Forum Ogólne

Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności

Zgłoś do moderatora
Witam,
no cóż, złożyłem tak obszerne oświadczenie w sądzie, że potrzeba ZUS-owi 10 dni na ustosunkowanie się do niego, a poza tym, Sąd tez potrzebuje czasu na zapoznanie sie z dowodami.
Jak już zaznaczyli moi poprzednicy, na rozprawie co prawda była obecna Pani z ZUS ale raczej ciałem a nie duchem. Powiedziała przez całą rozprawę tylko jedno sakramentalne TAK, w odpowiedzi na pytanie, czy organ rentowy podtrzymuje decyzję. Potem się już nie odzywała, kilka razy tylko skinęła głową. I gdzie zatem zasada kontradyktoryjności postępowania cywilnego? Heh, jestem ciekaw w jaki sposób ZUS odniesie sie do mojego oświadczenia. Czy nadal bedą to tylko tendencyjne domniemania w stylu - zył, wiec prowadził działalnośc?
Pani Sędzia i Panie Ławniczki były bardzo sympatyczne i rozprawa odbyła sie raczej w luźnym tonie, jeśli tak można to nazwać. Gdyby nie orzełek na piersi Pani Sędziny, pomyślałbym, że jesteśmy u cioci na imieninach :))) Padło bardzo wiele słów poza protokołem, w tym Pani Sedzia zapytała mnie, czy przypadkiem nie studiowałem prawa i czy sam napisałem moje oświadczenie :))) A przecież tylko WAM moge być wdzięczny, że jakoś mi poszło. Niestety Sąd nie wydał dziś decyzji w sprawie. Wyznaczy termin następnej rozprawy po zapoznaniu się z 10-cio stronicowym oświadczeniem mojego autorstwa i 20 dowodami, które do niego załaczyłem.

W kazdym razie jestem nadal dobrej myśl, chociaż niepokoi mnie pewna rzecz. Otóż Sędzina zapytała mnie, czy znam ostatnie (czy jedno z najnowszych) orzeczenie Sądu bodajże Najwyższego. Odpowiedziałem, że nie. Kazała mi sie z nim zapoznać, bo jest bowiem niezwykle istotne w mojej sprawie. Z tego, co zdążyłem sie zorientować, dotyczy zagadnienia prowadzenia działalności gospodarczej, podleganiu obowiązkowi ubezpieczeń w ZUS a wpisem do ewidencji działalności gospodarczej.
Jeśli zatem ktoś z Was wie o jakie orzeczenie chodzi i w jakiej sprawie zostało wydane i czy sa już jakieś interpretacje tego orzeczenia - proszę o fakty. Poza tym mam pytanie: czy istnieje w prawie polskim cos takiego, taka zasada jak wyższośc prawa materialnego nad stanowionym??
Jeśli znacie odpowiedź, bardzo Was o nią proszę.
Jeśli ktoś jest zainteresowany treścia mojego oświadczenia proszę pisać: thorunczyk@op.pl. Raczej nie będę go umieszczał na tym forum, ponieważ jest niewyobrażalnie obszerne a poza tym powiela cała mase zawartych juz na tym forum informacji. Zatem czekam na listy.
Salut dla walczących na antyzusowskim froncie!
Piotrek