Raport wydano przy kursie 13,3 zł za akcję.
Analitycy przypomnieli, że po pierwszym kwartale 2023 r. backlog grupy wynosił 618 mln zł (ok. 44 mln zł kontrakt na granicy), z tego ok 60-70 proc. przypada do realizacji jeszcze w 2023 roku (bieżący rok powinien być zbliżony przychodowo do poziomu z 2022 roku).
"Celem zarządu po pierwszym kwartale 2023 r. wydaje się także utrzymanie marż. Sezonowo zwracamy uwagę, że pierwszy kwartał zwykle jest najsłabszy w roku, zdaniem zarządu nie ma przesłanek, by tradycyjna sezonowość nie była w tym roku zachowana. Obecnie zakładamy, że spółka w 2023 roku wypracuje 500 mln zł przychodów, 39 mln zł EBIT oraz 33 mln zł zysku netto. Do 2024 podchodzimy bardziej konserwatywnie (spółka głównie realizuje kontrakty o terminie <18 m-cy, otoczenie konkurencyjne w 2023 jest bardziej wymagające, a w przypadku odblokowania środków UE może odwrócić się sytuacja po stronie kosztowej)" - napisano w raporcie.
DM BDM podtrzymuje, że w średnim/długim terminie spółka może być beneficjentem wzrostu nakładów na sieci energetyczne oraz obszar wojskowy (referencje i posiadane certyfikaty).
W ocenie autorów raportu, po finalizacji sprzedaży Procomu, zbycie spółki zależnej Zeus z jednej strony pozwoliłoby na dalsze uwolnienie kapitału, z drugiej jednak strony spółka ta posiada certyfikaty i kompetencje pokrywające się z Elektrotimem, co mogłoby potencjalnie wytworzyć nową konkurencję.
Autorem raportu, który został udostępniony 13 czerwca o godzinie 8.30, jest Krzysztof Pado.
Raport został przygotowany na zlecenie Giełdy Papierów Wartościowych w ramach Giełdowego Programu Wsparcia Pokrycia Analitycznego.
Depesza jest skrótem rekomendacji DM BDM. W załączniku zamieszczamy plik PDF z raportem. (PAP Biznes)
doa/ ana/