W czwartek Amerykanie mieli wolne z okazji Święta Dziękczynienia. Nie mogli więc zareagować na to, co stało się po zakończeniu środowej sesji. Czyli na podpisanie przez prezydenta Trumpa ustawy wspierającej Hongkong, co mogło poważnie zirytować Pekin i tym samym oddalić szanse na porozumienia handlowe z Chinami.
Zatem po środowych rekordach podczas skróconej piątkowej sesji odnotowaliśmy lekkie spadki. S&P500 obniżył się o 0,38%, kończąc miesiąc na poziomie 3 141,56 pkt. W samym tylko listopadzie S&P500 poszedł w górę o 3,4%, od początku roku zyskując ponad 25%.
- Sam akt, że mamy dzień z połową sesji z rynkiem przy historycznych szczytach, jest powodem, by inwestorzy zrobili sobie przerwę – skomentował Robert Pavlik, główny strateg inwestycyjny w nowojorskim funduszu SlateStone Wealth cytowany przez agencję Reuters.
KK