? Czy nie da się przeprowadzić programu motywacyjnego w sposób niebudzący tylu kontrowersji? Może bez emisji? Naprawdę mam nadzieję, że prezes przemyśli te kwestie.
Myślę, że przy wyprowadzeniu relacji z akcjonariatem na prostą, po zwróceniu (w jakiejś formie) gotówki akcjonariuszom i podwyższeniu dywidendy spokojnie PWM/IFI może być wyceniana na C/Z 14-15 (minimum, bo model sprzedaży abonamentowej jest obecnie mocno w cenie, a wzrost organiczny tym bardziej), a przy obecnym trendzie na Z(ysku) za rok, dwa to może być naprawdę konkretna kwota. I tak PWM/IFI może dobić do pułapu wielkości na którym spółką zaczną interesować się np.fundusze, akcjonariat się ustabilizuje, a emisje motywacyjne za 1,5-2mln zł będą budziły dużo mniej kontrowersji i powstanie kolejne giełdowe success story. Czy naprawdę to stan bieżący jest lepszy?
Napisałem referat, ale na razie jest jak jest, a ja jako akcjonariusz mogę jedynie kibicować rozsądnym działaniom i odpowiednio głosować na przyszłych WZA.