To, że lepiej to przerwać to już wiemy, od całkiem dawna. Ci którzy ciągną kasę - też to wiedzą i wiedzieli wcześniej. Natomiast co mi podpowiada kobieca intuicja? Patrząc na to w jakim tempie topnieją aktywa, oczekiwałbym jeszcze około 4-6 miesięcy mydlenia oczu, obietnic, historii o inwestorze etc etc. Zostało jeszcze ok 10M aktywów. Wiadomo, że nie wszystkie da się spieniężyć, ale ten okres wystarczy aby aby spieniężyć to co jest jeszcze do spieniężenia(zwindykowania), z czego zostanie "pokryta bieżąca działalność spółki" oraz opłacone "usługi obce". A później zostaną tylko niewindykowalne śmieci. Znajomym królika skapnie dola z tego co przekonwerowane, a leszcze zostaną na środku ulicy z opuszczonymi gaciami. Ech, klasyk. Przywołujesz SK Bank z Wołomina, więc poczytaj o Dolcan, który go finansował. Długi liczone w miliardach, kasa wyprowadzana przez spółki powiązane, umowy na przekazanie asetów w dniu upadłości, a syndyk w kasie znalazł...nic. Takie rzeczy przechodzą w republice bananowej PL, a oczekujesz że będzie halo z powodu małej firemki w środku czarnej d.., z kilkudziesięcioma milionami zobowiązań?