AR Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Wydaje mi się, że warto utożsamić i rozdzielić
następujące zagadnienia przewijające się w
dyskusji :
1) Naruszanie prawa materialnego przez ZUS (a
często i sądy) przy wydawaniu decyzji i orzekaniu
Owszem masz rację. W tym przypadku warto podnieść przede wszystkim różne i odmienne interpretacje czy wykładnie istotnych dla nas ustaw: o SUS oraz o SGD czy też PDG (ta druga prawie całkowicie już nie obowiązuje, za wyjątkiem szeregu art. 7). Tutaj następuje nie tyle naruszenie zapisów prawa materialnego, co błędna jego wykładnia funkcjonalna (ZUS) czy praktyczna (sądy). Tak już skonstruowano nasze prawo, że każdy tworzyć musi własną jego wykładnię poprzez jego zawiłość. Nie sposób jest przejrzeć czy nawet dotrzeć do wszystkich wyroków sądowych wszystkich instacji i dokonać zestawienia wykładni ww. ustaw, jakie zostały na ich potrzebę użyte. Ten właśnie problem, ta zawiłość prawa i liczność odmiennych jego wykładni (nie wszyscy przegrywają w I instancji i nie wszystkich swoimi decyzjami uszczęśliwia ZUS) sprawiają, że Polska nie jest demokratycznym państwem prawa i jej obywatele nie są wobec niego równi a zapisy konstytucji są łamane. Ten problem należałoby zgłębić.
2) Naruszaniu KPA przez ZUS przy wydawaniu decyzji
oraz naruszaniu prawa procesowego przez sądy
Ten problem unaocznia nam, sposób działania ZUS. Stosując nazewnictwo prawa karnego, tak decyzje, jak później i ich argumentacja przed sądami oparte są na POSZLAKACH. Nasze sprawy sądowe są stricte "poszlakowymi". Ze strony ZUS jedynymi dowodami materialnymi są z reguły: wpis do ewidencji i dokumenty ubezpieczeniowe. Żadnych dodatkowych dowodów. Co niepokojące, sądy dają wiarę tym poszlakom, wbrew doktrynie prawa cywilnego: "twierdzisz więc udowodnij". Gdy natomiast ktoś z nas próbuje argumentować np. "nie ma zapisu, który nakazuje wykreślenia wpisu z ewidencji, zatem nie ma potrzeby tego czynić" i ZUS i sądy podnoszą larum zarzucając błędną argumentację "co nie jest zakazane jest dozwolone". Guzik prawda! Doktryna prawa cywilnego mówi: WYKŁADNIA LOGICZNA - polega na interpretowaniu przepisów na drodze wnioskowania opartego na regułach logiki formalnej:
a) argumentum a maiori ad minus – polega a wnioskowaniu, że komu wolno czynić więcej, temu wolno czynić mniej, a kto jest zobowiązany do większego , ten jest też zobowiązany do mniejszego
b) argumentum a minori ad maius – oparte na wnioskowaniu, że komu wolno czynić mniej, temu tym bardziej nie wolno czynić więcej
c) argumentum a contario – wnioskowanie z przeciwieństwa".
Czyż zatem nie mamy racji? Jednakże w każdym przypadku naruszeniu prawa przez ZUS czy sąd trzeba indywidualnie podejść do sprawy. Jednakże śmiało możemy to udowodnić.
3) Niezgodności ustaw z konstytucją
4) Niezgodności ustaw z prawem europejskim
Przy wnoszeniu odwołań zagadnienia 3 i 4 mogą mieć
wyłącznie znaczenie pomocnicze, a sądy tych
aspektów rozpatrywać prawdopodobnie nie będą.
Wprawdzie mamy ostatni przykład wskazania przez
sąd nadrzędności prawa unijnego nad krajowym
(lubelska sprawa akcyzy na używane samochody
sprowadzanie z UE), ale administracja celna o ile
wiem składa apelację i nadal akcyzę pobiera.
Używając jednak argumentów z grupy 3 i 4 warto
dość precyzyjnie określić niezgodności - bez
wskazywania co zdaniem skarżącego jest
sprawiedliwe, a co nie.
Masz rację. Z tym, że tutaj powinniśmy grupowo wystąpić do właściwych organów jako np. poszkodowani i powinniśmy oprzeć sie na pomocy doświadczonych prawników.
Pozdrawiam,
Piotr