Czytam z dużym zainteresowaniem polemikę na temat oznaczenia fal na tym wątku. Dla mnie jest to ciągle zagadka i walka z wiatrakami :-). Zwróciliście uwagę, że cała bessa od lipca do dnia dzisiejszego to klin zniżkujący? Tak czy owak moment wybicia jest bliski. Osobiście obstawiam trend boczny trwający do I /II Q 2009r.
Obecnie najrozsądniejsze (dla mnie) jest poczekać aby trend "określił" się co do przyszłego kierunku. Nie wydaje mi się realne aby trend wzrostowy zagościł bez wypracowania solidnej bazy. Zresztą. Sprzyjać temu będzie otoczenie makro które postara się o jazdę od bandy do bandy. :-)
Pozdrawiam.