• GDZIE JESTEŚMY? Autor: maciej_z_krakowa [83.14.5.*]
    W nawiązaniu do ubiegłotygodniowego wątku emeryta:
    https://www.bankier.pl/forum/temat_fala-a-czy-juz-fala-c-w-iv-fali-trendu-glownego-watek-weekendowy,1289304,1.html
    Po bardzo emocjonującym tygodniu uważam że bardziej prawdopodobna wydaje się teoria, że kończymy falę A spadków.
    Dlaczego uważam, że kończymy A a nie zaczynamy C. Dlatego że:

    1. Fala spadkowa jest 5- falowa czyli obecnie trwająca fala bessy powinna przybrać klasyczna strukturę 5-3-5.

    2. nie znalazłem na wykresie WIG-u 3 falowego wzrostu korekcyjnego - więc powinien nadejść (korekcyjny boczny ruch indeksu w okresie 03.2008-05.2008 nie spełnia warunków fali B i jest wg mnie raczej zwykłym korekcyjnym trójkątem w ramach fal A - tu nie zgadzam się z lagosem). Gwałtowne spadki wywołują gwałtowne korekty wzrostowe, a takiej nie było. Jeżeli lagos ma rację i za szczyt fali wzrostowej trzeba uważać 10.2007 (w20 tak - WIG nie) - to tym bardziej nie widać na wykresie korekcyjnej fali B.

    3. ostatnie dynamiczne spadki były krótkie a wzrosty na sesji czwartkowej i piatkowej wprawiły w osłupienie wielu graczy

    4. Indeks bardzo szybko wrócił ponad dołek z lipca 2008, który wówczas uważałem za początek fali B, a okazał się (chyba) dołkiem wydłużonej podfali nr 3 w ramach fali A. Ten szybki powrót indeksu ponad dołek z 07.2008 dokonany na duzym obrocie świadczy o "dograniu fali".

    Trwająca od lipca 2007 bessa na rynku jest wg moich oznaczeń falą "4" i koryguje wielką wydłużoną falę "3" (11 464 - 67 773 czas 09.2001 - 07.2007)
    Zapinając na dołku i szczycie zniesienia fibo okazuje się że:
    1. wykres liniowy - dołek indeksu dotarł do dolnego ograniczenia spadków
    2. wykres logarytmiczny - jesteśmy dopiero na 1 od góry ograniczeniu spadków a dolne ograniczenie wypada na poziomie około 23 500 co daje poziom szczytu fali "1" z 03.2002 (22 868)
    Wniosek z tego jest taki, że to jednak nie może być dołek całej fali spadkowej "4" i po korekcyjnym wzroście czeka nas dalszy spadek indeksu. Wskazuje na to tez analiza czasu trwania fal korekcyjnych. Fala "3" trwała 69 miesięcy więc jej korekta powinna trwać 1/4-1/3 (1/2) czyli 17 - 23(34) miesiące.

    Na świecowym wykresie tygodniowym utworzył się młot (młocisko!!!!) co powinno skutkować wzrostem indeksu w nadchodzącym tygodniu.




  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: maciej_z_krakowa [83.14.5.*]
    Życzę państwu miłego weekendu i łamania głowy "co dalej".
    Dynamika ruchu indeksu przybiera na sile.
    W takich momentach jak obecnie dobre rozpoznanie kierunku ruchu indeksu może skutkować ogromnym zarobkiem. Zwłaszcza dla tych co walczą na kontraktach. Druga strona niestety poniesie ogromne straty. Ja na kontraktach nie gram, więc mam spokojniejszy pogląd na zachowanie rynku. No i serce nie wpada w rezonans przy ruchu +-5% w jeden dzień.
    Teraz jajeczniczka na śniadanko a potem pełny relaks.
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~INGA [192.168.0.*]
    http://gielda.onet.pl/142604,1828565,komunikaty.html?S=&sektor=0
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~cercio [83.3.199.*]
    Do tej pory twierdziłem i na razie nadal tak twierdzę,że jesteśmy od środy w 4 podfali fali C.Jako wariant awaryjny przyjmuję obecny wariant Macieja.A teraz moje za i przeciw:
    Za falą 4 w fali C:
    Nie mamy po fatalnym okresie od początku września umorzeń w funduszach
    Mamy wyraźny wzrost obrotów od środy,gdzie wyhamowane zostały spadki
    Najwięcej umorzeń w funduszach było między styczniem a majem (wtedy,gdy według mnie była fala B)
    Uważam,że fala B nadchodzi niespodziewanie a skoro większość się jej teraz spodziewa to....
    Skończyła się hossa na ropie,na obligacjach jest już od lipca a więc niedługo czas na akcje
    Od początku września wzrosło zaangażowanie funduszy w akcje (patrz tabelka na górze na http://www.holder.com.pl/).Co prawda w tym tygodniu zaczęło maleć ale zobaczymy co będzie dalej,może jeszcze bardziej zmaleje a wtedy będzie ewidentnie zanegowany mój wariant fali C

    Za końcem fali A:
    Ogólnie złe nastroje na świecie
    Nie było jeszcze bankructw w Polsce (może nie musi być?)
    Ratowanie na siłę gospodarki USA co może mieć jeszcze gorszy skutek w przyszłości
    Jesteśmy przed wyborami w USA więc nie wypada mieć krach bo musi wygrać McCain
    Wojna w Gruzji,groźby Iranu i Korei Pn,które mogą się zamienić w wojnę po fali B

    Nie spadliśmy jeszcze tak nisko aby mówic o zakończeniu bessy (ale jeśli nastąpi w okolicach 2500-2600pkt zjazd w dół to możliwe,że spadniemy już wystarczająco dużo aby zakończyć bessę)

    A oto wypowiedź profesora Balcerowicza,która dodaje mi otuchy i wiary,że u nas się bessa wcześniej zakończy niż w USA:
    http://www.hotmoney.pl/artykul/4160/1/balcerowicz-nasze-banki-nie-upadna.html

    W końcu gdzieś ten gruby kapitał musi się przerzucić.Czemu nie na rynki wschodzące?Czemu my mielibyśmy mieć wielki kryzys,skoro jeszcze nie mieliśmy dobrobytu?
    A swoją drogą to nie mam nic przeciwko temu aby była rozpoczęta fala B płaska rozszerzona i wynieść nas na poziom 65000pkt.Tyle,że taka korekta ma strukturę 3-5-5 i wtedy trzeba zmienić oznaczenia fal,na razie się nie przymierzam.Zrobię to jak się przebijemy ponad 2600pkt.Proszę o komentarze,byle nie wulgarne.Pozdrawiam.
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~Henio [77.113.18.*]
    ...
    > jajeczniczka na śniadanko a potem pełny relaks.

    i jeszcze drożdżóweczkę ;-)

  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~kk [87.239.216.*]
    pytanie praktycznie nie do rozstrzygniecia, w czwartek formacja objecia sugerujaca koniec spadkow ale zostac z LL na noc to bylo czyste szalenstwo ze wzgledu na jankesow a ci to sa naprawde podymani wyciagnac z -2% na +4% to jakas paranoja i wczoraj dolozyc kolejne +3%
    czy to odbicie utrzyma sie do wyborow czy to tylko chwilowa euforia to bog raczy wiedziec zostawanie na noc z otwartymi pozycjami i to niewazne dluga czy krotka to ruletka bo wystarczy ze federalni cos zrobia lub czegos nie zrobia i moga odwrocic rynek o 180 stopni;/
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~cercio [83.3.199.*]
    Wczoraj wieczorem słyszałem w radio,że rząd USA ma zamiar wpakować 1 bilion dolarów w ratowanie gospodarki a w przyszłym tygodniu ma być głosowanie nad ustawami odpowiednimi.A co będzie jak nie przejdą?
  • cercio : GDZIE JESTEŚMY? - pytanie za naście procent przyrostu kapitału Autor: emeryt_giełdowy [172.16.17.*]
    Dnia 2008-09-20 o godz. 10:25 ~cercio napisał(a):
    > Wczoraj wieczorem słyszałem w radio,że rząd USA ma zamiar
    > wpakować 1 bilion dolarów w ratowanie gospodarki a w
    > przyszłym tygodniu ma być głosowanie nad ustawami
    > odpowiednimi.A co będzie jak nie przejdą?

    O tym dowiesz się nie wczesniej niż za rok i na pewno nie na poziomie 65.000 pkt na WIG-u. Tak wysoko fala B nie dojdzie. Vide rok 1995 i 2002. ZAKŁAD. Stawiam do puli 10.000 zł.
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~jurand z pp [212.76.37.*]
    fala pierwsza 1776-1929 tutaj wszyscy są zgodni z Eliotem,dużo prostsza jest teoria Dowa wyróżnia on trzy fazy w bessie :dystrybucja ,silny ruch w dół,rozpacz . Czeka nas kiludniowa fluktuacja w trendzie głównym, a potem można dyskutować ,czy faza rozpaczy już była ,skłaniam sie do tego co pisze Maciej
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~Głuptaska [83.18.121.*]
    Witam pana Macieja ! Tak się nazwałam bo powłaziłam na szczytach w Krezusa i biotona. Teraz nie mam już 90 % kapitału włożonego. Właściwie o niczym innym nie myślę tylko o swojej stracie. Może pan mi pomoże ,jak tym co mi pozostało odrobić chociaż troszkę moich strat. Tylko panu wierzę....Proszę o pomoc (marzeniera@interia.pl)
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: maciej_z_krakowa [83.14.5.*]
    dziękuję za zaufanie, ale co miałbym zrobić?
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~leo [83.30.231.*]
    No wlasnie, co Maciek ma biedny zrobic ? Raczej nie podciagnie Bioton-u, czlowiek uczy sie na bledach ! Dzieki Macku za analizy.
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: romanaxa [87.205.47.*]
    Maciej! Daj prognozę na przyszły tydzień ( na WIG u) Będzie północ czy południe. Ile potrwa odbicie , bo że to nie koniec bessy to chyba jasne
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: romanaxa [87.205.47.*]
    Miałbyś Macieju z Krakowa dać radę mądrą , panience co zakupiła na szczytach.Jak Ci się ugotowały jajeczka na śniadanie? Mnie OK , na miękko
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~buahah [83.7.16.*]
    przeciez 2go wrzesnia twierdziles ze jestesmy w fali B
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: maciej_z_krakowa [83.14.5.*]
    konkretnie uważałem że od 16 lipca jesteśmy w fali B, ale jak widać rynek uważał inaczej.
    Co nie zmienia faktu, że jest obecnie wiele spółek droższych o 50-100% niż na dołku lipcowym. Spójrz na GSN, RLP, PSP, LEN o nich pisałem ale też KZS, MDS i inne
    Kilka innych o których pisałem nadal jest tylko trochę wyżej lub na poziomie dołka w lipcowego (GRJ, IBS, PLT, EPD) tak więc suma sumarum analiza wskazująca na powstanie fali B (zakończenie spadków i korekcyjny wzrost) nie okazała się zupełnie "do dupy" i można było na jej podstawie zarobić całkiem pokaźne pieniądze.

    To było o mnie, a teraz pokaż swoje analizy i ich efekty.

  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~buahah [83.7.16.*]
    spolki spolkami ale fala B mowila o indeksach, szczegolnie wig i w20 a wig20 poglebil dolek o 177pkty
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~buahaha [83.7.16.*]
    patrzac tak od czerwca 07 do czerwca 08 mamy hosse, a obecnie to tylko korekta wzrostow...

    patrz Astarta

    AHHAHAHAHAHHA
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: maciej_z_krakowa [83.14.5.*]
    Dnia 2008-09-20 o godz. 13:38 ~buahah napisał(a):
    > spolki spolkami ale fala B mowila o indeksach, szczegolnie
    > wig i w20 a wig20 poglebil dolek o 177pkty

    Zgadza się co do pogłębienia spadków na indeksach - ale skutki mojej błędnej w lipcu nie bardzo narażały na straty, zwłaszcza, ze przez pierwsze dwa tygodnie indeksy pięknie rosły i kto wszedł w rejonie dołka na pewno zarobił.

    Widzimy wszyscy, ze jesteś świetny w stwierdzaniu faktów.
    Teraz pokaż jak tam Twoje prognozy człowieku bez nicka.


  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~buahah [83.7.53.*]
    to jest moj nick

    ja nie prognozuje na forum bo nie czuja sie na tyle mocny aby polecac ludziom spolki, boje sie ze gdy nie trafie, a ktos wykorzysta to jako rekomendacje i kupi, a potem straci, to bedzie mial do mnie zal...

  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: maciej_z_krakowa [83.14.5.*]
    ale oczywiście wytykać błędy innych potrafisz.... Ot taka prawie odwaga
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~Henio [77.113.18.*]
    ...
    >...tak więc suma sumarum analiza
    > wskazująca na powstanie fali B (zakończenie spadków i
    > korekcyjny wzrost) nie okazała się zupełnie "do
    > dupy" i można było na jej podstawie zarobić
    > całkiem pokaźne pieniądze.

    > To było o mnie, a teraz pokaż
    > swoje analizy i ich efekty.

    Ach Maciusiu, ale Ty jesteś mądry !
    Podziwiam


  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~kk [87.239.216.*]
    czepiacie sie chlopa a jak kazdy moze sie pomylic, grunt zeby nie trzymac sie slepo swojej wersji, dobrze ujete "rynek uwarzal inaczej"
    jakby byl nie omylny to bylby miliarderem i siedzial w cieplych krajach a nie na forum
    a swoja droga jest w kraku jakas knajpa gdzie chadzaja inwestory??
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~p008885 [141.194.8.*]
    Każdy z nas wie , że jest cięzka bessa. I nie wiadomo jak długo to jeszcze będzie trwać.
    Po co wróżyć z fusów i łudzić innych , że niedługo bedzie dobrze.
    Osobiście uważam , że jeszcze spadniemy do 1500 - 1600 na WIG 20.
    Trzeba być chorym na umyśle aby inwestować w papiery GPW. Lepiej założyć sobie lokatę i spokojnie doczekać hossy , bo ta napewno wróci, tylko nie wiadomo kiedy.
    Chyba lepiej spać spokojnie - zdrowie jest najważniejsze.
    Nieprawdaż ?
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~Bora [83.22.142.*]
    Gdy inwestujesz to wiesz, co chcesz osiągnąć, wiesz jednocześnie, na czym musisz się skupić w swoich działaniach. Szybko też dowiesz się, co Cię odciąga od realizacji Twoich planów. Oczywiście sama taka wiedza pozostawiona bez działania niewiele da. Jest to jednak obowiązkowy początek podróży. Czytaj, analizuj i sam podejmuj decyzję. Pozdrawiam akcjonariuszy.
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~mikpi [77.112.132.*]
    Czytam z dużym zainteresowaniem polemikę na temat oznaczenia fal na tym wątku. Dla mnie jest to ciągle zagadka i walka z wiatrakami :-). Zwróciliście uwagę, że cała bessa od lipca do dnia dzisiejszego to klin zniżkujący? Tak czy owak moment wybicia jest bliski. Osobiście obstawiam trend boczny trwający do I /II Q 2009r.
    Obecnie najrozsądniejsze (dla mnie) jest poczekać aby trend "określił" się co do przyszłego kierunku. Nie wydaje mi się realne aby trend wzrostowy zagościł bez wypracowania solidnej bazy. Zresztą. Sprzyjać temu będzie otoczenie makro które postara się o jazdę od bandy do bandy. :-)
    Pozdrawiam.
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~mikpi [77.112.132.*]
    Jeszcze jedno....Kilka osób zarzuca Maciejowi nietrafne analizy oczekując podania konkretnych informacji co do przyszłości. Szkoda, że tylko na tyle je stać. Może pokuszą się o przedstawienie swojego punktu widzenia przyszłości na GPW?.......
    W Japoni dyrektorzy największych banków spotykają się i analizują formacje świecowe. Wydawałoby się ....o czym tu rozmawiać,dyskutować? Przecież każdy widzi jaki jest wykres?! Nic bardziej mylnego. AT to sztuka która zostawia miejsce na polemikę i dyskusję...sztuką jest aby polemika była rzeczowa. Czego Wam i sobie życzę.
    :-)
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~cercio [83.3.199.*]
    Ja już próbowałem przedstawić swoją analizę ale w związku z tym,że mam inne zdanie to zostałem obrzucony obelgami i sprowokowany przez Macieja do kłótni.Polecam kilka ciekawych wątków na weekend (proszę zwrócić uwagę na daty):

    https://www.bankier.pl/forum/pokaz_tresc.html?thread_id=1289304&strona=1

    https://www.bankier.pl/forum/pokaz_tresc.html?thread_id=1294153&strona=1

    https://www.bankier.pl/forum/pokaz_tresc.html?thread_id=1291105&strona=1

    https://www.bankier.pl/forum/pokaz_tresc.html?thread_id=1033860&strona=1

    https://www.bankier.pl/forum/pokaz_tresc.html?thread_id=1268743&strona=1

    https://www.bankier.pl/forum/pokaz_tresc.html?thread_id=1286675&strona=1

    https://www.bankier.pl/forum/pokaz_tresc.html?thread_id=1286675&strona=1


  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: maciej_z_krakowa [83.14.5.*]
    Dnia 2008-09-20 o godz. 18:12 ~cercio napisał(a):
    > Ja już próbowałem przedstawić swoją analizę ale w związku z
    > tym,że mam inne zdanie to zostałem obrzucony obelgami i
    > sprowokowany przez Macieja do kłótni.

    Widzę, ze nie możesz się obejść bez wywoływania awantur. Nie dość, ze zaczynasz chamskie odzywki, to na dodatek próbujesz się ustawiać w roli pokrzywdzonej ofiary potwora z Krakowa. Jak można traktować Cię po partnersku?
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~mikpi [77.115.255.*]
    Cercio.
    Moje uwagi nie były pod twoim adresem. Twoje analizy są ok a czas pokaże który z Was miał rację.
    Pozdrawiam
  • █ LEEEEEEEEEEEEEEESZCZAAAAAAAAAAAAAAAA UBIEEEEEEERAAAAAAJĄĄĄĄ π Autor: ~KRACHMEN [77.113.18.*]
    PŁACZ BĘDZIE
  • Re: █ LEEEEEEEEEEEEEEESZCZAAAAAAAAAAAAAAAA UBIEEEEEEERAAAAAAJĄĄĄĄ & Autor: ~mikpi [77.112.132.*]
    No cóż....Nigdy nie jest tak żeby wszyscy byli zadowoleni. :-) Ale fakt. wesoło nie jest dla inwestujących w akcje. Zawsze zostaje S na kontraktach :-)
  • Re: █ LEEEEEEEEEEEEEEESZCZAAAAAAAAAAAAAAAA UBIEEEEEEERAAAAAAJĄĄĄĄ & Autor: romanaxa [77.253.181.*]
    Maciej! Zabierz głos jeśli możesz.Co przewidujesz w przyszłym tygodniu?
  • romanaxa : █ LEESZCZAA UBIEERAAAJĄĄ & Autor: emeryt_giełdowy [172.16.17.*]
    Dnia 2008-09-20 o godz. 16:05 romanaxa napisał(a):
    > Maciej! Zabierz głos jeśli możesz.Co przewidujesz w
    > przyszłym tygodniu?

    Niepytany, ale odpowiem.
    Nikt nie jest wstanie Ci odpowiedzieć na to pytanie. Maciek w szczególności.
    On gra technicznie, a nie fundamentalnie.
    Nawet ASP na WIGOMETRZE zadał mi to samo pytanie, na które do chwili obecnej nie jestem w stanie odpowiedzieć.
  • Re: romanaxa : █ LEESZCZAA UBIEERAAAJĄĄ & Autor: ~cercio [83.3.199.*]
    Emerycie masz rację,że nie można w 100% przewidzieć co się będzie działo w przyszłości ale można przypuszczać.Proponuję aby ci co teraz czytają otworzyli sobie indeks wig w okresie od lipca 2007 do dzisiaj.Gdyby ktoś nie wiedział jak to zrobić to proszę wejść tutaj http://bossa.pl/notowania/wykresy/

    Następnie rysujemy linię prostą od szczytu w dniu 29.10.2007 poprzez szczyt z dnia 3.09.2008 aż do dzisiaj.Następnie rysujemy linię prostą od dołka 17.08.2007 poprzez dołek z 18.09.2008 aż do dzisiaj.Co widzimy?Czy nie jest to dziwny zbieg okoliczności,że idealnie pomiędzy tymi liniami się poruszamy od ponad roku?Czy ktoś uważa,że analiza jest bez sensu?Przecież można było to samo zrobić w marcu i do dzisiaj sobie kupować w okolicach dolnej linii i sprzedawać w okolicach górnej linii.Dlatego napisałem,że dopóki nie przebijemy 2600 pkt (linia górna przebiega w okolicach 2500pkt ale daję jakiś margines błędu) nie zmieniam zdania i obstaję przy swojej wersji wydarzeń.To,co się narysowało to się nazywa klinem i dopiero po jego przebiciu w górę można będzie mówić o zmianie trendu.Jak się mylę to proszę mnie poprawić,chętnie wysłucham komentarzy bo jestem na etapie nauki.
  • cercio : bez przesady nie jesteś na etapie nauki. Autor: emeryt_giełdowy [172.16.17.*]
    1/ Czas pokazać praktyczną stronę swoich umiejętności.
    Nie jestem w domu i nie mam aktualnie szybkiego komputera dzięki któremu mógbym pokazać Ci, że wiele wiesz. Potrafisz liczyć i analizować Elliota.
    Problem Twój polega na tym, że mając 38 lat, będąc na GPW jak napisałeś od 1,5 roku przez 15 lat analizując fale Elliota marnujesz czas. Gdy miałeś 22 lat ruszyła GPW. W tym czasie mając 1.000.000 starych złotych czyli 100 zł. nowe powinnieneś już mieć 1 mln nowych złotych i praktyczne doświadczenie związne z całą historią GPW.
    WIESZ DLACZEGO O TYM PISZĘ.
    Bo ja mając 38 lat i mając 400 zł. praktykę (szkołę podstawową) rozpoczęłem w grudniu 1990 r. kupując akcje Exbudu i Próchnika.
    A tak, odnoszę wrażenie, że rysowanie i analizowanie Elliota, Fibo i całej teorii związnej z GPW ma inny cel. Cel, który zawarłeś w jednym zdaniu o narodzie wiadomym. Mam nadzieję, że wiesz, że Polacy to też naród wybrany.
    2/ Nie muszę Ciebie poprawiać. Elliota znasz,liczyć potrafisz.
    Odpuść sobietylko, trzymanie niektorych na etapie szkoły podstawowej i inne tym podobne stwierdzenia.
  • Re: cercio : bez przesady nie jesteś na etapie nauki. Autor: ~cercio [83.3.199.*]
    Emerycie,tak jak kiedyś pisałem,język polski ma to do siebie,że ważny jest w nim akcent a pisząc tekst,nie zawsze można wyrazić jednoznacznie to,co się chce aby osoba czytająca dobrze to zrozumiała.Napisałem,że jest to na poziomie szkoły podstawowej i chciałem wyrazić się w ten sposób,że średnią uczyli wyliczać w szkole podstawowej i Maciej powinien to zrozumieć a nie,że Maciej nie skończył podstawówki i dlatego nie wie co to średnia.

    Teraz dam przykład na podstawie słynnego zdania z przedszkola:
    Ala ma kota.
    Czy ktoś wie co chciałem przekazać?
    Czy to,że to Ala ma kota a nie ktoś inny?
    Czy to,że Ala ma jakiegoś zwierzaka?
    Czy to,że Ala ma kota a ktoś myślał,że nie ma?

    Jak miałem 18 lat to zacząłem swoją pierwszą działalność gospodarczą (dostałem dowód osobisty),wcześniej od 16 roku życia handlowałem na bazarach i zarabiałem na swoje potrzeby bo niestety nie miałem nigdy kieszonkowego.W klasie maturalnej jeździłem już samochodem sprowadzonym przez siebie z Holandii (pojechałem po niego w zimowiska,kiedy moi rówieśnicy jeździli na ferie).Zarobiłem na ten samochód we wakacje,kiedy moi rówieśnicy jeździli do Mielna ja jeździłem po towar dwa razy w tygodniu do Berlina Zachodniego a w soboty i niedziele go sprzedawałem.Spałem w podróży.Jak miałem 22 lata to jeździłem na handel do Czechosłowacji i handlowałem na bazarach w Ostrawie.Do tej pory prowadzę własny biznes.Jak widzisz czasu nie marnowałem ale w wieku 22lat nie miałem odwagi zainwestować w GPW,poza tym po co miałem inwestować w GPW skoro nieźle mi szło w handlu?Miałeś to szczęście,że jak zaczynałeś to praktycznie ciężko było stracić (wiem,że były ciężkie dni,nie musisz mi tłumaczyć) a ja zaczynałem 3 miesiące przed szczytem hossy,wcześniej zarobiłem na funduszach.Dlatego teraz,podczas bessy,postanowiłem się uczyć aby nie popełniać głupich błędów.Uczę się dopiero od czerwca 2008r.
  • Re: cercio : bez przesady nie jesteś na etapie nauki. Autor: ~bruks [83.24.95.*]
    Dnia 2008-09-20 o godz. 20:55 ~cercio napisał(a):
    > Emerycie,tak jak kiedyś pisałem,język polski ma to do
    > siebie,że ważny jest w nim akcent a pisząc tekst,nie zawsze
    > można wyrazić jednoznacznie to,co się chce aby osoba
    > czytająca dobrze to zrozumiała.Napisałem,że jest to na
    > poziomie szkoły podstawowej i chciałem wyrazić się w ten
    > sposób,że średnią uczyli wyliczać w szkole podstawowej i
    > Maciej powinien to zrozumieć a nie,że Maciej nie skończył
    > podstawówki i dlatego nie wie co to średnia.

    Teraz dam
    > przykład na podstawie słynnego zdania z przedszkola:
    Ala ma
    > kota.
    Czy ktoś wie co chciałem przekazać?
    Czy to,że to Ala
    > ma kota a nie ktoś inny?
    Czy to,że Ala ma jakiegoś
    > zwierzaka?
    Czy to,że Ala ma kota a ktoś myślał,że nie ma?
    > Jak miałem 18 lat to zacząłem swoją pierwszą działalność
    > gospodarczą (dostałem dowód osobisty),wcześniej od 16 roku
    > życia handlowałem na bazarach i zarabiałem na swoje
    > potrzeby bo niestety nie miałem nigdy kieszonkowego.W
    > klasie maturalnej jeździłem już samochodem sprowadzonym
    > przez siebie z Holandii (pojechałem po niego w
    > zimowiska,kiedy moi rówieśnicy jeździli na ferie).Zarobiłem
    > na ten samochód we wakacje,kiedy moi rówieśnicy jeździli do
    > Mielna ja jeździłem po towar dwa razy w tygodniu do Berlina
    > Zachodniego a w soboty i niedziele go sprzedawałem.Spałem w
    > podróży.Jak miałem 22 lata to jeździłem na handel do
    > Czechosłowacji i handlowałem na bazarach w Ostrawie.Do tej
    > pory prowadzę własny biznes.Jak widzisz czasu nie
    > marnowałem ale w wieku 22lat nie miałem odwagi zainwestować
    > w GPW,poza tym po co miałem inwestować w GPW skoro nieźle
    > mi szło w handlu?Miałeś to szczęście,że jak zaczynałeś to
    > praktycznie ciężko było stracić (wiem,że były ciężkie
    > dni,nie musisz mi tłumaczyć) a ja zaczynałem 3 miesiące
    > przed szczytem hossy,wcześniej zarobiłem na
    > funduszach.Dlatego teraz,podczas bessy,postanowiłem się
    > uczyć aby nie popełniać głupich błędów.Uczę się dopiero od
    > czerwca 2008r.
    brawo------ podziwiam -- pozdrowienia
  • maciej_z_krakowa : GDZIE JESTEŚMY? Autor: emeryt_giełdowy [172.16.17.*]
    1/ Nie wierzę abyś przed śniadankiem (jajecznicą) napisał ten tekst.
    2/ Zgadzam się że, cyt. "Dlaczego uważam, że kończymy A a nie zaczynamy C."
    Wykresy miesięczne nie pokazują żadnej formacji korekcyjnej.
    Na wykresach tygodniowych widać je, ale ..... I tu trzeba zadać parę pytań?

    PRZYPOMINAM, nie jestem specjalistą od ANALIZY TECHNICZNEJ. Cały czas mówimy o WIG-u.
    - Szczyt hossy dla WIG to lipiec 2007r. To co stało się w okresie sierpień - październik 2007 - nie wiem czy można potraktować jako fale I i II (cosik za krótkie w stosunku do całej fali A.
    A poza tym nie widzę w nich struktur pięciofalowych (podfalowych). Mówimy cały czas o wykresie tygodniowym),
    - Fala III Październikowo - marcowa ma wyraźną strukturę 5 falową,
    - Fala IV Marcowo-majowa posiada strukturę 3 falkową. Wg mnie niesłusznie nazywana falą B.
    Z trójkątów w trendach spadkowych wyłamania z reguły są w dół. Zresztą już wtedy było wiadome, że sytuacja makroekonomiczna była zła i wcześniej czy później wyłamanie musiało nastąpić dołem.
    - Fala V UWAGA TO SIE ZACZYNAJA SCHODY. Jeżeli fala V ma mieć strukturę 5 podfalową to nie wiem jak to liczyć.
    (1) czerwiec - lipiec
    (2) koniec lipca - wrzesień a gdzie reszta. I jak ta reszta ma się mieć do długości Fali I i II.
    Co prawda to wybicie dołem przewidywałem, ale później - myślałem, że będzie to pażdziernik.

    3/ "Na świecowym wykresie tygodniowym utworzył się młot (młocisko!!!!) co powinno skutkować wzrostem indeksu w nadchodzącym tygodniu."

    Do chwili obecnej nie mogę dojść do siebie po tym co stało się w tym tygodniu. To był cyrk którego nie widzieliśmy w historii GPW. Przynajmniej ja sobie takich rzeczy nie przypominam.
    I właśnie sytuacja ten cyrk i to co napisałem w pkt 2 każą mi się poważnie zastanowić co się będzie działo w przyszłym i następnych tygodniach.
    TEORETYCZNIE, ale tylko teoretycznie po takich obrotach i takim młotku powinny być wrosty w przyszłym tygodniu. Ale to jest zbyt oczywiste. I nie zgadzam mi się z szybkością wychodzenia kapitału z Polski.
    Obstawiając w zeszłym tygodniu na WIGOMETRZE - SPADEK nie przewidywałem, że w ciągu dwóch dni WIG spadnie o 7 %, a koniec tygodnia zakończy spadkiem o (-) 1,6%.

    POZDRAWIAM i życzę dobrej kolacji.
  • Re: maciej_z_krakowa : GDZIE JESTEŚMY? Autor: maciej_z_krakowa [83.14.5.*]
    Dnia 2008-09-20 o godz. 19:00 emeryt_giełdowy napisał(a):
    > 1/ Nie wierzę abyś przed śniadankiem (jajecznicą) napisał
    > ten tekst.
    popatrz na godzinę. To było przed śniadaniem, moja małżonka lubi pospać w sobotni poranek a dzieciaki też smacznie kimały, zwłaszcza ze u nas leje, leje, leje i leje.

    Co do struktur 5 falowych w poszczególnych podfalach fali A.
    Cała fala A ma mieć 5 falową strukturę na wykresie tygodniowym, ale jej podfale należy rozpisywać na wykresie dziennym. Ten poziom ogólności fal nie musi charakteryzować się poszczególnymi 5-tkami na wykresie tygodniowym. Dlatego też nie uznaje argumentu cercio, ze fala 08-10.2007 jest ostatnia załamaną falą w fali wzrostowej. To po prostu konwulsyjne odreagowanie pierwszej startowej fali bessy. Piszesz, że ta fala jest krótka w stosunku do całej A, ale tak może być. Przy krótkich skrajnych falach spadkowych (1 i 5 w danej 5 falowej sekwencji) wydłuża się fala nr 3 i tak właśnie było w okresie 10.2007 - 07.2008. Dlatego stawiałem już tydzień temu na krótką ostatnią piątą podfalkę w ramach A. Dla ciekawości dodam, że po sesji środowej 17.09 moje zaangażowanie w akcje wyniosło 99% tego co mam przeznaczone na ruch korekcyjny. Potem była panika W USA i miałem naprawdę ciężki poranek w czwartek 18.09. Na szczęście nie uległem panice na początku sesji.
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: lagos [83.29.56.*]
    Witam
    Cieszy mnie to że nareszcie niema wyzwisk chyba opadły już emocje z ostatnich sesji .
    Na ferowanie czy jesteśmy już w fali B czy C pokażą najbliższe tygodnie.
    Wpompowanie w sektor finansowy przez USA jest wyrzuceniem pieniędzy w błoto
    Oni chcą ratować skutek a nie przyczynę zamiast pomocy Banków powinni wspomagać ludzi którzy mają problem ze spłatą kredytów tylko wtedy zaczną wpływać większe pieniądze
    i zasilą system finansowy.
    Pozdrawiam
  • Re: GDZIE JESTEŚMY? Autor: maciej_z_krakowa [83.14.5.*]
    generalnie wiem, ze każda obrona bankrutów jest zła i koniec końców prowadzi do jeszcze gorszej sytuacji, ale w związku z tym, że nie jestem ekonomistą to nie potrafię ocenić czy działania FED są dobre czy złe.
    Pamiętam jak Bank Anglii chciał bronić funta, ale SOROS wraz z grupą innych spekulantów tak długo otwierał krótkie pozycje na tej walucie (wiedział ze funt jest przewartościowany) że na nic zdały się interwencje na rynku. W efekcie funt wylądował tam gdzie być powinien (spadł jak kamień), a do władzy doszła Małgośka Taczerowa i zrobiła porządek z socjalistycznym państwem (górnicy!!!!!). Od tego momentu UK rośnie w siłę i potęgę. Być może ratowanie lekkomyślnych banków w USA jest błędem i ich bankructwo wlałoby hamburgerom trochę rozsądku w sprawie życia na kredyt.
  • lagos : GDZIE JESTEŚMY? Autor: emeryt_giełdowy [172.16.17.*]
    Dnia 2008-09-20 o godz. 19:06 lagos napisał(a):
    > Witam
    Cieszy mnie to że nareszcie niema wyzwisk chyba opadły już emocje z ostatnich sesji .
    Na ferowanie czy jesteśmy już w fali B czy C pokażą najbliższe tygodnie.
    Wpompowanie w sektor finansowy przez USA jest wyrzuceniem pieniędzy w błoto
    Oni chcą ratować skutek a nie przyczynę zamiast pomocy Banków powinni wspomagać ludzi którzy mają problem ze spłatą kredytów tylko wtedy zaczną wpływać większe pieniądze i zasilą system finansowy.
    > Pozdrawiam.

    1/ Cały system finansowy jest chory. Regulatorzy pozwolili na całkowite rozregulowanie systemu. Doprowadzili do tego, że chciwość wygrała z uczciwością. Biznesową uczciwością. Wstrzymanie krótkiej sprzedaży powinno być pierwszym, ale nie jedynym posunięciem, przywracającym rynkom finansowym im właściwe funkcje. Derywaty, opcje, kontrakty i tym podobne regulacje (oparte na pustym pieniądzu - kredyt x 20) pozwalają nielicznym na wielkie nadużycia. A płaci za to zawsze PODATNIK. Nie jestem przekonany,że Banki powinny wspomagać ludzi, którzy maja problemy ze spłatą kredytów. Dlaczego? Bo ci ludzie doskonale wiedzieli co robią. Co więcej wielu z nich z pełną świadomościa pakowała się w taka sytuację, wiedząc ze brak spłaty kredytów to będzie problem banków i rządów państw, które tak system wprowadziły. I tak jest.
    DLATEGO UWAŻAM. ŻE GŁOBALIZACJA GOSPODARKI doprowadziła do GLOBALNEJ ANOMALII MAKROEKONMICZNEJ.

    2/ Obejrzałem Twoje wykresy i odniosłem wraażenie, że nie było na nich wariantu FALI A, o którym pisałeś. To były chyba te same wykresy.
    Pozdrawiam.
  • Re: lagos : GDZIE JESTEŚMY? Autor: lagos [83.29.56.*]
    Wykres z falą A
    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f631416c47a36bd1.html
    Nie chodzi mi oto że banki powinny wspomóc kredytobiorce tylko Rząd usa zamiast pompować pieniądze w pomoc w wirtualne obligację zabezpieczające kredyty hipoteczne itp.
  • Re: lagos : GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~cercio [83.3.199.*]
    Macieju,ja już wcześniej na jakimś forum pisałem,że fala falą a bessa bessą.To,że bessa zaczęła się w lipcu 2007r nie ulega wątpliwości i nie mam zamiaru tego podważać ale czy naprawdę nie widzi nikt oprócz mnie i Lagosa wyraźnych pięciu podfal wzrostowych na wig-u w okresie sierpień-październik na wykresie tygodniowym?
    1. 17.08.2007-31.08.2007
    2. 31.08.2007-07.09.2007
    3. 07.09.2007-21.09.2007
    4. 21.09.2007-28.09.2007
    5. 28.09.2007-12.10.2007

    Dla mnie widać to jak na dłoni.Jeśli coś źle rozpisałem to niech mnie ktoś poprawi ale dla mnie widać wyraźnie 5 fal (a 5 fal wzrostowych świadczy o jakiejś fali wzrostowej a nie spadkowej bo nie ma 5 fal wzrostowych podczas korekty) a jeśli tak jest to również od tego momentu widać wyraźnie 5 fal od 12.10.2007 do 07.03.2008

    1. 12.10.2007-16.11.2007
    2. 16.11.2007-07.12.2008
    3. 07.12.2008-18.01.2008
    4. 18.01.2008-22.02.2008
    5. 22.02.2008-07.03.2008

    Jeśli ktoś to widzi inaczej to proszę o podobne do mojego rozpisanie jego wariantu,może się dam przekonać,że źle to widzę.
  • Re: lagos : GDZIE JESTEŚMY? Autor: maciej_z_krakowa [83.14.5.*]
    te pięć zębów piły w okresie 08-10.2007 nie jest pięcioma falami impulsu wg elliota. Na wykresie liniowym rzeczywiście widać ruchy frykcyjne indeksu (góra dół, gór - dól) ale wystarczy włączyć wykres świecowy lub słupkowy i od razu widać ze tam nie ma pięciofalowej struktury, która by spełniała wymogi elliota. Dla mnie to zwykła fala korekcyjna po spadku wykształcona w postaci klina (str. 160 Analiza Techniczna John J. Murphy WIG PRESS 1995) Kliny tworzą się od 1 do 3 miesięcy i są formacjami kontynuacji trendu, przy czym kliny zwyżkujace występują w trendach spadkowych a zniżkujace we wzrostowych.
    Dlatego uważam ze szczyt fali "3" był w lipcu 2007.
    Od szczytu klina do dna w lipcu 2007 wystąpiła struktura z którą miałem kłopoty i uznałem dno w lipcu za dno całej A ponieważ rozliczyłem falę 3 do dna w styczniu 2008, a boczny trójkąt trwający do maja 2008 uznałem za falę nr 4. Potem już spadek do lipca był oczywista falą nr 5 w fali A.
    Rynek jednak zrobił inaczej i pokazał kolejny dołek lekko poniżej licowego dołka. To skłoniło mnie do zmiany oznaczeń i uznania całego spadku 10.2007 - 07.2008 jako fali nr 3 w fali A. Występuje przy tym zbieżność czasu trwania fal nr 1 i nr 5 (6 i 7 tygodni) oraz przybliżona równość procentowa (1 - 20% a 5 - 16% spadku).
    Jedyne co trochę nie daje mi spokoju to zbyt długi czas formowania się korekcyjnej falki 01-05.2008 jako części wydłużonej fali 3 w ramach A.
    Jednak nie znajduję lepszego i zgodnego zasadami FE rozwiązania łamigłówki.
    Jeżeli już jesteśmy w 4 podali C (taka jest Twoja wersja) - to zupełnie nie gra czas trwania korekty - jest zbyt krótka. No i nie ma do tej pory żadnej korekcyjnej zwyżki - a to wydaje się wręcz nieprawdopodobne biorąc pod uwagę czas trwania i zrealizowany już zasięg spadków.
  • Re: lagos : GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~cercio [83.3.199.*]
    Jutro poczytam o tym,dzisiaj już nie dam rady.
    Polecam Jutrzenkę do analizy.Moim zdaniem utworzyła się na niej formacja V.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Formacja_V

    Jutrzenka już raz taką formację przeżywała dokładnie 10 lat temu.Spadła wtedy z 90zł na 11zł a więc 88% a w dniu dzisiejszym jej spadek z 235 na 34 wynosi 86%.
    Poza tym zobaczcie to http://stooq.pl/q/?s=jtz&d=20080919&c=10y&t=l&a=lg&r=wig
  • cercio : pięciu podfal wzrostowych na wig-u w okresie sierpień-październ Autor: emeryt_giełdowy [172.16.17.*]
    Te pięć podfal w tym okresie sierpień-październ u Maćka oznaczone zostało jako podfala II i/lub 2 w fali A.
    Ja w swoim poście też potraktowałem tą krótką podfale jako falę II. Moje wątpliwości wynikają z jej krótkiego czasu trwania (długości) i relacji fali I do podfali V w fali A.
    Tak a propo. Ty też pisałeś o fali B Marcowo-Majowej i utrzymujesz te założenie do chwili obecnej. Dopiero, gdy Lagos zasugerował, że możemy mieć warian alternatyny, zaczełeś o nim pisać. Analogi, że to nie była to Fala B można szukać na wykresie WIG-u w latach przełom 1994/1995 i 2002. (Podaję z pamięci - wybaczcie jeżeli się pomyliłem.
    Niezgadzam się z argumentacją dotyczącą przełożenia WIG20 na WIG i wynikającego z tego sposobu liczenia fal na wykresie WIG-u.
    Wg mnie WIG20 z racji siły spółek zrobił pdwójny szczyt co nie perzełożyło się na WIG.
    Z taką samą sytuacją mieliśmy do czynienia na WIG-u w 1994 i 2000 r.
  • Re: cercio : pięciu podfal wzrostowych na wig-u w okresie sierpień-paźdz Autor: ~cercio [83.3.199.*]
    Emerycie,wklej sobie to https://www.bankier.pl/forum/temat_re-fala-a-czy-juz-fala-c-w-iv-fali-trendu-glownego-watek-weekendowy,6215087.html

    na samym dole masz pkt 2 a w nim napisane,że mój drugi wariant to wariant Emeryta Giełdowego więc nieprawda,że dopiero po przeczytaniu wersji Lagosa zacząłem o tym pisać.Nie rozpisuję tego wariantu bo tak jak pisałem,według mnie na razie jest tak jak myślę.Jak przebijemy się w górę powyżej 2600pkt na wig20 to przedstawię alternatywne rozwiązanie.Mam koncepcję przygotowaną.
  • Re: lagos : GDZIE JESTEŚMY? Autor: ~levinas [82.210.155.*]
    Dnia 2008-09-20 o godz. 19:34 emeryt_giełdowy napisał(a):
    > Dnia 2008-09-20 o godz. 19:06 lagos napisał(a):
    >
    > Witam
    Cieszy mnie to że nareszcie niema wyzwisk chyba
    > opadły już emocje z ostatnich sesji .
    Na ferowanie czy
    > jesteśmy już w fali B czy C pokażą najbliższe tygodnie.
    > Wpompowanie w sektor finansowy przez USA jest
    > wyrzuceniem pieniędzy w błoto
    Oni chcą ratować skutek a
    > nie przyczynę zamiast pomocy Banków powinni wspomagać ludzi
    > którzy mają problem ze spłatą kredytów tylko wtedy zaczną
    > wpływać większe pieniądze i zasilą system finansowy.
    > > Pozdrawiam.

    1/ Cały system finansowy jest chory.
    > Regulatorzy pozwolili na całkowite rozregulowanie systemu.
    > Doprowadzili do tego, że chciwość wygrała z uczciwością.
    > Biznesową uczciwością. Wstrzymanie krótkiej sprzedaży
    > powinno być pierwszym, ale nie jedynym posunięciem,
    > przywracającym rynkom finansowym im właściwe funkcje.
    > Derywaty, opcje, kontrakty i tym podobne regulacje (oparte
    > na pustym pieniądzu - kredyt x 20) pozwalają nielicznym na
    > wielkie nadużycia. A płaci za to zawsze PODATNIK. Nie
    > jestem przekonany,że Banki powinny wspomagać ludzi, którzy
    > maja problemy ze spłatą kredytów. Dlaczego? Bo ci ludzie
    > doskonale wiedzieli co robią. Co więcej wielu z nich z
    > pełną świadomościa pakowała się w taka sytuację, wiedząc ze
    > brak spłaty kredytów to będzie problem banków i rządów
    > państw, które tak system wprowadziły. I tak jest.
    DLATEGO
    > UWAŻAM. ŻE GŁOBALIZACJA GOSPODARKI doprowadziła do
    > GLOBALNEJ ANOMALII MAKROEKONMICZNEJ.

    2/ Obejrzałem Twoje
    > wykresy i odniosłem wraażenie, że nie było na nich wariantu
    > FALI A, o którym pisałeś. To były chyba te same wykresy.
    > Pozdrawiam.


    Myślę, że anomalią rynkową był sposób funkcjonowania rynków finansowych przed wybuchem kryzysu , który doprowadził do załamania w całym sektorze. To co obserwowaliśmy w ostatnim tygodniu było normalną reakcją rynkową na potencjalne zagrożenia. Upadek AIG byłby katastrofą na skalę globalną i dlatego FED nie mógł na to pozwolić za wszelką cenę poszukując rozwiązania. Gdyby upadł AIG, to klocki domina zaczęłyby przewracać się bardzo szybko i dlatego reakcja na takie zagrożenie była w moim przekonaniu uzasadniona...oczywiste było, że nikt nie może sobie na to pozwolić...rynek kierował się jednak przypadkiem Lehmana, któremu pozwolono upaść i dlatego decyzja FED (zupełnie nieoczekiwana) wywołała taką euforię na całym świecie..., tylko, że Lehman rzecz jasna to nie AIG, który jest najwiąkszą instytucją w sektorze ubezpieczeniowym na świecie...nie zgadzam się z opiniami, które sugerują jakąś manipulację...rynek miał prawo zakładać najgorsze po doświadczeniach z LB...
    Sprawa kontraktów terminowych i innych instrumentów pochodnych jest odrębnym problemem rynku kapitałowego i w niedalekiej przyszłości musi dojść do gruntownej przebudowy całego systemu....zresztą przy każdej bessie temat ten powraca jak bumerang...ciekawe jednak jest to, że nie zauważa się tego problemu w czasie hossy...
    To co przekracza narazie moje wyobrażenia wiąże się ze skalą zaangażowania środków budżetowych USA...freddie i fanny mają razem 1,6 bln. dolarów zadłużenia, plan Buscha to 170mld., 85 mld. pożyczki dla AIG, 200 mld. rzucone jako kotwica na rynek, 30 mld. BS wcześniej, setki mld. $ wpompowane w zeszłym roku....i jak się przewiduje potrzeba będzie pomiędzy 1-2 bln $ jeszcze by uzdrowić sytuację...takiej kasy nie ma w budżecie USA a PKB tego kraju wynosi ok. 15 bln. $...nie wyobrażam sobie dzisiaj skąd mają wziąć się te pieniądze jeśli nie ze zwykłego dodruku?Skoro tak to przy obecnych poziomach stóp % w USA może dojść w krótkim czasie do hiperinflacji i kompletnej dewaluacji dolara...to będzie się równało z przkreśleniem dorobku całego społeczeństwa i trudną sytuację gospodarczą obliczoną na lata...

    Jeśli chodzi o wspomaganie zwykłych ludzi , to sądzę, że nie będzie to możliwe na oczekiwaną skalę...FED koncentruje się na ratowaniu tych, którzy tworzą cały system finansowy ponieważ jego upadek miałby niewyobrażalne skutki...można sobie wyobrazić, że zbankrutuje np. 5 mln. amerykanów , ale ciężko sobie wyobrazić sytuację kiedy bankrutuje sytem zapewniający dostęp do kapitały 300 milionom (nie mówiąc o konsekwencjach globalnych)...globalizacja doprowadziła do powstania na rynku tak gigantycznych podmiotów, że upadek nawet jednego z nich mógłby pociągnąć w dół cały sektor i system...

    Teraz nie ma czasu na zmianę systemu...to można zrobić jak sytuacja się ustabilizuje...wszelkie eksperymenty na tak chorym pacjencie mogą zakończyć się tragicznie...
[x]
RUCH 0,00% 10,60 2010-10-19 02:00:00
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.