Prawdopodobnie sędzia będzie pytał o przyczyny zgłaszanych przerw. To trzeba będzie rozsądnie uzasadnić. Nie można tłumaczyć się brakiem zleceń! Sąd prawdopodobnie będzie też pytał, czy w okresach zgłaszanych przerw poszukiwano nowych zleceń, czy konserwowano narzędzia pracy, itp. Sąd będzie dążył do tego, by wykazać, że w tym okresie zrobiono coś, co wskazywałoby na kontynuowanie działalności.
Gdyby doszło do polemiki prawnej, najlepiej będzie powołać się na pisma wewnętrzne ZUS, ewentualnie na informację opublikowaną w Internecie. Niestety tacy sędziowie najczęściej nie wnikają w treść ustaw. Dobrze będzie sprawę powierzyć Bogu. Tu tylko cud może kogoś uratować.