Witam Wszystkich!!!
Mam prośbę czy mógłby mi ktoś udzielić informacji dotyczącej jak otworzyć punkt opłat, czy to się opłaca. Przeczytałam ofertę firmy TAKKO i bardzo mnie zaciekawiła czy mógłby mi ktoś udzielić informacji czy to dobra firma i jak się z nią współpracuje. Z góry dziękuje za pomoc!! Pozdrawiam!!
Witam jesteśmy na forum dyskusyjnym a nie reklamowym. Opisuję jak to wszystko wygdląda. Tak jak większość z osób na tym forum chce lub chciało by otworzyć punkt lub okienko kasowe. Ja nie jestem pracownikiem żadnej sieci, tylko prowadzę taki punkt. Jeżeli ktoś ma pytania odpowiem. Nikt mnie nie sprawdzał, poza jednym telefonem. Nie chciałem o tym pisać ale właściciel Millamedii do mnie zadzwonił. Szczerze powiem, działam w kilku branżach i właściciel takiej firmy powinien sobą coś reprezentować ( trochę więcej kultury i szacunku, tak nie buduje się wiarygodności, tym bardziej że w grze są pieniądze obcych ludzi). Napisałem krótki opis jak to wygląda z mojego porównania firm z tej branży. Natura człowieka jest taka, że jeżeli jest ktoś zadowolony ze wspólpracy to o tym napisze.
PS. do Pani Mądrzejszej ..."inaczej" szantaż podlega pod kodeks cywilny więc niech Pani się zastanowi nad tym co robi i głupot nie pisze. ( chyba też pani pracuje w millamedi i grunt się Pani pali pod nogami)
Witam!
Od pewnego czasu interesuje sie otwarciem punktu opłat,zapoznałem sie z ofertą kilku firm lecz nie bardzo w nie wierze.Jezeli jest ktoś życzkiwy, kto otworzył taki punkt na własna reke bez pośredników i mógłby udzielic mi informacji Proszę o kontakt.
ERA, Ty jesteś totalną bzdurą!!! Jakie konta osobiste? Zadałeś/łaś sobie trud wejścia na www.PunktOplat.pl ?!
Weryfikacja... No jasne, jak ktoś spóźnił się z płatnością za światło, to już niech z głodu umrze, tak?
Właśnie punkty nie zrzeszone w żadnej sieci to przyszłość tej branży. Przede wszystkim dlatego, że dla właścicieli takich punktów to dodatkowa działalność. Pakiety TAKKO najczęściej kupują osoby już znane w swojej społeczności lokalnej, do których ludzie mają zaufanie. Jeśli prowadzę salonik prasowy, albo agencję kredytową/ubezpieczeniową, mały sklep, to tym bardziej będę dbał o dobrą opinię bo stracę klientów zarówno dla punktu opłat jak i innych moich usług. Jak do tej pory wszystkie afery opisywane przez media dotyczyły właśnie SIECI.
Apeluję abyście mieli własny pogląd i nie sugerowali się anonimowym fanatykiem próbujacym dyskredytować innych.
Re: punkt opłat Autor: ~Wlascielka punktu oplat [212.191.39.*]
Jestem wlascicleka punktu tanich oplat w sredniej wielkosci miejscowowsci. Przeczytalam to, co napisala ERA i az mi się smiac zachcialo. Prowadzenie takiej dzialalnosci nie jest takie proste. Ja otworzylam punkt w moim sklepiku osiedlowym (prowadze go od 7 lat) – mam (jeśli chodzi o wpaty) duzo klientow, bo ciesze się zaufaniem wśród spolecznosci – na tym bazuje wlascicel firmy, od ktorej kupilam pakiet. Jaka jest roznica miedzy zatrudnieniem kogos jako „kasjera” czy sprzedanie mu pakietu, a miedzy klientem TAKKO? Nie przesadzajmy z ta smieszna „weryfikacja’ w sieciach, bo taka nie istnieje. Dla mnie liczyla i liczy się samodzielnosc oraz cena, jaka zaplacilam za otworzenie punktu (zaplacilam 700 zl. A nie bzdurne 4-6 tys.). Poza tym nikt mnie nie kontroluje – szczególnie jakis niedouczony gowniarz, co mysli, ze wszystkie rozumy pozjadal, bo zrobil się „wlascicielem” jakiej sieci..... Ach, az mi sie nie chce pisac.... Cenie sobie niezaleznosc, a swoja dzialalnosc wlasnie na niej opieram, oraz na zaufaniu moich klientow.
Wszystkim chcacym otworzyc punkt radze się dobrze zastanowic nad przystapieniem do jakiejs sieci.... chyba, ze lubia pracowac na kogos i oddawac mu spora czesc zyskow...
Czy ktoś mi powie na jakiej zasadzie samodzielny punkt opłat dogaduje się z bankiem(centralą czy oddziałem?)?Ile można zarobić na 1 przelewie albo ile kosztuje przelew do banku i czy to jest zbiorczy przelew za który sie płaci jedną opłatę czy za przelew każdego klienta?Może "Właścicielka punktu" która wypowiedziała się 13.04 powie jak załatwiła współpracę z bankiem?
Re: punkt opłat Autor: ~Właścicelka punktu opłat [212.191.39.*]
Witam ponownie!!
Wszelkie informacje dotyczące banku i zawierania z nim umow sa zawarte w pakiecie startowym (za ktory zaplacilam tylko 700 zl. - juz dawno mi sie zwrocil). Instrukcja jest napisana tak, ze jako laik nie mialam zadnych problemow z otworzeniem konta :) Obecnie zarabiam 100% na prowizji, poniewaz mam bezplatne przelewy (skorzystalam z banku polecanego w pakiecie startowym) - a prowizje ustalam sobie sama (w moim punkcie wynosi ona od 0,99 do 1,50 zł., co gwarantuje mi lojalnosc klientow i tym samym duza ilosc wplat). Z otworzenia punktu jestem bardzo zadowolona, poniewaz wreszcie jestem niezalezna :)
Pozdrawiam i czycze sukcesow oraz proponuje niezaleznosc - warto!!!
Śledzę Państwa posty na tym forum i az mi się włos na głowie podnosi. Własnie przechodzę przez ciężką drogę rozmów z bankami, dostawcami oprogramowania, firmami konwojującymi gotówkę, ubezpieczycielami i wiem bardzo dużo na temat możliwości otwarcia punktu opłat. Mam zamiar stworzyć kolejną sieć opłat w Polsce - sieć która będzie konkurencyjna, zaoferuje partnerom najmądrzejsze i najciekawsze warunki oraz przetrwa to co się niebawem stanie na rynku.
Tylko polskie regulacje prawne pozwalają otwierać samodzielne punkty opłat, w cywilizowanych społeczeństwach istnieje prawo, które reguluje taką działalność. Oczywiście gratuluję wszystkim którzy kupili pakiety startowe za różne kwoty i działają samodzielnie...ale uwierzcie mi, to tylko kwestia czasu jak długo będzie można tak działać.
To co robią pojedyncze (niezrzeszone) punkty opłat to zwykła partyzantka. Czy ktoś z właścicieli punktów pomyślał o standardach przewozu gotówki, o własnym bezpieczeństwie?? A co się stanie jeśli właściciel takiego punktu zostanie napadnięty i pozbawiony kwoty np 30 tyś zł?? Czy każdy z tych samodzielnych działączy będzie w stanie natychmiast pokryć z własnej kieszeni stratę?? A jezeli wyniku takiego zdarzenia straci nie tylko pieniądze?? to kto odda klientom pieniądze?? Ubezpieczalnia??( jeśli był ubezpieczony) Po jakim czasie??
Oczywiście racją jest że trzeba stworzyć wizerunek punktu i zdobyć zaufanie klienta....ale trzeba tez zagwarantować klientom 100% pewność, aby czuli się bezpieczni.
Przestańcie ludzie pisać o darmowych przelewach- rozawiałem z 20 bankami w Polsce- to co wypisujecie o darmowych przelewach to zabawa a nie droga na poważny biznes.
Niech któryś z tych mądrych otworzy 10 punktów, a następnie zacznie wklepywać 1000 przelewów dziennie za pomocą klawiatury i listy haseł jednorazowych będź tokena. Zobaczymy co powie bank, oraz zobaczymy jak długo pociągnie bez błędów i jak długo będzie szukał na rachunku wpłaty pana Kowalskiego , który przyjdzie do niego z reklamacją po 2 tygodniach. A co się stanie jak tych punktów będzie chciał mieć więcej. A co zrobi jeśli okradnie go pracownik w takim punkcie??
Każdy bank w tym kraju płaci kasę od każdej operacji do KIR (Krajowa Izba Rozliczeniowa)i jezeli oferuje darmowe przelewy i darmowe wpłaty to tylko dla specyficznych rachunków firmowych, podobnie jak banki oferują darmowe przelewy dla osób prywatnych. Dlaczego? Dlatego ze na konta osób prywatnych wpływają wynagrodzenia, a ilość przelewów jest zwykle mała, więc bank opłaca przelewy do KIR a sam żyje ze zgromadzonych na kontach oszczędnośći. Podobnie jest z kontami firmowymi - nie ma nic za darmo.
Pewnie wszyscy macie rację, że sieci zdzierają mniej lub więcej, ale tak to już jest że nikt nie otwiera sieci po to aby do niej dokładać. Nie wiem natomiast co te sieci oferują za pobierane opłaty. Może będę wiedział nieco więcej pod koniec tygodnia.
Uważam że działanie sieci jest zasadne i że pobieranie opłat za przystapienie do sieci jest słuszne. Natomiast ważne jest aby ta opłata nie była przeznaczona wyłącznie na zysk właściciela, ale przede wszystkim na stworzenie wewnątrz sieci funduszu na zabezpieczenie ewentualnych słusznych roszczeń klientów - taka wzajemna reasekuracja uczestników sieci, oraz na działania reklamowo promocyjne.
Wszystkich zainteresowanych dyskusją na temat stworzenia sieci mającej status firmy najwyższego zaufania zapraszam do dyskusji. Zainteresowanym dam moj adres e-mail.
W Polsce istnieje już kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt sieci punktów opłat. To wiadomość dla niedoinformowanego.
Napadniętemu właścicielowi samodzielnego punktu opłat pieniądze odda ubezpieczyciel, dokładnie tak jak napadniętemu uczestnikowi sieci.
Z Twojego tonu, panie niedoinformowany wynika, że każdy właściciel samodzielnego punktu albo jest złodziejem, albo będzie, a już na pewno zatrudnia złodzieja.
To pozostawiam bez komentarza.
Jeżeli istnieje możliwość wykonywania darmowych przelewów, dlaczego z tego nie skorzystać?
Można kupić program kosztujący kilkaset złotych, który tworzy bazę danych i obsługuje kody kreskowe. Po co płacić jakiejś sieci kilka tysięcy za to samo?
Przez następne kilkadziesiąt lat ludzie będą mieli największe zaufanie do Poczty i do banków, a nie do sieci, na których co miesiąć TVN wiesza psy.
Wiem, że chcesz zarobić. Nie buduj jednak swojej marki na krytkowaniu innych. Zaproponuj produkt lepszy i tańszy, zamiast ludzi straszyć.
Chyba, że takiego nie masz...
Ale ty gosciu masz problem. Jak ktoś robi 1000 przelewów dziennie, to sobie tak to organizuje zeby nie musial zatwierdzac przelewow tokenem. Jak ktoś ma 100 albo 50 bo przyjmuje w sklepie, to mu token wystarczy i z głowy. Sorry ale taki ktos Ci nie zaplaci. Tacy ludzie nie wchodzą do sieci.
Masz zamiar konkurowac z Mieszkiem (nagradzany), VIA Polcardu (ogromna i bogata firma), GI z ponad setką punktow (program za 4800netto a jednak ludzie w to wchodzą), Grosikiem (wszyscy wiedzą co to Grosik). I wieloma innymi.
I ta firma z pakietem startowym za 700 zeta. Sprawdziłem, można i tak, tylko nie nazywasz sie jak inne punkty a przelewy masz takie same, program itp.
Pozdrowienia dla wszystkich co nie pracują na kogoś!
Ed Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale ty gosciu masz problem. Jak ktoś robi 1000
> przelewów dziennie, to sobie tak to organizuje
> zeby nie musial zatwierdzac przelewow tokenem. Jak
> ktoś ma 100 albo 50 bo przyjmuje w sklepie, to mu
> token wystarczy i z głowy. Sorry ale taki ktos Ci
> nie zaplaci. Tacy ludzie nie wchodzą do sieci.
>
> Masz zamiar konkurowac z Mieszkiem (nagradzany),
> VIA Polcardu (ogromna i bogata firma), GI z ponad
> setką punktow (program za 4800netto a jednak
> ludzie w to wchodzą), Grosikiem (wszyscy wiedzą co
> to Grosik). I wieloma innymi.
> I ta firma z pakietem startowym za 700 zeta.
> Sprawdziłem, można i tak, tylko nie nazywasz sie
> jak inne punkty a przelewy masz takie same,
> program itp.
>
> Pozdrowienia dla wszystkich co nie pracują na
> kogoś!
Ok, nie będę polemizował. Niech sobie stuka tokenem 2000 przelewów miesięcznie. Daj mu Boże zdrowie. Jak otworzy czwrty punkt, to sam zacznie szukać sieci lub banku. A niestety nie ma w tym kraju banków, które oferują dostęp programami zewnętrznymi do systemu płatności elektronicznych za darmo. I jak mu wtedy zaśpiewają efektywnie jakieś 50 groszy za przelew ( 30 groszy przelew + 0,2% od wpłaty gotówki) to wtedy zrozumie to o czym tu pisałem.
Jeszcze nie wiem czy będę konkurował z jakąkolwiek siecią, bo nie wiem czy to dociągnę do końca - czas pokaże.
Szanowny Panie. Jest Pan naprawdę niedoinformowany. Do realizacji 100 - 200 transakcji nie jest potrzebny program. Do 1000 tak. I to, klienci dostają wraz z przelewami po 28 groszy. Bez jakichkolwiek procentów za wpłatę gotówki.
Nie każdy jednak otwiera od razu swoją małą sieć (cyt. "Jak otworzy czwrty punkt, to sam zacznie szukać sieci lub banku.")
Pozdrowienia dla Doinformowanego i Eda, bo wiedzą o czym piszą!
Dobra, przyznam się (prosił mnie o to). Kupiłem pakiet startowy. Mam darmowe przelewy. Teraz facet proponuje mi doładowania komórek totalnie za darmo i mam z tego koło 10%. Nie ufałem mu, Jak to!A jednak!
Za darmo?
Ale on musi coś z tego mieć!? Nie wiem, ja mu nic nie płacę i nie wiem jak inni płacą np. po 200 za miesiac! Ale ja mu nic nie płacę i mam dla siebie wszystko.
Ale knocicie... Jak można załpłacić tyle tysięcy?
Ktoś napisał coś takiego: "Zaproponuj produkt lepszy i tańszy". I taki JEST na rynku tylko ludzie tego nie rozumieją.
Cytuję: "Z Twojego tonu, panie niedoinformowany wynika, że każdy właściciel samodzielnego punktu albo jest złodziejem, albo będzie, a już na pewno zatrudnia złodzieja. "
Niczego takiego nie napisałem - pytam jedynie jak sobie samodzielnie działający punkt poradzi w wypadku napadu. Ubezpieczyciel na pewno odda po sprawdzeniu czy wszystko jest OK w świetle polisy ubezpieczeniowej, tylko pytanie po jakim czasie? Jezeli obiecujemy klientom że ich wpłata dotrze w czasie 3 dni na konto wierzyciela to jak się to ma do ubezpieczalni?
Nie twierdzę że ktokolwiek zatrudnia złodzieja, ale tak się składa, że kiedyś pracowałem na dość wysokim stanowisku w pewnej sieci sprzedaży...i uwierzcie mi, że co najmniej kilka osób w roku wylatywało z pracy z powodu większych lub mniejszych nadużyć. I zwykle jest tak że za nadużycia najpierw płaciła firma , a dopiero później usiłowała ścigać nieuczciwego pracownika...z różnym skutkiem.
I proponuję czytać uważniej posty na tym forum - też pytałem za co płaci się sieciom po kilka tysięcy, bo nie uważam że za sam pomysł warto.
Ponadto zwróc uwagę przyjacielu, że powstała już Izba Gospodarcza zrzeszająca pośredników w przyjmowaniu opłat - za chwilkę przeforsują ustawę zmuszającą pośredników do tworzenia rezerw finansowych na wypadek zdarzeń losowych. Pytanie kogo będzie na to stać?
Jestem przerażony tokiem tej dyskusji. Jedyny mądry tekst który nie wyglądał na reklamę jakiejkolwiek agencji to tekst Pana "Niedoinformowanego" który do tematu podszedł obiektywnie i z należytą powagą. Nikt jak widzę nie poruszył tematu uregulowań prawnych które na 100% niebawem się zmienią i prowadzenie punktu opłat zanicznie być obwarowane unormowaniami których mali punktowcy prawdopodobnie nie spełnią. Nie twierdzę że nie można prowadzić punktu opłat samodzielnie ale bezpieczeństwo fiansowe które takie punkty gwarantują jest pozorne. Tu prośba do właścicieli takich punktów, opiszcie proszę (bez ataku na moją osobę bo jak widzę jest to główny cel postów tego forum) jak zabezpieczacie punkty i transport gotówki. Czy macie jakieś zabezpieczenia gotówkowe na wypadek ewentualnej kradzieży, napaści itd ? Bo jak zorganizujecie samodzielnie 30.000 zł w przypadku napaści by uregulować rachunki klientów ? Będziecie czekać 3-4 tygodnie na pieniądze z ubezpieczenia? A co z klientami ? Pania "niedoinformowanego" bardzo proszę o maila do mnie. Jestem zainteresowany punktami opłat ale tylko takimi które będą przede wszystkim bezpieczne dla mnie i klienta. Znam dość dobrze sposób funkcjonowania jednej popularnej sieci do której zamierzam się przyłączyć ale proszę o Pańskie uwagi gdyż nie chcę uczestniczyć w czymś co nie ma szansy przetrwać. Tutaj również uwaga na temat 7.000 tysięcznego kosztu przyłączenia. Ten koszt obejmuje (i nikt o tym chyba nie wspomniał) również zabudowę lokalu, wzorowaną i utrzymaną w stylistyce danej sieci, wszelki sprzęt biurowy, krzesła i inne rzeczy. Więc nie jest to jedynie koszt licencji. To koszt który musicie i tak ponieść (być może nieco mniejszy) by urządzić swój lokal. I proszę uwierzyć, nie jestem pracownikiem jakiejkolwiek sieci. Chcę do którejś przystąpić ale na Boga trzeba przy tym myśleć! A do właścicieli samodzielnych punktów, wierzę głęboko że Wam to działa ale podejście jakie reprezentujecie na tym forum jest żenujące. Nie chcę myśleć co by było gdyby każdy mógł założyć bank! Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że w czasach gospodarki rynkowej nie można ludziom narzucać swojego sposobu myślenia. Każdy klient ma prawo wyboru, gdzie dokonuje transakcji. Jedni kupują mięso na rynku, od chłopa, prosto z Żuka, odcinane z tuszy. Inni wolą u pana Stasia w sklepiku. Jeszcze inni kupują w hipermarkecie, bo mają zapakowane w atmosferze ochronnej.
Tworzenie kolejnych sieci i robienie wielkiego halo na temat bezpieczeństwa doprowadzi do tego, że posłowie położą na tym swoje chciwe łapy. Wejdą koncesje, licencje, obowiązkowe szkolenia itp.
Za to wszystko zapłacić będzie musiał klient i skończą sie przelewy po 1,50PLN a zaczną po 2PLN.
A wtedy Poczta i banki zejdą z prowizją do dwóch złotych i wszyscy polecimy na bruk. Przez takich mądrali jak wy, dwaj panowie szanowni.
Uważasz zatem, iż takie punkty nie potrzebują żadnych zabezpieczeń? Dla mnie to tak jakbyś szedł ciemną uliczką ze sztabką złota w rękach. Jesteś właścicielem takiego punktu więc rozumiem Twoje słowa ale pewnie zdajesz sobie sprawę że niebawem chcąc tego czy nie, ktoś to ureguluje prawnie. Bo po to jest prawo by zabezpieczało obywateli. I pomijam sposób jego funkcjonowania w naszym pięknym kraju.
Proszę też Ciebie, napisz jak zabezpieczasz swój punkt. I napisz ile Cię kosztowała zabudowa punktu. To istotne dla mnie bo chcę rozpocząć tego typu działalność. Korzystasz z ochrony przy transporcie gotówki do banku? Domyślam się że raczej nie. Myślisz, że to rozsądne? Punkty których funkcjonowanie znam mają ochronę transportu. Przyznam, że moja narzeczona pracuje w takim punkcie i nie wyobrażam sobie że wychodzi o 18 do banku z 20 tysiącami w kieszeni. To szaleństwo.
Pozdrawiam.
Nie twierdzę, że można pracować bez zabezpieczeń.
Ja prowadzę pośrednictwo kredytowe i przy okazji otworzyłem tanie opłaty.
Mój dzienny obrót to max 7 tysięcy a bywa, ze 2.
100 metrów ode mnie jest agencja PKO BP i jak mam w kasie więcej niż 2 tysiące to idę tam wpłacić i już. Siedzi nas w biurze dwóch facetów. Mamy syrenę na guzik. Komisariat jest 200 m. od nas. W drzwiach do drugiego pomieszczenia zrobiliśmy okienko. Wygląda to nieźle. Koszt 200zł drzwi, 100 dla stolarza za okienko.
Co innego punkt opłat w ciągu handlowym, nastawiony na kilkaset przelewów dziennie. Tam faktycznie potrzeba konwoju. Ale ciagi handlowe często są obsługiwane przez jedną firme ochroniarską i oni niewiele biorą bo hurtowo gotówkę inkasują.
Czasem wpłacam pieniądze w oddziale PKO i widzę jak agenci (w tym tej agencji koło mnie) sami przynoszą pieniądze w walizkach. Wchodzą do specjalnego pokoju w banku gdzie ich rozliczają.
Re: punkt opłat Autor: ~właścicielka punktu opłat [212.191.39.*]
U mnie jest wewnętrzny "monitoring". Polaczyl go moj brat. Kamera jest wmontowana w sciane w rogu pomieszczenia. W biurze siedzimy w dwojke - ja i moj brat.
Co do pieniedzy i ich bezpieczenstwa - mam kasetke zamykana na klucz i szyfr... Koszt ok. 150 zl., ale porzadek w pieniadzach jest :) Pod koniec dnia maz przyjezdza po mnie i jedzemy razem do banku.
Jeszcze jedna wazna sprawa - kazdy klient moze dostac paragon na wykonana usluge (pocztkowo chcielismy wprowadzic go obowiazkowo, ale SAMI KLIENCI nie chcieli!!!!) i na jego podstawie reklamowac - jednak jeszcze NIKT nie skladal reklamacji (a funkcjonujemy juz rok!). Wrecz przeciwnie - klienci przychodza i mowia, ze jestesmy niezastapieni, bo jak wplacali w innym miejscu (nie wymieniam, aby nie miec problemow) to dochodzily po tygodniu!!!!
Jestem dumna z tego, ze nasz "niezrzeszony" pod zadnym szyldem punkt odnosi sukces (z miesiaca na miesiac przybywa nam klienow, a niektorzy przychodza wplacac za cala rodzine!)! Dzieki temu wiem, ze sama zapracowalam na zaufanie i ze bede dbala o nie! Zadna siec nie zapewni mi tego!
Pozdrawiam wszystkich pracujacych na wlasny rachunek!
Uciekam do pracy i do moich klientow!
Milego dnia!
Posiadam Punkt tanich opłat strona www.bankowy.up.pl
chętnie pomogę założyć na własny rachunek -bez pośrednictwa.- koszt 500 zł - do negocjacji.
Pozdrawiam wszystkich
Jeszcze jedna wiadomość dość istotna dla wszystkich- darmowe przelewy - 0 prowizji od realizacji przelewu- to niezły KIT- sprawdźcie sobie jakie dane są w miejscu- "zleceniodawca" - zawsze tam umieszczone są dane firmy lub właściciela punktu tanich opłat - a jak to tłumaczyć Urzędowi Skarbowemu( onbroty na rachunku firmowym??),Poza tym ja będąc Klientem tagiego punktu na pewno bym nie chciał aby do beneficjenta doszedł przelew, w którym w nazwie zleceniodawcy nie figurują moje dane, lecz jakiejś agencji. Niestety w tytule płatności jest ograniczona liczba miejsca na szczegół płatności itp. Tak więc należy się zastanowić, czy lepiej szybko i tracąc zaufanie Klienta się dorabiać, czy też jednak postawić na solidność.
www.bankowy.up.pl
Dzięki Ed. Nie unoś się:)
To oczywiste kłamstwo z tym bankowym. Masz rację... Jaki bankowy?? To tak, jakby bank to firmował a przecież to BZDURA.
ZAWSZE, jeśli realizujesz wpłatę w imieniu klienta, to ON jest w tytule wpłaty a TY jako zleceniodawca. Przelewy do ZUS i US mają swoje oddzielne formularze i zawsze jest OK i NIGDY żaden urząd nie ma pretensji. Wystarczy zadzwonić do nich i spytać.
Po prostu ten facet albo ledwo zipie i kłamie, żeby chociaż kilku klientów mieć, albo kompletnie nie wie o czym mówi.
Było MilaMediowo - teraz jest TAKKOwo. Miałem się nie wypowiadać, bo reprezentuję 'konkurencyjną sieć', ale tak się zastanawiam, kolego Mariusz w oparciu o jaki system Ty pracujesz ? i dlaczego wprowadzasz ludzi w błąd ? Jeśli z niedoinformowania - no to co innego.
Logika podpowiada, że pole NADAWCA jest do tego, aby były tam przekazywane dane NADAWCY (nie pośrednika), a pole tytuł jest dotego, żeby zostały tam przekazane dane TYTUŁu dyspozycji. I tak się dzieje w każdej przyzwoitej firmie. Sprawdź sam: idź do BANKU (gdzie nie masz konta), wpłać na swoje konto 10 zł. Jak już je dostaniesz: kto będzie nadawcą ? BANK ? czy Ty ? A potem zrób to samo na Poczcie, w agencji Pocztowej/PKO, SKOKu... nie wiem gdzie jeszcze. Zawsze nadawcą będzie nadawca, a nie pośrednik.
Akurat na ten aspekt zwrócił nam uwagę bank z ktorym współpracujemy: a kto u panstwa w systemie widnieje jako nadawca: klient czy pośrednik ? Jasne że klient - odpowiedziałem. No to dobrze...
Kolego Mariusz.... tak się to powinno robić; pomyśl o tym w swoim systemie. To co proponujesz jest totalnym uproszczeniem, a fakt że nikt jeszcze u Ciebie (bo u innych owszem - znam przypadki, u siebie też kilka) się tego nie czepił - nie jest znaczącym kryterium. Niby szczegół - ale świadczy o poważnym bądź mniej powaznym podejściu do tematu.
... sorki.... już pomyślałem przez chwilę. Wiem dlaczego tak to robisz... w tej darmowej opcji nie da sie po prostu inaczej, po prostu musisz figurować jako NADAWCA; w prawdziwym MASSPAYMENcie przekazywanie pełnych danych jest jednak możliwe i wskazane. Napisz może następnym razem że w wersji z darmowymi przelewami tak robicie, bo tylko taka jest możliwość; nie powinieneś tak potencjalnych klientów wprowadzać w błąd.
witam
Przepraszam ze przerwę wasze spekulacje. Widzę ze wiekszość tekstów na tym forum to przepychanki pomiędzy konkurencję. Fajnie sie to czyta, lecz komu wierzyc nie wiem. Dysponuję pewną kwotą i chcę zainwestować w kilka takich punktów. Wolałbym wystąpić pod marką jakiejś sieci. Zależałoby mi na początkowym wsparciu doradczo-marketingowym. wykluczam opcje franchisingu.
Bardzo proszę drodzy punktowcy o propozycje. Dzieki z góry. pozdrowienia
Tak właśnie Panowie. Można wszystko maksymalnie uprościć i wykorzystać nawet banalne sposoby by wasze pseudo agencje działały, ale jest to jak ktoś tu pięnie nazwał "partyzantka". Czas i prawo pokaże jak długo tak pociągniecie. A co do Bankowego, to rozbawił mnie tekst "posiadamy szyfrowany dostęp on-line do serwera bankowego". Hehe... przez przeglądarkę WWW ? :)
A tak całkiem serio to przyznajcie Panowie że niezależne punkty mają sens jedynie gdy chodzi o pojedyńczy punkcik gdzie żona grzecznie wklepuje kody z tokena popijając kawę. Nie sądzę by którykolwiek z Was rzucił się na prowadzenie 3-4 takich punktów. Jeśli jest ktoś taki to proszę nam o tym napisać.
Co więcej, wiem dobrze o rentowności takich przedsięwzięć i prowadzenie jedengo punktu (chyba że w świetnej lokalizacji) nie jest sposobem na idealny, dochodowy biznes.
Zastanówcie się więc kto tutaj mówi o prawdziwym biznesie a kto o jego miniaturce. Widzę też że mało kto z was orientuje się jak działają sieci i ile pomocy oferują przy prowadzeniu punktu. Centrala która prowadzi rozliczenia działa z reguły naprawdę sprawnie i nie macie się co obawiać o powieżane jej pieniądze. Duże sieci franchisingowe nie mogą sobie pozwolić na oszustwa bo padną, tu chodzi o wytworzenie marki a nie ZABAWĘ.
Prawie dokładnie się z kolegą Racjonalistą zgadzam. Czas partyzantki się już kończy; wkrótce należy się spodziewać uregulowań prawnych, które nieco uporządkują rynek. Niemniej jednak trudno sobie wyobrazić na tym rynku miejsce placówek 'samodzielnie' przyjmujących.
Wogóle to wytworzyła się tu ciekawa atmosfera: trzeba robić wszystko samodzielnie, bo tak jest taniej i sprawniej i wogóle... a sieci (niezależnie od tego która to) tylko naciągają na kasę.
A może warto zastanowić sie co 'sieci' daja w zamian ? (niektóre).
Pełen podziw dla tych, którzy widzą tylko cenę (pojawiło się nawet w ‘ofercie’ 500 zł) a nie patrzą na to co dostają w zamian. Na naszym punkciku (samodzielnym – ale uruchomionym bez dodatkowego ‘dopingu’) miesiąc po otwarciu pojawiło się chyba 105 rachunków. Dziewczyna tego samego dnia zadzwoniła do mnie pytając kiedy będzie czytnik kodów (bo program już ma). Miesiąc później miała 197 przelewów. Punkt zamykany jest o 16.30 a ona siedziała wraz z mężem do 20.00 żeby wklepać dane. Przypominam : nie miała tylko czytnika, ale dysponowała całkiem niezłym programem. Punkt jest samodzielny; nie jest przylepą do jakiegoś sklepiku. Poważnie Państwo wierzycie, że bez programu wspomagającego przyjmowanie przelewów można się obejść na tym poziomie ? Program, to również wychwytywanie błędów w zlecanych dyspozycjach, zwłaszcza wypełnianych ręcznie. To weryfikowanie poprawności rachunków, NIPów, REGONów, PESELi ... itd. Pozdrawiam tych wszystkich, którzy uważają to za mało istotne. Jasne, że nie każdy otwiera od razu swoją sieć, ale ludzie nie wchodzą w taki biznes dla zabawy; to są usługi finansowe, to są pieniądze, to nie jest handel parówkami z constaru.
Moja opinia: chcecie Państwo mieć szydełkujący punkcik jako działalność dodatkową ? Oferta za kilkaset złotych będzie wtedy atrakcyjna (nawiasem mówiąc wiem jak zrobić to samo za mniejsze pieniądze.. powiedzmy za 250 zł). Będziecie ‘śmiać się z tych co przepłacili’. A oni będą się śmiać z Was, bo nie zarabiacie. Jeśli kupicie najtańsze auto na giełdzie – nie dziwcie się, że wszyscy będą Was wyprzedzać. .. i jeszcze po 3 miesiacach całkiem się rozpadnie. Dobry pomysł, dobrze sprawdzony nie jest rozdawany za darmo. Ale też trzeba go umieć rozpoznać. Ciekawe zjawisko: na całym świecie wszystkie branże się konsolidują, a nasi rodzimi ‘pośrednicy finansowi’ zmierzają w odwrotnym kierunku...
Szanowni Panowie nie wiedzą chyba także, jak duże rozmiary ma system franchisingowy w Polsce i na świecie. Podam tylko takie nazwy jak McDonald's, TelePizza, Atlantic, Statoil, Spar, Albert. To wszystko to sieci franchisingowe. Nie twierdze, że jest to rozwiązanie idealne bo ma swoje plusy i minusy. Twierdzę natomiast, że ludzie którzy luźnymi słowami określają to mianem frajerstwa itd. nie wiedzą w czym tkwi potencjał takich sieci i na czym to właściwie polega. I dlatego jesteście Panowie lichą konkurencją dla takich sieci, będą one wygryzały wasze małe punkty i tak się po prostu stanie. I pomyślcie... czy takim sieciom nie będzie zależało na budowaniu swojego wizerunku? Wydaje mi się, że to będzie główny cel. Cel który jest właśnie sposobem na przejęcie klientów. Gwarancja, bezpieczeństwo i poczucie pewności. To to czego wasze smutne gadanie nie zapewni. Nawiążę do wypowiedzi Yahagiego. To tak jakbyście Panowie jeździli maluchem 100km/h i wmawiali wszystkim że to bezpieczne bo przecież znakomicie potraficie jeździć. Zatem życzę powodzenia w rajdzie.
Szanowna konkurencjo (w tym Yahagi).
Proponuję nie wciskać ludziom nieprawdy co do tytułu płatności, gdyż wiele sieci tak robi i nigdy żadna firma, na rachunek której wpłacane są pieniądze nie miała o to pretensji.
To działa mniej więcej tak, jakby w waszym imieniu przelewy zrealizował znajomy dysponujący kontem internetowym.
Jeśli tylko bank, z którego konta realizuje się te przelewy, nie zabrania takiej działalności, to można tak robić. To jest konto firmowe. Bank nie zabrania takiej działalności, pytałem. Doprawdy nie rozumiem, dlaczego nie można na tym zarabiać?
Kontaktowałem się z ZUS i US, pytałem czy tak można. Odpowiedzieli, że OCZYWIŚCIE żadnych przeszkód nie widzą.
Jeśli macie pytania techniczne, dotyczące działania systemu, to zwróćcie się do mnie, wytłumaczę.
Publiczne powątpiewanie bądź wręcz pisanie nieprawdy a nawet narzucanie własnego "jedynie słusznego" punktu widzenia jest godne pożałowania!
Każdy czytelnik niniejszego forum ad razu połapie się, że trwa tu walka konkurencji a nie merytoryczna dyskusja.
Porównanie z „maluchem” to przykład demagogii w fatalnym stylu.
Kto kupuje 126p, żeby jeździć nim setką?
Oprócz darmowych przelewów, które faktycznie wymagają od operatora więcej pracy (ale za to więcej się zarabia) mam w ofercie przelewy takie jak każda inna sieć. Po 0,29PLN; 0,28PLN; i 0,27PLN.
Oczywiście jest program z bazą danych.
Ktoś chce czytnik kodów? Proszę bardzo!
Ode mnie kupuje się wszystko, co potrzebne do punktu opłat oprócz zabudowy, komputera, samego czytnika.
Dajcie ludziom możliwość spokojnego wyboru wśród ofert dostępnych na rynku.
Proponuję zamiast przepychanek zaoferować potencjalnym klientom lepszy produkt.
Oczernianie innych to dowód na brak argumentów.
Pakiet startowy i doładowania komórek za 700PLN.
www.PunktOplat.pl
Ależ kolego... zupełnie nie ma potrzeby reagować tak emocjonalnie. Zgadzam się, że to co się tu dzieje to walka o klienta. Od jakiegoś czasu obserwuje to forum, i dopiero teraz zdecydowałem się zabrać głos. W odróżnieniu od Ciebie nie krzyczę głośno, że moja i tylko moja oferta jest najlepsza. Zastanawiające, że oskarżasz mnie 'o wciskanie ludziom kitu';nie podaję pustych słów tylko logiczny -uważam- wywód. Twój argument to:
ZAWSZE, jeśli realizujesz wpłatę w imieniu klienta, to ON jest w tytule wpłaty a TY jako zleceniodawca. Przelewy do ZUS i US mają swoje oddzielne formularze i zawsze jest OK i NIGDY żaden urząd nie ma pretensji.
Akurat podałem przykład, że nie zawsze, bo każdy szanujący się pośrednik finansowy (choćby SKOK) robi to całkiem inaczej. Ale OK! Uważasz, że tak dobrze - poprzestańmy na swoim. Warto jednak dać klientom informację, że Twoje rozwiązanie jest najtańsze, ale nie najlepsze.
Jeśli chodzi o argumenty - akurat takich mi nie brakuje. Współpracuję z bankiem mając mocną umowę MASSPAYMENTową. W dniu wdrożenia klient może już przyjmować płatności i realizować ich przelewy. Klienci płacą bankowi za każdą dyspozycję już od 20 gr. Otrzymują od banku (za darmo - to jest w kosztach umowy - niektórzy nie wspominają o tych kosztach dodatkowych, prawda ??..:))) bankowy program do wysyłki zleceń. Nie wpłacają pieniążków na jakąś zbiorówkę; każdy z nich ma indywidualne konto (za które również nie ponosi żadnych kosztów - ciekawe, no nie ?). Sam na nie wpłaca pieniążki, sam nimi zawiaduje, bo sam swoja twarzą odpowiada za realizację przyjętych płatności przed klientem. Dzięki temu, że to on zarządza realizacją płatności - przelewy docierają w tempie jednej sesji elixirowej (nawet kilku godzin - ale nie więcej niż 24). No i jeszcze względy bezpieczeństwa pozostają. Umowa jaką mamy z bankiem pozwala wychwycić tych, którzy zaczynają robić 'niejasne ruchy' na swym koncie. Natychmiast mam o takich info, i mogę zareagować.
Od firmy klient dostaje aplikację, którą przy odpowiednim oprogramowaniu może przyjmować 1 rachunek na sekunde (życzę klientom takiego ruchu :)) nie obawiając się jednocześnie o poprawność wprowadzanych danych. Aplikacja przyjmuje ZUSy, US mając w sobie zaszyte wszelkie możliwe bazy danych i algorytmy sprawdzające poprawność wpisów (NIP/REGON/PESEL/NRB). Tworzy historię, raporty, meldunki, wydruki, backup, import/export danych, rozliczenia kasowe. Regularnie udostępniamy dane o aktualnych bankach w PL (zgodnie z KIR). Daj nam jeszcze 2 tygodnie a aplikacja będzie kawę parzyła...:)). Program jest na tyle dobry, że bank kieruje do nas swoich klientów, ktorzy chcą sami coś kombinować, bo my 'mamy najlepszą aplikację'.
Wiesz dlaczego ? Bo wychodzę z założenia, że komfort pracy kasjera na punkcie przekłada się również na jego skuteczność, ale również wiarygodność. Kasjer musi wiedzieć, że to co przyjmuje - nie wróci mu potem, bo sobie klient coś'tam pomylił.
Zapomniałem dodać, że w ramach umowy (która w cenie jest wyższa niż 700 zł, to fakt,ale rozbijana na 'atrakcyjne' raty) klient dostaje kilka tysięcy ulotek (dwustronnych na przyzwoitym papierze)opracowanych przez profesjonalnego grafika, które jakościowo odbiegają od typowego kawałka 'gazety', oraz podstawowy pakiet reklamowy. Nie wyłączamy telefonu dla klienta po 2 miesiącach. Podobnie program... Każdy zarejestrowany użytkownik może bezpłatnie pobierać jego aktualizację... Nie zmuszamy do występowania pod naszym logiem, ale umowżliwaimy to; nie narzucamy cennika, udostępniamy przygotowane materiały graficzne do własnej reedycji... mogę jeszcze trochę powymieniać...
Ale czas na Twoje argumenty - dla równowagi :))
Co zapewniasz klientom ? Poza kosztem 700 zł ?
Uhhh... Dla mnie nie stanowisz konkurecji. Ostatnimi czasy coraz więcej pojawia się w naszej sieci zapytań od takich własnie 'samodzielnych', których realia po prostu przerosły. No i szukają większych, globalniejszych rozwiązań. I znów muszą wydać pieniądze... Odpowiedz sobie dlaczego ? Bo kupili 126p.... Ja nie oferuję ludziom 126p. Myślę, że coś zdecydowanie więcej. Gdy ci od 126 zrozumieją - zainteresują się czymś powazniejszym...
Nadal nie reklamuję swojej firmy... (i kto tu narzuca jedynie słuszną drogę ?) Jak to trafnie nazwałeś - daję ludziom szansę na wybór. Może znajdą 'lepszą' ofertę ?
Nie ma Pan odwagi podac nazwiska, nazwy swojej firmy.
To przekonało mnie, że na swojej stronie umieszczę dozwoloną przez prawo reklamę porównawczą.
Wtedy klienci dowiedzą się co oferuję im j a. A c o Pańska firma. C okolwiek P a n nie na pisze, wia d omo co reprezentujec i e. N a rzuca Pan wszystkim swoje zdanie, jest Pan apodyktyczny.
Dopóki można, należy pozwolić ludziom pracować tylko dla siebie.
Dlaczego odprowadzać część własnego zysku komuś?
Skoro są możliwości, przelewy należy wykonywać za darmo!
Jeśli to się zmieni, u mnie można kupić doskonały program, czytający kody kreskowe, APROBOWANY przez bank, za 300PLN! A nie za Pańskie 2800 + VAT!
Zresztą, wiem, że nie pisze Pan nazwy swojej firmy, choć uważny czytelnik ją rozpoznał, bo straciłby Pan wszystko.
Taka nachalność, namolność, demagodia odebrałaby Panu resztkę klientów.
Widać, ciągnie Pan resztką sił.
Mam wiecej klientów od Pana.
Kończę tą dyskusję. To poniżej mojego poziomu.
Żenada ludzie. Widzę, że się po prostu nie orientujecie jak pracują sieci. Kompletnie. Kontrola pracownika? Jest np w PAF'ie całkowita. Ma on swój identyfikator i obsługuje program pod swoim nazwiskiem. W 15 sekund można zrobić zestawienie przelewów które przyjął w dowolnym okresie czasu. Są też codzienne raproty itd.
No ale skąd możecie to wiedzieć prawda?
(...)
Przyglądam się ludzie Waszym postom i szczerze mówiąc nie dziwię się dlaczego nie ma tutaj postów ludzi z Mieszka, PAF'u itd. Bo tu praktycznie nie ma dyskusji a jedynie papka pseudo reklamowa. (...)
Miałam nadzieję że czegoś się dowiem na tym forum ale widzę, że jedynie można tu zobaczyć jak jedni oskarżają drugich i się wyprzedzają w ofertach. Zaczyna mnie to bawić.
Ale mimo wszystko swoje zdanie napisze o punktach z tanimi prowizjami. Jestem pracownikiem jednego z takich punktów należących do sieci i przyznaje, że są u nas reklamacje z tym że często się zdarza, iż to nie nasza wina. Bywa że klient przychodzi do okienka i mówi że był dziś np. w spółdzielni mieszkaniowej i jeszcze niema przelewu i zaczyna się podnoszenie głosu, oskarżanie itd. wtedy przyjmuje reklamację i po czasie okazuje się że jednak pieniążki były na koncie ale Pani w spółdzielni to przeoczyła. Jednak nie jest to też idealna firma zdarzyło się bowiem, że pieniążki nie dotarły na miejsce i faktycznie klient ma słuszne pretensje (pracuje ok. 5 miesięcy i miałam jeden taki przypadek). Z tym, że jak ma dowód wpłaty to mimo wszystko punkt pokrywa koszt rachunku wraz z odsetkami ewentualnie zwraca pieniądze jeśli klient uregulował należność wcześniej.
A co do tych genialnych punktów które robią przelewy za darmo to jedynie się zastanawiam jak to możliwe w naszym kraju gdzie nawet w górach się płaci za oddychanie "świeżym" powietrzem.
Sama nie opłacam rachunków w takich punktach (choć jestem pracownikiem jednego) ale to z tego powodu, że posiadam internetowe konto przez które realizuje przelewy (za przelewy bank również pobiera prowizje z tym że nie około 2 zł, tylko około 1 zł).
A teraz poczekam, aż ktoś zacznie mnie "obrzucać błotem".
HIHHIIHI
Jesteście żałośni- teraz, to już nawet na forum "właściciele firm" wyzywają się od najgorszych - każda uwaga skierowana w ich stronę stanowi pretekst do zmieszania z błotem. Jeśli Wam się to nie podoba to ok. ale nie róbcie bagna.
Ostatnio poddałem pod wątpliwość jedną sprawę i co - zostałem zmieszany z błotem - po co to - nie można było spokojnie wyrazić swoich poglądów. ( kontynując wątek który rozpocząłem na stronie 16. jestem pracownikiem jednego z banków i jednak chyba wiem co pisze, nie wiem czy wy, ale ja wiem co to jest DOBRA PRAKTYKA BANKOWA).
Pozdrawiam serdecznie
Waszkiewicz Sebastian
PF BANKOWY
PS. Nie mam czasu ani ochoty na poniżające sprzeczki na tym Forum.
Panie Sebastianie, błotem został, moim zdaniem niesłusznie, obrzucony właściciel firmy sprzedającej pakiety.
Tylko On i Pan mieliście odwage podać nazwe firmy i nazwisko.
Teraz klienci będą mogli po prostu porównać Wasze produkty i kierując się własnym rozumem wybiora dla siebie produkt lepszy.
Ze wstydem patrze jak tu niektórzy kłamią na temat innych, obiecują złote góry (a Pani Kasia pisze, ze w sieciach też są błedy...). Ci ludzie nie dają lepszego produktu tylko jakieś opowiastki o samochodach.
Gdyby to była prawda, to nie produkowano by maluchów i seicent, bo nikt by ich nie kupował.
Życzę Wam powodzenia i właśnie Wam, ludziom na poziomie prorokuje wielu klientów.
Bo nawet najlepsza sieć i jej najbardziej bufonowaty właściciel nic nie poradzą jak ktoś będzie chciał okraść klientów.
Nie wiem czy rzeczywiście jest Pan tego zwolennikiem.Dał Pan przykład czegoś odmiennego.Pan Yahagi zaprezentował co sprzedaje, a Pan zaczął swą wypowiedź od "Yahagi... jest Pan zerem!".Jeśli na tym polega rzeczowa dyskusja, no to wychodzi, że na tym forum tylko Pan umie dyskutować.Chciał Pan zaprezentowania produktu? Pan Yahagi to zrobił.Napisał,że sprzedaje inny produkt niż Pan.Zarzucił go Pan za to wiązanką zupełnie niemerytorycznych argumentów, typu: "mam więcej klientów niż Pan".
Własnie pisałem z Panem Yahagim, jest Pan w błędzie; to oni mają więcej punktów.
Panie Mariuszu, może inni zechcą z Panem dyskutować, ja nie bardzo mam ochotę.Nie planowałem być Pana klientem, ale teraz z całą pewnością nie będę.
Ciekawe czy na mój temat pojawią się zaraz negatywne komentarze, tak jak w wypadku wypowiedzi Pana Yahagiego, Pana Racjonalisty, Pana Sebastiana.
A tak gwoli ścislosci (...). Jest Pan autorem oprogramowania? Jesli tak, jakiego kompilatora pan uzywa i czy jest pan wlascicielem licencjonowanej kopii. Chcialbym nabyc pakiet ale musze wiedziec czy jest on legalnie utworzony.
Zdecydowanie odcinam się od dalszej dyskusji. Z tak napastliwymi adwersarzami jak Racjonalista i Thorn nie sposób dyskutować. Yahagi to przy was miły kolega. Popatrzcie na posty: O mnie powiedziano tu wiele nieprawdy, oszczerstw.
Jednakże, ewidentnie emocjonalny i wręcz niegrzeczny ton waszych postów świadczy wprost o celu jakim jest zdyskredytowanie waszej potężnej konkurencji, czyli mnie.
Właściwie, to mam się z czego cieszyć. Widać moja sprzedaż stanowi dla konkurencji nie lada problem.
Prosze was, zmieńcie temat, bo ten sie wyczerpał.
PS. re: zaciekawiony... przecież ewidentnie próbuje pan zasugerować że sprzedaję coś nielegalnego... ależ pana niosą nerwy...
Nie sugeruję nielegalności a zadaję pytanie o legalność, na które jak widać to Pan nie chce mi odpowiedziec. Zupelnie nie wiem dlaczego gdyż nie widzę nic zdrożnego w tym że interesuje mnie produkt ktory chce nabyć. Klient drogi kolego ma prawo pytać. Wystarczy zatem prosta odpowiedz a nie takie dziwne unoszenie się. (...)