KTÓRE BĘDZIE PANA ZACIEKLE ZWALCZAĆ ... PANIE 'RACHUNEK "... A W ZASADZIE CAŁY CZAS PANA ZWALCZA !!!!
... TO CO PAN OSTATNIO NAPISAŁ JEST POTWIERDZENIEM ŻE JEST PAN NA RAZIE OSAMOTNIONY W WALCE Z POTĘŻNĄ RODZINĄ OLIGARCHY ... KTÓREJ MACKI PRZENIKNĘŁY PRAWIE WSZĘDZIE ... I KTÓREJ DO TEJ PORY SPRZYJAŁO PAŃSTWO ... Z CZEGO MNÓSTWO MNIEJSZOŚCIOWYCH AKCJONARIUSZY ELEKTRIMU NIE ZDAJE SOBIE SPRAWY ...... I LICZY ŻE SPRAWIEDLIWOŚĆ (BEZ ICH UDZIAŁU ) ZATRYUMFUJE ....
W CYTOWANEJ PONIŻEJ PAŃSKIEJ WYPOWIEDZI ... WYBIJA SIĘ NA CZOŁOWE MIEJSCE WIARA ŻE W POLSKICH SĄDACH I PROKURATURACH.... PRAWDA I PRAWO ZATRUMFUJE .... BO ZATRYUMFOWAĆ MUSI .... A PRZECIEŻ MAMY ROZLICZNE PRZYKŁADY.... ŻE TAK BYĆ NIE MUSI ... I CO NAJGORSZE TAK NIE JEST .... ZWŁASZCZA W PRZYPADKU SOLORZA
... GDYŻ CYTUJĄC KLASYKA ... KTÓRY DO NIEDAWNA JESZCZE .....TRZĄSŁ NASZYM PAŃSTWEM I DOKONAŁ FREUDOWSKIEJ POMYŁKI ... MÓWIĄC ... " NAM NIKT NIE UDOWODNI ŻE CZARNE JEST CZARNE A BIAŁE JEST BIAŁE "
PODOBNIE NIESTETY JEST W WIELU SĄDACH I PROKURATURACH !!!!
REASUMUJĄC..... CZY NIE SĄDZI PAN ŻE OPRÓCZ FORMALNEJ DROGI PRAWNEJ KTÓRA PAN PROWADZI ... I CHWALA PANU ZA TO ... NIE JEST POTRZEBNA INNA FORMA NACISKU ...( SZCZEGÓŁY..... NIE TYM FORUM ).
....ABY SĄDY I PROKURATURY W 'NASZYM " KRAJU NIE CHCIAŁY PANU DAĆ "CZARNEJ POLEWKI " I STWIERDZIĆ ." NAM NIKT NIE UDOWODNI ŻE CZARNE JEST CZARNE A BIAŁE JEST BIAŁE"
.. MIMO OCZYWISTYCH PAŃSKICH DOWODÓW NA ISTNIENIE W AFERZE ELEKTRIMU ....ART.296. ... CZYLI PRZESTĘPSTW ZARZĄDU ELEKTRIMU I SAMEGO SOLORZA !!!!
Tutaj, także nie mogę się zgodzić. Wielokrotnie pisałem, że aby prokuratura mogłaby skutecznie zadziałać trzeba uprawdopodobnić popełnienie czynu zabronionego, poprzeć je dowodami, wskazać kwotę szkody oraz osoby, które są za to odpowiedzialne. Inaczej mówiąc, wskazać mechanizm popełnienia przestępstwa. I nie starczą tutaj jakieś ogólnikowe zwroty, że zostało się okradzionym etc. Co do KNF i PAE…mój pkt widzenia jest znany, natomiast pozostaje Panu liczyć na to, że jestem lepszy od PAE i dwa lata ciężkiej pracy nie poszło na marne. I tak, w mojej ocenie, doszło do popełnienia czynu zabronionego w zakresie dysponowania majątkiem Elektrimu przez osoby którym powierzono zarząd tym majątkiem w danym okresie, ale jak już o tym także pisałem, o tym decyduje prokuratura wszczynając postępowanie wyjaśniające a ostatecznie niezawisły Sąd.
Kolejną konsekwencją (tak, mam to wszystko rozpisane) popełnienia i ewentualnie udowodnienia czynu zabronionego będzie możliwość wywarcia rzeczywistej prawnej presji na rozliczenie się z mniejszościowymi akcjonariuszami, bez względu na to kto będzie członkiem RN lub Zarządu gdyż o rozliczeniu się decyduje właściciel spółki a nie jego organy zarządzające. Nie żadne powództwa cywilne i dochodzenie roszczeń, ale to nie jest moim głównym celem, jak pisałem. I to jest jedyny sposób ( udowodnienie popełnienia czynu zabronionego), gdyż w mojej ocenie, GA nic nie musi i nie będzie musiał…Przymusowy wykup lub powrót na giełdę to w mojej ocenie są mrzonki, nie poparte żadną podstawa prawną. A uchwała, nic nie stanowiła w kwestii późniejszego wykupu akcji. Tylko dlatego, że staram się trzymać tzw. poziom i zostałem dobrze wychowany, nie napiszę co myślę o pewnych ludziach i ich postępowaniu..
Dzień dobry Panie Kemot, może zacznę od końca…. W żadnym miejscu nie napisałem, że dowody są oczywiste.. To jest moja ocena jak i Kancelarii prawnej która także doszła do wniosku że zarówno treść zawiadomienia jak i zgromadzony materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, że istnienie uzasadnione podejrzenie popełniania przestępstwa. Czy prokuratura albo Sąd podzieli tą argumentację tego nie wiem. Wiem, natomiast, że jest to być może ostatnia i jedyna szansa aby ktoś (o ile są do tego podstawy) poniósł konsekwencje prawne sytuacji w której znaleźli się mniejszościowi akcjonariusze, współwłaściciele spółki Elektrim S.A.
Odnosząc się do „czarnej polewki” to proszę nie dramatyzować. Swego czasu dużo współpracowałem, zarówno z sądami, prokuraturą oraz funkcjonariuszami różnych organów. Nie jest tak jak Pan pisze. Oczywiście zapewne zdarzają się takie przypadki, jak w każdym zawodzie ale są one naprawdę marginalne. To nie są już lata 90, że pewne historie przechodzą bez echa, zwłaszcza że żyjemy w dobie Internetu, mediów społecznościowych oraz cyfryzacji.
W konsekwencji, z rezerwą również podchodzę do Pańskich twierdzeń o „Lobby”, „Mackach” etc. Co mam się bać.??? I w efekcie nic nie robić…??? bo się nie uda, bo wszyscy wokół pracują dla p. Solorza, a jeśli nie to zaraz będą, bo tak właściwie to RP nasz Kraj, Państwo należy do p. Solorza ??? Pańskie wypowiedzi nie powinny nigdy i nikogo zniechęcać do działań, proszę wziąć to pod uwagę przy kolejnych wpisach… Czemu to ma służyć ?
I nie jestem osamotniony, o sprawie, jak już pisałem, wie sporo osób z którymi współpracowałem, zapewne niedługo jeszcze więcej…
I odpowiadając na Pańskie pytanie: CZY NIE SĄDZI PAN ŻE OPRÓCZ FORMALNEJ DROGI PRAWNEJ KTÓRA PAN PROWADZI ... I CHWALA PANU ZA TO ... NIE JEST POTRZEBNA INNA FORMA NACISKU ...( SZCZEGÓŁY..... NIE TYM FORUM ). Każda forma aktywności, o ile jest zgodna z przepisami obowiązującego prawa, jak Pan to nazywa „nacisku” jest istotna i ważna. Czy to jest wysyłanie pism jak robi Pan Hwds, czy Pańskie próby organizacji manifestacji, czy działania PAE lub też innych osób np. poprzez opowiadanie swoim znajomym i nieznajomym o sytuacji mniejszościowych akcjonariuszy Elektrimu . Nie pozwalają one bowiem zapominać o mniejszościowych akcjonariuszach Elektrimu i ich jak to Pan pisze „krzywdzie” . I to jest bardzo ważne. Więc zachęcam do pisania, podawania pomysłów, byle nie pisać głupot, bo będę to zwalczać w miarę możliwości i czasu.
PANIE RACHUNEK ... POZWOLI PAN ŻE USTOSUNKUJĘ SIĘ DO PAŃSKICH UWAG :
W konsekwencji, z rezerwą również podchodzę do Pańskich twierdzeń o „Lobby”, „Mackach” etc. Co mam się bać.??? I w efekcie nic nie robić…??? bo się nie uda, bo wszyscy wokół pracują dla p. Solorza, a jeśli nie to zaraz będą, bo tak właściwie to RP nasz Kraj, Państwo należy do p. Solorza ??? Pańskie wypowiedzi nie powinny nigdy i nikogo zniechęcać do działań, proszę wziąć to pod uwagę przy kolejnych wpisach… Czemu to ma służyć ?
NIEWŁAŚCIWIE ODCZYTAŁ PAN MOJE INTENCJE
... MÓJ WPIS O LOBBY I MACKACH SOLORZA W SĄDACH I PROKURATURACH TYCZYŁ SIĘ TYLKO TEGO ŻE POMIMO TYLU SKŁADANYCH ZAWIADOMIEŃ O AFERZE ELEKTRIMU ... SKŁADANYCH ...OD WIELU LAT .....PRZEZ RÓŻNE GREMIA I OSOBY ... A NAWET PRAWNIKÓW....WŁOS RZECZONEMU SOLORZOWI Z GŁOWY NIE SPADŁ.
..... I DLATEGO PAŃSKA DETERMINACJA . . ...BUDZI WŁAŚNIE NADZIEJĘ ......ŻE NIE WSZYSTKO STRACONE !!!!!
PONADTO
KRZEPI RÓWNIEŻ TO .... ŻE NIE CZEKA PAN NA DZIAŁANIA INNYCH
.... A NAWET DZIAŁA PAN NA PRZEKÓR ... LICZNYM OSOBYM .....KTÓRE CHCIAŁYBY WALKĘ Z SOLORZEM ZMONOPOLIZOWAĆ..... I SKANALIZOWAĆ DO JEDNEJ ....JEDYNIE SŁUSZNEJ ... ( WEDŁUG NICH ) ...DROGI .
I KOLEJNA KWESTIA KTÓRĄ PAN PORUSZYŁ
" I odpowiadając na Pańskie pytanie: CZY NIE SĄDZI PAN ŻE OPRÓCZ FORMALNEJ DROGI PRAWNEJ KTÓRA PAN PROWADZI ... I CHWALA PANU ZA TO ... NIE JEST POTRZEBNA INNA FORMA NACISKU ...( SZCZEGÓŁY..... NIE TYM FORUM ).
Każda forma aktywności, o ile jest zgodna z przepisami obowiązującego prawa, jak Pan to nazywa „nacisku” jest istotna i ważna. Czy to jest wysyłanie pism jak robi Pan Hwds, czy Pańskie próby organizacji manifestacji, czy działania PAE lub też innych osób np. poprzez opowiadanie swoim znajomym i nieznajomym o sytuacji mniejszościowych akcjonariuszy Elektrimu ."
ODNOSZĄC SIĘ DO WALKI PRAWNEJ ... KTÓRĄ PAN PROWADZI
... CHODZI MI O PAŃSKĄ WALKĘ PRAWNĄ POŁĄCZONĄ Z PEWNYMI FORMAMI AKTYWNOŚCI I NACISKU .KTÓRE MOGŁYBY DAĆ NIEOCZEKIWANY ZASKAKUJĄCY EFEKT
... MIAŁEM/ MAM TU NA MYŚLI EFEKT SYNERGII ... A NIE POJEDYNCZE , INDYWIDUALNE DZIAŁANIA ... SKĄDINĄD SŁUSZNE
.... A WIĘC EFEKT SYNERGII ( I NIE CHODZI MI O DEMONSTRACJE ).... ALE SZCZEGÓŁY TEGO EFEKTU I SAM ZAMYSŁ ... TO NIE NA FORUM BANKIERA .
Panie Kemot, jeśli niewłaściwie odczytałem Pańskie intencje to przepraszam. Odnośnie, składanych zawiadomień, to o niczym nie świadczy. Proszę zauważyć, że niektóre zawiadomienia/ postępowania zostały umorzone lub odmówiono ich wszczęcia ze względów formalnych np. o ten sam czyn zostało złożone już zawiadomienie. W niektórych sprawach Prokuratura uznała, że właściwy będzie tryb cywilny lub prywatny akt oskarżenia np. wycena portów praskich. To są kwestie ocenne, czy ktoś sprzedał za cenę wysoką czy niską, zwłaszcza że istniały opinie biegłych potwierdzające obie wyceny, bodajże 600 mln i 2 mld.. Obiektywnie rzecz ujmując może Prokuratura nie chciała się w to bawić. Zaprzeczeniem Pańskiej tezy, jest również, co trzeba przyznać, że Sądy stanęły po stronie mniejszościowych akcjonariuszy w sprawach, które prowadziło PAE np. zablokowało podwyższenie kapitału. Co do mojej sprawy zawiadomienie to nie jedyny przejaw mojej aktywności, jak już pisałem, mam wszystko rozpisane, tak aby wystąpił efekt ale wszystko zależy od dalszych postępów w sprawie, przy czym wątpię aby sprawa została "zamieciona pod dywan", z wielu powodów.
Ja stoję na stanowisku, potwierdzonym przez ostatnie dekady, że w naszym bantustanie ludzie minionego systemu w tym jego prominentny przedstawiciel czyli GA,cieszą się stałą ochroną " prawną" tak aby ich interesy były zabezpieczone . Liczenie na obiektywizm wymiaru sprawiedliwości w stosunku do nich to czysta naiwność. Oczywiście należy iść drogą prawną bo nie mamy innego wyjścia. Może kiedyś uda się przenieść naszą sprawę na grunt prawodawstwa unijnego.
Panie Rachunek. Może kibic z dala się nie…itd., ale ja spróbuję swój grosz dorzucić do tej układanki w jednej kwestii. ..Wiarygodność.! ..(spróbuję bez pogłosu jak u Kierwińskiego)
Mianowicie uznaje pan, że sądy stanęły po stronie akcjonariuszy i to wynik działań PAE. Wyjaśniam zatem, że Wniosek prywatny do sądu ws Odrzucenia Uchwały o podniesieniu kapitału i nowej emisji w sposób skuteczny złożył pojedynczy akcjonariusz (wg mojej wiedzy Piotr.L) a nie PAE. Wniosek PAE nie został uwzględniony przez sąd bo nie zawierał ważnych prawnych przesłanek. Składanie nieskutecznego Wniosku przez PAE za pieniądze akcjonariuszy mniejszościowych też daje do myślenia. Można doszukać się zapewne wielu innych działań PAE wskazujących na dziwną nieskuteczność. Weźmy chociażby ostatnią sprawę artykułu w Onecie. W mailu skierowanym do akcjonariuszy PAE informuje o (właściwie) decydującym wkładzie w tą publikację. Jednak ja z obserwacji dyskusji na Forum wyciągam odwrotny wniosek. To Kemot głównie toczył miesiącami walkę o tą publikację, przy okazji oskarżany o prowokację i być może zdradę. Bez owijania w bawełnę straszono go wykluczeniem za to z PAE. Widać, że ma pan wyobraźnię i z własnych obserwacji widzi pan jak jest oskarżany o prowokację swoimi propozycjami regularnych manifestacji.
Ale przejdźmy do wniosków. Skoro Solorz może zamiatać prokuraturą i Służbami to dlaczego pozwolił sądowi na unieważnienie emisji po 1zł? Dlaczego przegrywa kolejne potyczki sądowe i w przyszłości przewiduję, że sąd go zmusi do realizacji Uchwały przenoszącej akcje z KDPW do Trogona? Może dlatego, że zderzenie czołowe z akcjonariuszami nie jest w jego interesie. Wtedy sprawy nie dałoby się tak zamieść pod dywan, bo mówimy o Aferze wartej miliardy i dziesiątkach tysięcy akcjonariuszy z rodzinami. Może w jego najlepszym interesie jest przewlekłość postępowania. Wtedy każdy ma nadzieję na zwycięstwo, ale tylko on obraca kasą i zamiata majątkiem pod dywan. Wtedy akcjonariusze odcinani od kluczowych informacji są usypiani jak ta podgrzewana żaba, a opinia publiczna widzi w nim Filantropa ratującego biednych ludzi. W tej historii PAE ma do odegrania swoją rolę i ją gra. Którą to już kozę wyprowadzili z Salonu? Dlatego też zwalczają gościa próbującego robić demonstracje, które są poza kontrolą Solorza. Proszę to przemyśleć.
Dzień dobry Panie Gruby, miałem już odpocząć trochę, ale się najwyraźniej nie da, bo znów zostałem źle zrozumiany. W mojej ostatniej wypowiedzi chodziło mi o Sądy, że nie jest tak, że nie stają po stronie mniejszościowych akcjonariuszy i nie wszystkie działania są z góry skazane na niepowodzenia, ponieważ p. Solorza jest tak wszechmocny i istnieje jakieś lobby… Może i istnieje, ale nie znaczy to, że wszyscy są nieuczciwi i wszystko zostanie zamiecione pod dywan. Jak napisałem, to nie są lata 90 a takie przypadki są już marginalne. Więc, nie Solorz pozwolił na unieważnienie emisji po 1zł ..tylko Sąd wydał orzeczenie zgodne z prawem, przy co najwyżej bierności jego prawników..I tyle.... I najistotniejsze, gdyby Pan prześledził moje wpisy to wielokrotnie o tym pisałem, że z PAE nie jest mi po drodze, nie jestem ich członkiem i krytykowałem ich wypowiedzi na zasadzie „Boże chroń mnie od PAE z wrogami poradzę sobie sam”, gdzie ostatnio jeden z forumowicz starał mnie się przekonać, że coś od PAE potrzebuje. Całkiem niedawno, krytykowałem m.in. również stanowisko PAE co braku podstaw ewentualnej odpowiedzialność p. Solorza. Nie wiem, jakie mają zamiary albo taktykę procesową ale zadbałem o to, żeby nikt nie miał dostępu do mojej pracy, zawiadomienia, gdyż postanowiłem to „przeciąć” tą przewlekłość postępowań, o której Pan pisze. Włożyłem w to zbyt wiele pracy, żeby mi ktoś tutaj pisał...abym sobie coś przemyślał.... Więc proszę dokładniej czytać i śledzić posty na forum, za co będę zobowiązany.
Kamieniem milowym w walce z GA jest PAE. Bez zrzeszenia się akcjonariuszy w jeden wspólny organ, zwłaszcza tak liczny, nasza siła nacisku na GA, sądy i inne instytucje byłaby nieporównywalnie mniejsza.
Dla mnie, śledzącego przez te dziesięciolecia działanie władz PAE, uczciwość tych władz, pozostaje otwartą kwestią.
Dobry wieczór, Panie Andi, o czym Pan mówi ? Jaka siła nacisku ? GA – 15 lat i jakoś nic sobie z PAE nie robi z tego nacisku... Sądy – następny, myśli Pan że istnienie PAE ma jakikolwiek wpływ na orzeczenia sądowe i Sądy ulegają naciskowi PAE ? Gratuluje samopoczucia..i..samozadowolenia…. Inne Instytucje ? – w jaki sposób ? Jak PAE wysyła pismo ( o ile coś wysyła, tego nie wiem ) to jest jedno pismo… Skutek byłby nieporównywalnie większy gdyby to samo, jedno pismo wysłało do jednej Instytucji 6000 osób (jak pisał Pan Hwds) lub jakby PAE zorganizowało manifestację na 6000 osób ( jak pisze Pan Kemot) . Siła nacisku PAE w mojej ocenie, jest żadna obecnie… PAE rozleniwia….na zasadzie PAE zrobi, PAE napisze…. Naciskać to, w mojej ocenie, Państwo powinni na PAE, aby podało np. konkretną podstawę prawną np. obowiązku wykupu mniejszościowych akcjonariuszy po wycofaniu papierów wartościowych z KDPW do Trigona… Nie z powodu braku zaufania, tylko dla weryfikacji….Dobrze jest sobie wyrobić własne zdanie...Jeśli istnieje konkretny przepis, druga strona na pewno go też zna, więc takie rzeczy nie powinny być tajne, w mojej ocenie. PS. Do Pana Grubego…przepraszam, że być może napisałem nieco obcesowo. W moim przypadku, się okaże, czy podjęte działania przyniosą efekt i poświeciłem na to sporo czasu i przemyśleń. Nawet jeśli nie przyniosą, to przynajmniej będę miał satysfakcję, że coś zrobiłem, a nie biernie czekałem, aż ktoś coś za mnie zrobi....
Dzień dobry Panie Andi, W uzupełnieniu powyższego, żebym nie był znowu źle zrozumiany.. Nie kwestionuję istnienia PAE, bardzo dobrze że są…..już kiedyś i tym pisałem.. Maja siłę…to jest 6000 członków i co najważniejsze ponad 5% głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Ale nie naciskają.. Z moim obserwacji wynika, że podstawowa taktyka PAE polega na pilnowaniu aktualnych kwestii związanych z Elektrimem, nie zaognianiu konfliktu z GA, w domyśle - kiedyś może usiądziemy do wspólnego stołu i porozmawiamy o wykupie… A trudno usiąść do stołu z osobą którą się obraża, o ile ta w ogóle zechce… Ale czas sobie uświadomić, że GA nigdy nie zechce, bo to nie są tacy ludzie. On ma swoje interesy, jacht który musi utrzymać i problemy mniejszościowych akcjonariuszy mało go obchodzą..Drobni nic nie dali i nic nie dostaną...... Powyższa taktyka PAE się nie sprawdziła…. Może trzeba bardziej intensywnych działań, zwłaszcza po ostatniej wypowiedzi pełnomocnika GA, że nic nie dostaniemy i zacząć naciskać przez demonstracje, wywiady i pisma kierowane w x egzemplarzach…. To jest jak z firmą która nie przynosi zysków, może do Zarządu trzeba delegować, z całym szacunkiem, jakieś młodsze osób, z pomysłami i zacząć działać… 6000 mniejszościowych akcjonariuszy to ogromny kapitał ludzki i finansowy…można go wykorzystać a, szkoda go tak marnować, o czym już także pisałem…
Pomylił się Pan o jedno 0. W PAE jest zrzeszonych raptem 600 osób i to stanowi te 5%, reszta 10% to takie jak Pan wolne elektrony po za PAE. Skąd w ogóle założenie że wszystkich akcjonaruszy mniejszościowych jest 6000 tyś tego nie wiem... ta liczba może być mocno przestrzelona... albo niedoszacowana...
NIECH Z TYCH 6000 ... I ICH RODZIN ( RAZEM 20 000 OSÓB )
... PRZYJDZIE POD MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI ŻURKA 300 OSÓB
.... TRZY ALBO CZTERY RAZY ... CO DWA MIESIĄCE
.... I BĘDZIE UPRACIE ŻĄDAŁO POWROTU ELEKTRIMU NA GIEŁDĘ .... BO USTAŁY JUŻ PRZYCZYNY WYCOFANIA SPÓŁKI ELEKTRIM Z OBROTU GEŁDOWEGO
... I TO JEST BEZPRAWIE ŻE 6000 AKCJONARIUSZY NIE MA ... OD 15 LAT ....DOSTĘPU DO SWOICH PIENIĘDZY .... I JEST SKAZANE NA ŁASKĘ OLIGARCHY I JEGO ZAPROSZENIA .
.... I BĘDZIE UPORCZYWIE SKŁADAĆ PROTESTY I ŻĄDAJĄC SPOTKANIA Z ŻURKIEM
.... Z PEWNOŚCIĄ PRZYNIESIE TO LEPSZY EFEKT NIŻ Z WSZYSTKIE SPRAWY SĄDOWE ... KTÓRE SOLORZ ...JEGO DZIECI I MODRZEJESKI..... MOGĄ PRZECIĄGAĆ JESZCZE 10/20 LAT
Ale Ty zdajesz sobie sprawę, że Ministerstwo Sprawiedliwości czy Minister, to nie mają takich kompetencji ani uprawnień aby decydować za jakieś spółki, czy wręcz zmuszać jakieś spółki do wejścia na GPW?
Na pewno zadajesz sobie z tego sprawę, bo podstawówkę skończyłeś? pytanie tylko dlaczego wypisujesz takie bzury?
W mojej opinii drobni kiedyś będą wykupieni przez większościowego akcjonariusza.
Liczenie na jakiekolwiek demonstracje czy inne grupowe fizyczne działania to mrzonki. To pokazała miniona przeszłość. Potencjał do takiego działania został zaprzepaszczony. Geograficzne rozproszenie akcjonariatu nie sprzyja takim akcjom. Marazm w działaniu akcjonariuszy to również skutek zaniechania kierownictwa PAE. Potencjał intelektualny ponad 600 akcjonariuszy nie został wykorzystany.
Zaognianie relacji z GA to zły wybór. Naszą siłą powinna być siła argumentów.
Panie Andi, O czym Pan znowu pisze ??!!! „grupowe fizyczne działania” ??? nikt o czymś takim nie pisał, w co Pan chce "wkręcić" akcjonariuszy wypowiadających się na tym forum ???? Podobnie jak mecenas GA który też się wypowiadał, że na tym forum jakoby pojawiały się jakieś groźby, co absolutnie jest kłamstwem i to w dodatku bezczelnym... Rozmawiamy wyłącznie o działaniach zgodnych z prawem, a jeśli Pan rozumie przez „zaognianie relacji z GA” poprzez rezygnację z pisania o zawiadomieniach podejrzenia przestępstwa to się Pan grubo myli… Jest wprost przeciwnie, gdyż skoro ja, jak i każdy z Państwa, co wielokrotnie powtarzałem na tym forum, mniejszościowy akcjonariusz, współwłaściciel spółki prawa publicznego Elektrim S.A. nie mogę korzystać z jego majątku, to inne osoby też nie będą sobie robić ze spółki, której jestem współwłaścicielem tzw. "dojnej krowy" I proszę wskazać na tą siłę argumentów, co nią jest ? Jakie Pan ma jeszcze argumenty, które nie zostały wypowiedziane, a które został najzwyczajniej pominięte przez GA, delikatnie mówiac. 15 lat i co ? PS. Do Pana TenTego dziękuje za informację...zatem są jeszcze ludzie z którymi można zawiązać porozumienie,, jeśli będzie taka potrzeba, niekoniecznie trzymający się uporczywie PAE...
"TEN TEGO " .... NIE WMAWIAJ MI ŻE ...JA .... JAKOBY ...
... ZMUSZAM ORGANIZOWAMIEM DEMONSTRCJI
... PRZED MINISTERSTWEM SPRAWIEDLIWOSCI ..... DO SIŁOWEGO POWROTU ELEKTRIMU NA GIEŁDĘ
... TO JEST TYLKO ZWRÓCENIE UWAGI ... NA NABRZMIAŁY PROBLEM TYSIĘCY AKCJONARIUSZY ELEKTRIMU ... I ICH RODZIN
KTÓRZY NIE MAJĄ DOSTĘPU DO WŁASNYCH PIENIĘDZY ..... GDY ....TAK JAK PISAŁ PAN "RACHUNEK "
...GDYŻ UCHWAŁA O WYKLUCZENIU Z OBROTU ELEKTRIMU ... TA UCHWAŁA ..
Uchwała, w obecnej chwili, narusza prawa interesy 6000 akcjonariuszy Elektrimu i naraża ich na szkodę ponieważ: a) Elektrim S.A. jest spółka prawa publicznego i powinna być notowana na giełdzie, b) Upadły podstawy wycofania spółki z giełdy (zakończenie upadłości) c) Akcjonariusze nie mogą zbyć swoich akcji, zgodnie z prawem, na rynku regulowany
DLATEGO SŁUSZNIE MOŻEMY ... A NAWET POWINNISMY DEMONSTROWAC W TEJ SPRAWIE .
Obawiam się że nie rozumie Pan. W PAE jest 600 akcjonaruszy, nawet jeśli przyjmiemy że po za PAE jest 5400 osób, to w zasadniczej większości jest to totalna drobnica, posiadająca parę sztuk, może parę dziesiąt sztuk, którzy już dawno machnęli na nie ręką. Nie zdziwiło by mnie, jakby po tych 16 latach już dawno zapomnieli że w ogóle mają te akcje, część z nich umarła, a spadkobiercy nawet nie są świadomi że je posiadają. Uważam że, wszyscy Ci co stracili najwięcej pieniędzy i którym zależy na ich odzyskaniu w większości skojarzyli się w PAE, ci co chcą walczyć na własną rękę, lub po prostu obserwują przebieg zdarzeń jest bardzo mało. Cała reszta się już tym w ogóle nie interesuje bo mieli malutko, więc stracili malutko... więc i nie będą wysyłali żadnych pism, ani chodzili na demonstracje, bo już dawno machnęli na to ręką i pogodzili się ze stratą.
Zatem pozostanę "wolnym elektronem" ;-), jak Pan to ujął... a Państwu życzę zmian w zarządzie lub w taktyce PAE, bo, w mojej ocenie, nie przynosi ona wymiernych rezultatów. A czekanie, jak to ujął Pan Andi, na "drobni kiedyś będą wykupieni przez większościowego akcjonariusza" jest za przeproszeniem językiem niewolnika, czekającego, aż Pan łaskawie pochyli się nad jego losem. Podczas, gdy to większy powinien zajmować się mniejszym i słabszym, a spółka prawa publicznego Elektrim S.A. nie jest niczyją prywatną własnością, a RN i Zarząd, przynajmniej w teorii, powinni dbać o majątek spółki, będący jednocześnie majątkiem mniejszościowych akcjonariuszy, zgodnie z KSH i za co pobierają wynagrodzenie. I jeszcze raz, żeby nie było, wszystko na podstawie i w granicach obowiązującego prawa, niech się okaże, kto jest lepszy ;-).
Przez grupowe fizyczne działania rozumiem podniesienie tyłka z kanapy i zrobienie jakiegokolwiek wysiłku dla odzyskania pieniędzy uwięzionych w akcjach Elektrimu.
Jednym z czynników sprzyjających GA, oprócz geograficznego rozdrobnienia akcjonariuszy, jest ich powszechna bierność. Bierność wynikająca z wielu powodów i nie do usunięcia. W tej bierności upatruję także powód dla którego kierownictwo PAE zachowuje się dość pasywnie.
W takiej atmosferze nasza walka z potentatem finansowym umocowanym w mafijnych układach minionego systemu nie rokuje dobrze. Jednak wrzód na tyłku GA w postaci PAE i nierozwiązanych kwestii Elektrimu powinno w dłuższej perspektywie zakończyć się naszym sukcesem w postaci wykupienia akcji po cenie godziwej. W końcu GA to miliarder i kasy mu nie zabraknie.
PANIE RACHUNEK ... MA PAN CAŁKOWITĄ RACJĘ .... PAROKROTNIE JUZ PISAŁEM O TYM ŻE .....TYCH "BOJOWNIKÓW " CHARAKTERYZUJE MENTALNOŚĆ PAŃSZCZYŻNIANEGO CHŁOPA ... KTÓRZY SĄ SZCZĘSLIWI ŻE ...... GA ICH TYLKO OKRADŁ .... A MÓGL PRZECIEZ ZABIĆ !!!!
ZRESZTĄ WEŻMY POD UWAGĘ DEMONSTRACJE
... JAKA STRASZLIWA BOJAŹŃ ......ŻE ROZSIERDZĄ " DOBREGO PANA " .... KTÓRY NIE DAIM IM JAŁMUŻNY ... PO NIEDZIELNEJ MSZY
... A PRZECIEŻ TEN "DOBRY PAN ' CHCE ICH PUŚCIĆ Z TORBAMI .... W BIAŁY DZIEŃ ...JUŻ ICH OGRABIŁ ...
. "TEN TEGO .".. TO NAJCHĘTNIEJ CZOŁGAŁBY SIĘ W CZASIE DEMONSTRACJI ... PRZED MINISTERSTWENM SPRAWIEDLIWOŚCI ... BĄDŹ NA MARSZAŁKOWSKIEJ ...
DLA NIEGO .....TO WYMUSZANIE ... PRAWIE GROŻBA KARALNA ... JAK MÓWIŁ RZECZNIK SOLORZA
A PRZCIEŻ MY...... MAMY WALCZYĆ O SWOJE FUNDAMENTALNE PRAWA ... NIKT NAM NIE ROBI ŁASKI !!!!!
Hmm, jak kiedyś pisałem o bierności mniejszościowych akcjonariuszy, to zostałem niemalże spacyfikowany na tym forum… Wreszcie prawda zaczyna docierać… Natomiast, w mojej opinii, właśnie ta bierność, z której GA doskonale zdaje sobie sprawę, powoduje, że GA nigdy się nie rozliczy bo i po co ? PAE jest, istnieje, no i jest sobie, on pływa na jachcie, patrzy na wschody i zachody słońca i czeka, aż się ewentualne wszystkie czyny, jeśli do takich doszło, po prostu przedawnią, a wtedy już naprawdę nie będzie nic musiał…I nie rozumie Pan tych ludzi, po co komu 3 miliardy jako może mieć 4… ,a przede wszystkim to są ludzie którzy są jak nie muszą to się z nikim nie podzielą, nawet jeżeli coś komuś się słusznie należy..mieli na to 15 lat..jak już pisałem..A do Pana nie dociera.. z góry przepraszam za sformułowanie..... I przecież to wyraźnie stwierdza.. Drobni nic nie dali i nic nie dostaną, to były ich decyzje biznesowe etc..mało ? Zresztą to już nie jest istotne, ja nie będę czekał, aż Pan i Władca rzuci coś z Pańskiego stołu i nadal będę wolnym elektronem…
Po 17.10 już na pewno się nie rozliczy. Praktycznie to WZA kończy temat rozliczeń z solorzem, więc nie rozumiem po co do tego wracacie?
Po 17.10 jesteśmy zdani na łaskę lub niełaskę młodych, którzy niczego nigdy nie obiecali. Nie ciążą na nich sprawy przewłaszczeniowe czy wyprowadzeniowe jakiś miliardów za PTC. Zawsze będą mogli powiedzieć "to nie my, to tamci, my o niczym nie wiemy i w sumie to nie chcemy wiedzieć, zastaliśmy Elektrim w takim stanie w jakim zastaliśmy i nie jesteśmy zainteresowani co wyprawiał stary właściciel, bo wprowadzamy politykę "grubej kreski", a jak kogoś to interesuje i chce jakiś wyjaśnień czy rozliczeń, to niech sobie ściga stary zarząd czy właściciela w pozwach cywilnych i stara się ich rozliczyć z ich prywatnego majątku, nam nic do tego." I co wtedy im powiecie? że mają moralny obowiązek się z nami rozliczyć?
TAK JAK PISAŁ "PAN RACHUNEK " ART.296 K.K. .... SĄ POTĘZNE PODSTAWY ....Z ELEKTRIMU ZNIKNĘŁY MILIARDOWE AKTYWA ... ZMIANY ZARZĄDU I WŁAŚCICIELI NIE MAJĄ ŻADNEGO ZNACZENIA ..... MILIARDY ZNIKNĘŁY .... FAKT JEST FAKTEM JESTEŚMY WSPÓŁWŁAŚCIECIELAMI ELEKTRIMU ... A PO NASZEJ SMIERCI ... NASZE DZIECI ... WSTĘPNI ..ZSTĘPNI ITD.
.... TYLKO NIEKTÓRZY...... SPECJALNIE NIE CHCĄ TEGO DOSTRZEC
....PONADTO MUSIMY SIĘ DOMAGAĆ ....NA TŁUMNYCH DEMONSTRACJACH W CENTRUM WARSZAWY ....POWROTU ELEKTRIMU NA GPW ...BO UCHWAŁA O WYKLUCZENIU ELEKTRIMU Z GPW :
Uchwała ta...... w obecnej chwili, narusza prawa interesy 6000 akcjonariuszy Elektrimu i naraża ich na szkodę ponieważ: a) Elektrim S.A. jest spółka prawa publicznego i powinna być notowana na giełdzie, b) Upadły podstawy wycofania spółki z giełdy (zakończenie upadłości) c) Akcjonariusze nie mogą zbyć swoich akcji, zgodnie z prawem, na rynku regulowanym.
Po pierwsze, to nie wtrącaj się jak dorośli rozmawiają, ty nawet nie masz pojęcia o czym toczy się rozmowa.
Po drugie, spółka elektrim przestała być publiczna, dlatego jest temat przeniesienia akcji do Trigona.
Po trzecie, to zachowaj ten monolog na WZA, albo na spotkanie z nowym właścicielem np. Tobiaszem. Jak ci powie to co napisałem w poprzednim komentarzu, to mu to powiesz, zobaczymy co ci odpowie.
PANIE "RACHUNEK " .... CHYBA NIE MA PAN TERAZ WĄTPLIWOŚCI ŻE .....TEN TEGO " ... TO TROLL SOLORZÓW ... KTÓRY UPARCIE BĘDZIE NAMAWIAŁ WSZYSTKICH .....ŻEBY NIC NIE ROBIĆ
JEŻELI KTOŚ JEST WŁAŚCICIELEM 2/10 KAMIENICY ... I NASTAPIŁA ZMIANA WŁAŚCIECIELA 8/10 WŁASNOŚCI TEJ KAMIENICY ... TO NIE WPŁYWA TO W ŻADEN SPOSÓB...... NA PRAWA WŁAŚCICIELSKIE .....DOTYCHCZASOWEGO POSIADACZA 2/10 TEJŻE KAMIENICY .
Elektrim S.A. nadal formalnie jest spółką publiczną, mimo że w 2008 roku jej akcje zostały wykluczone z obrotu giełdowego. W Polsce spółka jest uznawana za publiczną, jeśli jest emitentem akcji dopuszczonych do obrotu na rynku regulowanym lub w alternatywnym systemie obrotu, a akcje Elektrimu, mimo wycofania z giełdy, zachowały ten status.
Formalny status publiczny:
Elektrim S.A. pozostaje spółką publiczną ze względu na formalne okoliczności, choć jej akcje nie są już notowane na giełdzie.
Wykluczenie z obrotu giełdowego:
W 2008 roku akcje spółki zostały wycofane z obrotu giełdowego.
Status spółki publicznej według prawa:
Według polskiego prawa, spółką publiczną jest spółka akcyjna, której akcje są dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym lub w alternatywnym systemie obrotu. Choć akcje Elektrimu nie są obecnie notowane, spółka formalnie zachowała status publicznej.
GDYBY KTOŚ JESZCZE LICZYŁ NA PRZESTĘPCÓW Z KNF LUB Z UKNF .... KTÓRZY WRAZ Z PRZEWODNICZĄCYM KNF ......UBIEGŁYM ORAZ AKTUALNYM... MAJĄ ZARZUTY W PROKURATURZE .....W ZWIĄZKU Z AFERĄ GET BACK
... TO PRZYPOMINAM .... KOLEJNE "RŻ..... GŁ.... A " .... PRZEZ TO "SZACOWNE GREMIUM ":
"Urząd Komisji Nadzoru Finansowego nie dysponuje wiedzą o przyczynach zmiany decyzji Zarządu Giełdy Papierów Wartościowych S.A. dotyczącej pozytywnie zaopiniowanej drugiej prośby Zarządu Elektrim S.A. o wykluczenie z obrotu giełdowego jak również informacjami kto i w jakich okolicznościach podjął decyzję o zmianie określenia „zobowiązuje się do powrotu do notowań po wyjściu z upadłości przez Elektrim”, na „upoważnia do powrotu”. Odpowiedź na pytania dotyczące tej problematyki pozostaje we właściwości Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie SA."
Przyjdziesz sobie 17.10 na NWZA i im to powiesz. Tutaj te twoje wywody nt kamienic i 2/10 udziałów nie mają żadnej mocy sprawczej. Przyjdź na NWZA i powiedz to nowej RN, a ja chętnie posłucham ich odpowiedzi...
Dzień dobry, W pierwszej kolejności zwrócę do Pana Kemot, proszę naprawdę nie formułować tak kategorycznych twierdzeń, że istnieją podstawy do odpowiedzialności i teraz wszystko z górki….. Jeszcze raz, ostatni raz…to że jak tak uważam, Kancelaria prawna to nie oznacza że Prokuratura albo Sąd podzieli mój pogląd…się okaże….
Panie TenTego, to co Pan napisał to jest kłamstwo:
Po 17.10 już na pewno się nie rozliczy. Praktycznie to WZA kończy temat rozliczeń z solorzem, więc nie rozumiem po co do tego wracacie?
Jeszcze raz, ostatni raz i proszę zapamiętać: Rezygnacja/Odwołanie z funkcji członka Rady Nadzorczej lub Zarządu nie ma absolutnie żadnego wpływu na ewentualną odpowiedzialność karną jej członka za popełnione przez niego czyny karalne w okresie sprawowania przez niego tej funkcji … Nawet , jeśli otrzymał tzw. skwitowanie z podejmowanych działań ze strony WZA…
Zawsze będą mogli powiedzieć "to nie my, to tamci, my o niczym nie wiemy i w sumie to nie chcemy wiedzieć, zastaliśmy Elektrim w takim stanie w jakim zastaliśmy i nie jesteśmy zainteresowani co wyprawiał stary właściciel, bo wprowadzamy politykę "grubej kreski I tak również nie jest. Proszę zapoznać się z ustawą odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny popełnione pod groźbą kary. Ponadto, w momencie objęcia stanowisk, każdy członek zarządu czy RN będzie miał dostęp do sytuacji prawnej i finansowej spółki i posiądzie stosowną wiedzę, a jeśli doszło do działania na szkodę spółki także on jest zobowiązany do podjęcia stosownych działań prawnych, także pod groźbą ewentualnej odpowiedzialności karnej czy tez finansowej. a jak kogoś to interesuje i chce jakiś wyjaśnień czy rozliczeń, to niech sobie ściga stary zarząd czy właściciela w pozwach cywilnych i stara się ich rozliczyć z ich prywatnego majątku, nam nic do tego."
Rozumiem, że w interesie GA i spółki leży powództwo cywilne, sprawa sądowa i przedawnienie
Oczywiście, rozważałem ten wariant, ale porzuciłem go z kilku względów, ale chyba najważniejszy jest: Nie chcę nikogo obrazić ale mam dość chłodny ( za wyjątkiem kilku przypadków i o czym już pisałem) stosunek do mniejszościowych akcjonariuszy z powodu ich bierności oraz oczekiwaniu na mannę z nieba i liczeniu na innych.. Ale z powodu właśnie, tych akcjonariuszy, tych najmniejszych, o których Pan pisał, którzy być może nawet nie są w PAE, którzy nie mają ani siły ani środków, wiedzy etc.aby walczyć i kolejny raz mają zostać oszukani, bo ktoś ma pieniądze, władze i prawników z najwyższej półki zdecydowałem się na zawiadomienie. Może gdyby mieli kilka złotych więcej, starczyłoby im teraz na jakieś potrzeby, nie wiem jakie, nie wnikam… Ale jak mówi Księga: Na to Abraham: «O, racz się nie gniewać, Panie, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu? Odpowiedział Pan: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu. Wtedy Pan, skończywszy rozmowę z Abrahamem, odszedł, a Abraham wrócił do siebie”.. I może, jeśli ktoś zupełnie obcy zrobi coś dla nich dobrego, wtedy oni również zrobią, w miarę swych możliwości, coś dobrego dla innego zupełnie obcego człowieka i dobro w ten sposób się rozleje...
Wierzę, że jest co najmniej 10 o których warto się bić…w sensie prawnym oczywiście… Po za tym pieniądze w tej sprawie, maja już dla mnie drugorzędne znaczenie, jak pisałem, wydawałem więcej niż wynosi roczna składka PAE…zatem…. Konkludując: Nie przekona mnie Pan, powtarzając setki razy, że 17.10 jest jakaś górną granicą, terminem ewentualnej odpowiedzialności osób ewentualnie zobowiązanych, jak i do tego że jakby możliwy był tylko pozew cywilny…lub powinien w ogóle zaprzestać swoich działań bo już jest po wszystkim, bo chyba to temu ma służyć ?. Na mnie to nie działa, zatem, bez urazy kończymy temat, każdy zostaje przy własnym zdaniu i się okaże jak będzie.
Ten tego olać bo śmierdzi agenturą.
Sprawa cywilna ma tą przewagę że się nie przedawnia jak inne i odsetki lecą od założenia.
Demonstracje to w państwie bezprawia najsilniejsza broń, dlatego tak z nimi walczą propagandowo agentami (jw),.. oraz siłowo i prowokacjami.
Panie Rachunek, oczywiście że po 17.10 się nie rozliczy. Tak jak Panu pisałem wcześniej w tym wątku, odpowiedzialność karna solorza to nie jest żadne rozliczenie z akcjonariuszami mniejszościowymi. Chyba że Pan liczy, że sąd za karę rozkaże solorzowi wykup akcji od mniejszościowych, w takim razie nie pozostaje mi życzyć tylko powodzenia.
Liczenie na to, że nowa RN i nowy zarząd, zaczną nagle rozliczać starych, bo takie mają obowiązki, też uważam za bardzo naiwne. Będą świrować głupa że nic nielegalnego w działaniach starego zarządu nie widzą, a o żadnych złodziejskich przewłaszczeniach nie wiedzą i co im Pan zrobisz?
Powiedzą że żadnych dochodzeń nie będą wszczynać, a jak ktoś ma z tym problem, to niech sobie wszyna i prowadzi śledztwa i zakłada sprawy sądowe na własną rękę, bo przecież macie do tego prawo. I co im Pan zrobisz? Postraszysz odpowiedzialnością karną czy finansową? Historia pokazuje jak ta klika poważnie traktuje takie groźby, więc kompletnie nie rozumiem w tej chwili tej Pańskiej naiwnej postawy: "przyjdą nowi i na pewno przestraszą się mniejszościowych i z tego strachu zaczną rozliczać starych". Ja spodziewam się odwrotnie, przyjdą nowi i będą jeszcze gorsi niż ci starzy, skoro już teraz nie mają skrupułów, aby na oczach całej Polski odcinać starego od majątku.
A stary już się z nami nie rozliczy, LOGIKA !!! skoro stracił pakiet kontrolny w postaci 85% akcji ele, to na co mu teraz pozostałe 15% ? co z nimi zrobi ? A jego odpowiedzialność karna za sprawowanie funkcji przewodniczącego RN jest już wtórna, bo to nie jest żadne rozliczenie się z akcjonariuszami mniejszościowymi.
Również życzę Panu powodzenia w Pańskich działaniach.
Dobry wieczór, Panie TenTego…pkt wyjścia do tego co poniżej napiszę jest fakt, że zaprzecza Pan sam sobie. Z jednej strony pisze Pan, że chce rozliczenia z mniejszościowymi akcjonariuszami, z drugiej strony, że już nic nie można, nic nie warto robić etc. Ta sytuacja przypomina mi niedawną dyskusję na tym forum z jednym z forumowiczów, gdzie ja usilnie twierdząc, że nic nie chcę od PAE przekonywała mnie, że jednak coś chcę i ono mi jest niezbędne do szczęścia. Jeszcze raz, ostatni raz…napisze prosto jak się da…nie zależy mi aż tak na pieniądzach (zresztą poświęciłem ich sporo) jak na tym, aby, jeśli doszło do działania na szkodę mniejszościowych akcjonariuszy Elektrimu, to, żeby te osoby poniosły odpowiedzialność, bo już naprawdę zostało mało czasu. W życiu nie liczą się tylko pieniądze, ale m.in. jak zostaniemy zapamiętani. Jak słusznie zauważył Pan Gruby w jednym ze swych postów Wtedy akcjonariusze odcinani od kluczowych informacji są usypiani jak ta podgrzewana żaba, a opinia publiczna widzi w nim Filantropa ratującego biednych ludzi. W mojej opinii i tego się trzymam, tylko, o ile zaistniało oczywiście, udowodnienie, że jednak były nieprawidłowości w dysponowaniu majątkiem Elektrimu S.A., mogą skłonić osoby zobowiązane ( bo jest ich więcej) do jakichkolwiek negocjacji. Wtedy pisma kierowane do Instytucji lub transparenty na manifestacjach będą miały większe przebicie, bo będą dotyczy faktów, a nie insynuacji, pomówień czy podejrzeń…
Proszę Pana, nie zaprzeczam sam sobie. Od początku zająłem stanowisko, że odwołanie z RN solorza pogarsza również i naszą sytuację i dalej to podtrzymuję: "dobrze to już było". Pan ma prawo się z tym nie zgadzać, ale ja też wiem swoje, czas pokaże kto z nas miał rację.
A wracając do: "także Pana muszę wysłać do prawnika w szczególności w odpowiedzi na stwierdzenie:A jego odpowiedzialność karna za sprawowanie funkcji przewodniczącego RN jest już wtórna, bo to nie jest żadne rozliczenie się z akcjonariuszami mniejszościowymi. Zgodnie bowiem z art.46 KK § 1. W razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę" - Proszę więc podać przykłady z życia wzięte, gdzie jakiś akcjonariusz płacił jakieś odszkodowania czy zadośćuczynienia innym akcjonariuszom.
Dzień dobry, Panie TenTego, zgadzam się każdy wie swoje, ale ja w przeciwieństwie do Pana usiłuje coś zrobić a nie koncentruje się na krytyce i jak mniemam działalności na forum. Tym sposobem, nigdy Pan nie zrealizuje swojego celu jakim jest wykup swoich akcji. Ja twierdzę, że dobrze to nigdy nie było, gdyż Pan Solorz miał 15 lat aby rozliczyć się z mniejszościowymi akcjonariuszami i co najważniejsze, nigdy nie miał takiego zamiaru, w mojej ocenie. Elektrim S.A. to nie jest jego prywatną własnością, jeśli chce rodzić co chce ze spółką, wbrew moim zdaniem, interesom jej mniejszościowych akcjonariuszy, powinien był ich wykupić, o czym na przestrzeni lat pisałem. Natomiast, data 17 .10 absolutnie nic nie zmienia i można działać dalej, czy to przez demonstracje, czy listy , petycje, wywiady etc.. Odnośnie, drugiego Pańskiego twierdzenia, to ponownie sugeruję wizytę u dobrego prawnika. Tylko proszę znów nie manipulować, gdyż wyraźnie pisałem o odpowiedzialności członków RN i Zarządu, a nie akcjonariusza !! W mojej ocenie, gdyby GA czuł się jako akcjonariusz spółki dbałby o jej dobro , a nie o swoje. Ponadto, nie mam czasu, aby się tym dokładnie zająć – gdyż musiałbym dokładnie dopasować stan faktyczny do stanu przedstawianego w zawiadomieniu (a to nie jest w moim interesie ) ale podaję kilka orzeczeń, resztę i dokładniejsze orzeczenia, uwzględniające różne stany faktyczne znajdzie Pan w Lexie, Legalisie etc., Proszę włożyć trochę wysiłku.
I tak: II AKa 407/18 (Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, 2019 r.) W tej sprawie kilka osób związanych z zarządami i radami nadzorczymi zostało oskarżonych m.in. z art. 296 § 1 i § 2. Nakazano im naprawienie szkody w konkretnej kwocie: 2.300.000 zł solidarnie wobec spółki. Orzeczono obowiązek naprawy szkody na podstawie art. 46 § 1 k.k. III K 1/18 (Sąd Okręgowy w Poznaniu, 2019 r.) W tej sprawie prezes zarządu jednej spółki został oskarżony z art. 296 § 1 i § 2 o wyrządzenie szkody dużej wartości (2,3 mln zł). Wyrok przewiduje naprawienie szkody jako część rozstrzygnięcia plus proszę jeszcze zobaczyć jeszcze orzeczenia: II AKa 332/18;II AKa 181/18; II AKa 86/17; II AKa 225/16. Jak napisałem, orzeczenia dotyczą podobnych, ale innych stanów faktycznych, jednakże orzecznictwo jest jednoznacznie, w razie skazania za przestępstwo określone w art. 296 § 1 istnieje możliwość zasądzenia obowiązku naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonego na podstawie art. 46 KK. W razie wątpliwości proszę udać się do profesjonalisty albo zapytać znajomego prawnika etc. Okaże się kto miał rację…niech wygra lepszy….Wolny elektron…dobre, zrobił mi Pan dzień wtedy
Pan podał przykłady gdzie członkowie RN czy zarządu zostali zobowiązani do naprawy szkody NA RZECZ SPÓŁKI, a ja prosiłem o przykłady NA RZECZ AKCJONARUSZY !!!
Proszę więc samemu nie manipulować, bo to że jakieś tam pieniądze hipotetycznie by wróciły na konto spółki, dalej nie zmienia faktu że GA posiada w niej 85% udziałów, dalej nią zarządza, może dalej odmawiać wypłat dywidendy oraz wykupu reszty akcji i dalej po cichu drenować jej majątek.
Więc czekam na przykłady, gdzie ktoś płacił jakieś odszkodowania czy zadośćuczynienia NA RZECZ AKCJONARUSZY, nie spółki, cele charytatywne, na konta KNF, GPW, czy inne kary na rzecz państwa polskiego... AKCJONARIUSZY?