Ok to w Twoim BOMI. Zewsząd dochodzą słuchy, że sklepy BOMI stoją puste, w niektórych już nie ma ludzi w niektórych są do końca sierpnia. Oczywiście poza brakiem generowania zysków co widzą wszyscy, jest również ucięcie kosztów i widzę w tym sens. Nie ma kosztów zakupu, kosztów funkcjonowania, kosztów transportu, kosztów przechowywania towaru, w niektórych kosztu wynagrodzeń i kosztów wynajmu. Kredytów też nie ma więc odsetki od nich nie rosną. Wszelkie wierzytelności w układzie zostały zamrożone (poprawcie jeśli się mylę). Poza tym spółka kosztowa BOMI sp. z.o.o. została zlikwidowana. Został oczywiście jeszcze zarząd i jego funkcjonowanie, bo ktoś tu musi myśleć. I co ty na to?