Ten podział na dwie 'spółki' (nogi) jest o tyle ważny, że na ten moment gdy chodzi o koszty wynagrodzeń i usług obcych w tej części pożyczkowej mocno spadną.
Natomiast w części windykacyjnej będą rosnąć tylko gdy będzie efekt. (fizycznie funkcje się przenikają ale tak mniej więcej można to podzielić)
W raporcie te zadania się przenikają stąd ważne jest by na tym etapie to oddzielić by ukazać, które koszty są odpowiedzialne za pożyczki a które za windykację.
Z racji, że to część pożyczkowa jest dziś nierentowna ważne jest by mówić o przychodach i kosztach tej właśnie części i tutaj Grodzki zapowiada zejście do bodaj 200 tys (nie dopytałem czy z ubezpieczeniem) ale nawet to mowa o 250 tys kosztów wynagrodzeń a więc mocny i oczekiwany spadek (od marca przy czym duże część już dziś i z końcem grudnia) - w każdym razie proces (typu wypowiedzenia w toku oraz znaczna część już zakończona z końcem września (dlatego nie widać w raporcie))
Gdy chodzi o usługi obce to przyjmujemy, że ten poziom, który jest dziś a więc ok. 300 tys jest odpowiedzialny za obsługę części pożyczkowej tutaj też po zakończeniu wypowiedzeń umów i zmiany kooperantów część kosztów spadnie) - w tym przypadku fizycznie też to się przenika ale, że głównym biznesem są mimo wszystko pożyczki tak to przyjmijmy.
Łącznie daje to ok. 550 tys kosztów stałych dla 'nogi pożyczkowej' plus 'zdrowy odpis' 100-200 tys plus inne 50 tys = 700-800 tys kosztów.
Część windykacyjna choć się przenika zakładamy, że 'nie uczestniczy' a dopiero dopisywać będziemy gdy będzie przyrost usług obcych adekwatnie do uzysku.
W tym trybie część pożyczkowa musi mieć 700-800 tys (realnie mniej bo wiadomo, że wynagrodzeniach i usługach obcych uczestniczy też część windykacyjna ale, że niesposób to wydzielić z racji przenikania tak to podzielmy na własne potrzeby)
Odnotowanie tego w tym momencie (choć nieco ułomne to jednak oddające prawdę) jest o tyle istotne, że zbuduje odniesienie dla przyrostu kosztów windykacji w stosunku do ew. przyrostu uzysku.
Idąc w tym trybie możemy mówić dziś o braku rentowności części pożyczkowej na poziomie 400-500 tys (czy spółka jest w stanie to nadrobić)
Część windykacyjna w takim podejściu jest mocno rentowna (bo wnieśliśmy część kosztów wynagrodzeń w część pożyczkową) ale też ma być odpowiedzialna za spłatę rat i nadwyżkę z dopisywanych odsetek a więc jest potrzeba 1.8 mln rentowności.