Nie twierdzę, że można pracować bez zabezpieczeń.
Ja prowadzę pośrednictwo kredytowe i przy okazji otworzyłem tanie opłaty.
Mój dzienny obrót to max 7 tysięcy a bywa, ze 2.
100 metrów ode mnie jest agencja PKO BP i jak mam w kasie więcej niż 2 tysiące to idę tam wpłacić i już. Siedzi nas w biurze dwóch facetów. Mamy syrenę na guzik. Komisariat jest 200 m. od nas. W drzwiach do drugiego pomieszczenia zrobiliśmy okienko. Wygląda to nieźle. Koszt 200zł drzwi, 100 dla stolarza za okienko.
Co innego punkt opłat w ciągu handlowym, nastawiony na kilkaset przelewów dziennie. Tam faktycznie potrzeba konwoju. Ale ciagi handlowe często są obsługiwane przez jedną firme ochroniarską i oni niewiele biorą bo hurtowo gotówkę inkasują.
Czasem wpłacam pieniądze w oddziale PKO i widzę jak agenci (w tym tej agencji koło mnie) sami przynoszą pieniądze w walizkach. Wchodzą do specjalnego pokoju w banku gdzie ich rozliczają.
Pozdr.