Ta dobra wiadomość dla naszej planety została ogłoszona przed rozpoczynającym się 6 listopada w Brazylii dwudniowym spotkaniem delegacji 143 krajów świata, w którym będzie uczestniczyć pięćdziesięciu szefów rządów i ich reprezentantów, poświęconym zapobieganiu niekorzystnym zmianom klimatu Ziemi.
Konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie Klimatu i Przyszłości Ziemi (COP-30), jak brzmi oficjalna nazwa spotkania, będzie obradować w mieście Belem na terenie brazylijskiej Amazonii.
Jak wynika z oficjalnego raportu przygotowanego na to spotkanie przez rząd Brazylii, wycięto w tym kraju w ciągu ostatniego roku 5796 kilometrów kwadratowych amazońskich lasów dziewiczych, to jest o 11 procent mniej niż przed rokiem.
Jest to najlepszy rezultat od 2013 roku z punktu widzenia ich ochrony -stwierdza raport.
Rezultaty mogłyby być jeszcze lepsze, jak piszą piątkowe media brazylijskie, gdyby nie sytuacja w stanie Mato Grosso. Na tym obszarze słynnym z wyjątkowo żyznej gleby, hodowli bydła oraz największych i najbogatszych w Brazylii gospodarstw rolnych, wycinka puszczy amazońskiej nie tylko w ciągu ostatnich trzech lat nie zmalała lecz nabrała szybszego tempa.
Dzieje się tak wbrew polityce deklarowanej przez lewicowego prezydenta Luiza Inacio Lulę da Silvę.
Tempo wycinki puszczy dziewiczej w Matto Grossso wzrosło od 2023 roku aż o 26 procent.
Jednak - według oficjalnego raportu - w ciągu całego trzyletniego okresu dotychczasowych rządów prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy tempo wycinki dziewiczych lasów Amazonii zdołano spowolnić o 50 procent w porównaniu z ostatnim rokiem rządów skrajnie prawicowego prezydenta Jaira Bolsonaro. Jest on zwolennikiem jak najbardziej intensywnej eksploatacji gospodarczej bogactw naturalnych tego olbrzymiego regionu dziewiczej przyrody, w tym jej bogactw kopalnych. (PAP)
ik/ jm/