REKLAMA

Złe dane to dobre wiadomości dla Wall Street

Krzysztof Kolany2015-10-02 22:50główny analityk Bankier.pl
publikacja
2015-10-02 22:50

Dwa bardzo słabe raporty z amerykańskiej gospodarki poskutkowały tym, że nowojorskie indeksy ruszyły w górę i zakończyły piątek pokaźnymi zwyżkami. Tak działa „magia” Fedu: złe wiadomości oznaczają kontynuację zerowych stóp procentowych napędzających inflację aktywów.

Złe dane to dobre wiadomości dla Wall Street
Złe dane to dobre wiadomości dla Wall Street
/ theta

Wrześniowy raport z amerykańskiego rynku pracy był gorszy od oczekiwań pesymistów. Tylko 142  tys. nowych miejsc pracy (z czego zaledwie 118 tys. w sektorze prywatnym) wobec oczekiwań na poziomie 200 tys. Rewizja w dół rezultatów za sierpień, spadek stawki godzinowej oraz przeciętnego czasu pracy. I na dodatek fatalne odczyty w badaniu ankietowym: spadek liczby pracujących o 236 tys. i wzrost populacji biernych zawodowo o ponad pół miliona.

Czegoż chcieć więcej? „Lepszego” raportu BLS Wall Street nie mogła dostać. Rozczarowanie na całej linii zapewne sparaliżuje Fed na kilka miesięcy i o tegorocznej, choćby symbolicznej, podwyżce stóp w USA można póki co zapomnieć. A nic tak nie podbija cen akcji i obligacji jak zerowe stopy procentowe, w świecie których niemal każda inwestycja staje się „opłacalna”.

Początkowo inwestorzy przestraszyli się tak słabych danych. Kontrakty terminowe sugerowały ponad -1% na otwarciu S&P500. Start sesji faktycznie był na czerwono, ale indeksy od razu ruszyły w górę. Wspinaczka trwała cały dzień: indeksy rosły w stałym tempie, kończąc piątkową sesję w odcieniach jaskrawej zieleni. S&P500 zyskał 1,41%, Dow Jones 1,23%, a Nasdaq 1,75%.

Wzrosty cen akcji były przypuszczalnie napędzane zamykaniem krótkich pozycji na rynku terminowym oraz drożejącymi w ślad za słabnącym dolarem surowcami. Złoto zyskało ponad 2%, pallad 3,4%, a srebro ponad 5%. O przeszło 1% wzrosły notowania ropy, miedzi i niektórych płodów rolnych.

Jak na ironię sporym rozczarowaniem okazały się także dane z amerykańskiego przemysłu, gdzie w sierpniu wartość zamówień zmalała o 1,7% mdm, podczas gdy analitycy typowali wzrost o 0,3%.  W dół skorygowano także rezultaty za lipiec. To już kolejny raport świadczący o coraz słabszej kondycji sektora wytwórczego w USA.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (22)

dodaj komentarz
~cash
podziwianm kupujacych usa za pln. nie mogewyjsc z podziwu z jakim impetem jest kupowana ta waluta. mimoostatnich slabszych danych z rynku pracy to wlasnie rynek pracy jest mimo wszystko najsilniejsza strona usa. reszta nie ma szans utrzymac sie na obecnym poziomie. kwestia spadku $ jest kwestia czasu. tak duza sila $ wynikla z retoryki podziwianm kupujacych usa za pln. nie mogewyjsc z podziwu z jakim impetem jest kupowana ta waluta. mimoostatnich slabszych danych z rynku pracy to wlasnie rynek pracy jest mimo wszystko najsilniejsza strona usa. reszta nie ma szans utrzymac sie na obecnym poziomie. kwestia spadku $ jest kwestia czasu. tak duza sila $ wynikla z retoryki bannkow a nie z faktow. co prawda byl qe EU ale to inie rekompensuje tak silnych wzrostow. $ juz wkrotce zacznie nurkowac i to porzadnie. na wzrosty graja juz tylko naiwniacy.
~stopazwrotu
I jeszcze jedno trend długo i średnioterminowy na S&P nadal jest wzrostowy! Dlatego grający przeciw trendowi zawsze dostają po łapach.
~stopazwrotu
Myślę że autor tego artykułu totalnie się myli że na podstawie tych danych fed nie podwyższy stóp procentowych i będzie czekał dużo miesięcy. Oczekiwania 200 tys nowych miejsc pracy był mocno wygórowane. Dane nie były takie złe jak pisze autor 150 tys miejsc pracy to dobry wynik. Dlatego giełdy najpierw spadły a później wzrosły. Myślę że autor tego artykułu totalnie się myli że na podstawie tych danych fed nie podwyższy stóp procentowych i będzie czekał dużo miesięcy. Oczekiwania 200 tys nowych miejsc pracy był mocno wygórowane. Dane nie były takie złe jak pisze autor 150 tys miejsc pracy to dobry wynik. Dlatego giełdy najpierw spadły a później wzrosły. Czarnowidztwo co do gospodarki USA trwa już 8 lat i nic się nie sprawdziło. Pozdrowienia dla czarnowidzów.
~coroner
Najlepsi są propagandziści od ekonomi, o tym ogromnym wczorajszym wy-lewarowaniu powiedzieli że: Ekonomia jest silniejsza jak dane statystyczna wykazują......!
~WqrwionyNaPolskieSą
ZAPRASZAM na III Ogólnopolska Manifestacja przeciw toksycznym produktom finansowym!, 10.10 godz 13


https://www.facebook.com/photo.php?fbid=732897073520888&set=gm.1245344102158920&type=3&theater
~Dżejms
Ale dlaczego pejs-zbuk? Nima innego interneta?
~zwykły
Tym bardziej ,że Chiny nie tylko nie kupują ale sprzedają znaczne ilości amerykańskich obligacji.
~PLanktON odpowiada ~zwykły
A wiadomo na co te $$$$ pozniej wydają? Oprócz złota ;)
~ODM
Siła PR ... mam wrażenie procesu, w którym gospodarka realna za chwilę powie - weźcie sobie
te "pieniądze", my się będzięmy rozliczać w bananach/ sztabkach złota/ samochodach - a panowie bankierzy róbcie sobie co chcecie z tymi "pieniędzmi".

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki