Tak więc aby obslugiwac układ część pożyczkowa musi zwiększyc przychód o 500-600 tys a część windykacyjna o ok. 1.1 mln* (i trwać to powinno przez min. 6 kwartałów - zejście z długu może ew. dać szansę inwestora po konwersji pozyczek)
Z tego co mówi Grodzki dochodzenie ma być comiesięcznym progresem i jeżeli nie będzie ruchu (choć podobno już jest w IV kwartale) w takim kierunku to proces trzeba przerwać. Jeżeli będzie to utrzymywać by schodzić z długu.
*w moim założeniu, bo w założeniu Grodzkiego część windykacyjna ma mieć 2.1 mln a więc przy takim podejściu część pożyczkowa mogłaby mieć o 300 tys mniej przychodów w stosunku do tego co przedstawiłem.