1. Z forów. Oczywiście ludzie mogą kłamać, ale nie widzę powodów żeby to robili. Drobni inwestorzy to też ludzie mieszkający czasem w miastach, w których są sklepy BOMI. Zainteresowani tematem celowo odwiedzają sklepy położone blisko, by się empirycznie przekonać jak wygląda sytuacja. Wg ich relacji niektóre sklepy już nie funkcjonują.
2. Sierpień to tylko 1 m-c a kwartał składa się z 3 m-cy.
3. Opisujesz ciągle swoje BOMI, które może nie być reprezentatywne, tak jak pisałem ad.1 część sklepów już zamknięta. Co do 3c to sam nie jestem pewien, pewnie ktoś mógłby to ocenić kto się zna na prawie upadłościowym.
4. To była centrala, tzn. departament który niejako miał nadzorować, sam w sobie nie generował profitów a jedynie koszty, dlatego został ścięty. Ta spółka mogła generować całkiem pokaźne koszty administracyjne, ale już jej nie ma.
Ma: 1) lokalizacje 2) wyposażenie sklepów 3) sieć dystrybucji 4) jest spółką giełdową
Pomyśl jakie koszty musi ponieść ktoś kto chce wystartować z własnym biznesem, pozwolenia na działalność, negocjowanie wynajmu, koszty wprowadzenia na giełdę itp. To wszystko nie tylko kosztuje, ale też zabiera czas a czas to też pieniądz. Dlatego nie zdziwię się jak ktoś to naprawdę przejmie np. jakaś zagraniczna sieć.