Emerycie,tak jak kiedyś pisałem,język polski ma to do siebie,że ważny jest w nim akcent a pisząc tekst,nie zawsze można wyrazić jednoznacznie to,co się chce aby osoba czytająca dobrze to zrozumiała.Napisałem,że jest to na poziomie szkoły podstawowej i chciałem wyrazić się w ten sposób,że średnią uczyli wyliczać w szkole podstawowej i Maciej powinien to zrozumieć a nie,że Maciej nie skończył podstawówki i dlatego nie wie co to średnia.
Teraz dam przykład na podstawie słynnego zdania z przedszkola:
Ala ma kota.
Czy ktoś wie co chciałem przekazać?
Czy to,że to Ala ma kota a nie ktoś inny?
Czy to,że Ala ma jakiegoś zwierzaka?
Czy to,że Ala ma kota a ktoś myślał,że nie ma?
Jak miałem 18 lat to zacząłem swoją pierwszą działalność gospodarczą (dostałem dowód osobisty),wcześniej od 16 roku życia handlowałem na bazarach i zarabiałem na swoje potrzeby bo niestety nie miałem nigdy kieszonkowego.W klasie maturalnej jeździłem już samochodem sprowadzonym przez siebie z Holandii (pojechałem po niego w zimowiska,kiedy moi rówieśnicy jeździli na ferie).Zarobiłem na ten samochód we wakacje,kiedy moi rówieśnicy jeździli do Mielna ja jeździłem po towar dwa razy w tygodniu do Berlina Zachodniego a w soboty i niedziele go sprzedawałem.Spałem w podróży.Jak miałem 22 lata to jeździłem na handel do Czechosłowacji i handlowałem na bazarach w Ostrawie.Do tej pory prowadzę własny biznes.Jak widzisz czasu nie marnowałem ale w wieku 22lat nie miałem odwagi zainwestować w GPW,poza tym po co miałem inwestować w GPW skoro nieźle mi szło w handlu?Miałeś to szczęście,że jak zaczynałeś to praktycznie ciężko było stracić (wiem,że były ciężkie dni,nie musisz mi tłumaczyć) a ja zaczynałem 3 miesiące przed szczytem hossy,wcześniej zarobiłem na funduszach.Dlatego teraz,podczas bessy,postanowiłem się uczyć aby nie popełniać głupich błędów.Uczę się dopiero od czerwca 2008r.