Funkcję tę pełnił ostatnio wiceminister cyfryzacji Karol Okoński, który w połowie grudnia odszedł z obu stanowisk.
Pełnomocnik odgrywa kluczową rolę w krajowym systemie cyberbezpieczeństwa.
Do jego zadań, tj. realizowania polityki rządu w zakresie zapewnienia cyberbezpieczeństwa, należy m.in. koordynacja działań zespołów reagowania na cyberataki, czyli tzw. CSIRT (Computer Security Incident Response Team). Zespoły te działają w trzech obszarach. Zespół przy MON odpowiada za ataki na obszar wojskowy, przy ABW - za ataki na administrację rządową, a przy Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej(NASK) - za ataki na infrastrukturę cywilną, np. banki.
Pełnomocnik odpowiada też za współpracę z innymi państwami, organizacjami oraz instytucjami międzynarodowymi, podejmowanie działań mających na celu wspieranie badań naukowych i rozwój technologii z zakresu cyberbezpieczeństwa oraz podejmowanie działań mających na celu podnoszenie świadomości społeczeństwa w zakresie zagrożeń cyberbezpieczeństwa i bezpiecznego korzystania z Internetu.
Funkcjonowanie krajowego systemu cyberbezpieczeństwa, w tym m.in. rolę Pełnomocnika, reguluje ustawa, która weszła w życie w 2018 r. Minister cyfryzacji Marek Zagórski we wcześniejszej rozmowie z PAP zapowiedział zmiany w krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, które mają zapewnić resortowi cyfryzacji aktywniejszą rolę koordynatora w cywilnym cyberbezpieczeństwie.
Jak mówił Zagórski, korekta jest potrzebna, aby zwiększyć liczbę podmiotów uczestniczących w systemie, a tym samym go wzmocnić.
"Musimy mieć też narzędzia, by nie tylko reagować na incydenty, ale także mieć możliwość działania z wyprzedzeniem. Chodzi o aktywniejszą formę cyberochrony. Wzmocnieniu systemu ma także służyć powstanie sieci CSIRT-ów sektorowych. Planujemy ich kilka, w takich naturalnych obszarach, jak energetyka, bankowość czy telekomunikacja. Jednocześnie chcemy stworzyć mechanizm dofinansowania i koordynacji działalności w tych obszarach" - wyjaśniał szef MC. (PAP)
autor: Małgorzata Werner-Woś
mww/ je/