WYKRESY TYGODNIAOgromna dziura budżetowa, (znowu) droższe paliwa i coraz mniej Polaków. Oto pierwszy tydzień po wyborach

Katarzyna Waś-Smarczewska2023-10-21 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2023-10-21 06:00

W pierwszym tygodniu po wyborach parlamentarnych, w których opozycyjne partie wspólnie zyskały więcej głosów niż PiS, poznaliśmy kilka ważnych i ciekawych danych. Dowiedzieliśmy się między innymi o deficycie budżetu na koniec września, o podwyżce hurtowych cen paliw (zaskoczenie?) czy o najnowszych danych z przemysłu. W jakim stanie jest polska gospodarka w październiku 2023? Oto kilka wykresów z tego tygodnia, które odpowiedzą na to pytanie.

Ogromna dziura budżetowa, (znowu) droższe paliwa i coraz mniej Polaków. Oto pierwszy tydzień po wyborach
Ogromna dziura budżetowa, (znowu) droższe paliwa i coraz mniej Polaków. Oto pierwszy tydzień po wyborach
fot. gopixa / / Shutterstock

1. Coś drgnęło w handlu. Sprzedaż detaliczna już tylko z niewielkim minusem

Wrześniowe wyniki sprzedaży detalicznej, choć wciąż były niższe niż rok temu, to równocześnie spadek był najsłabszy od stycznia. To potwierdzałoby tezę, że poprawa nastrojów konsumentów zaczyna przekładać się na decyzje zakupowe.

GUS

2. Wynagrodzenia realne dalej w górę. Najwyższy taki wzrost od lutego 2022 r.

Nominalne wynagrodzenia rosły we wrześniu wolniej niż miesiąc wcześniej, ale w ujęciu realnym pokazały, że ich wartość nabywcza rosła najszybciej od wybuchu wojny na Ukrainie. Zatrudnienie znów było mniejsze niż miesiąc wcześniej, ale jest szansa, że w przyszłym roku sytuacja się poprawi - przewidują eksperci.  

3. Polski przemysł nadal pod kreską. Ceny produkcji spadają

We wrześniu wartość produkcji przemysłowej nadal była niższa niż rok wcześniej. Warto jednak odnotować, że miesięczna dynamika produkcji była dodatnia drugi miesiąc z rzędu, a ceny producentów nadal malały.

4. Europa pożegnała się z galopującą inflacją

Inflacyjna fala w Europie powoli opada. Już tylko na Węgrzech inflacja HICP przekraczała 10%. Nadal jednak tempo utraty siły nabywczej pieniądza jest nieakceptowalnie wysokie.

Bankier.pl na podstawie Eurostatu

5. Chińskie dane zaskoczyły. Mocniejszy konsument i słaby rynek nieruchomości

Chińska gospodarka zaskoczyła danymi o produkcie krajowym brutto i sprzedaży detalicznej. Po trzech kwartałach analitycy spodziewają się zrealizowania całorocznego celu wzrostu gospodarczego wyznaczonego przez chińskie władze. Uwagę zwraca dobra postawa konsumenta, ale dalej ciąży słaby rynek nieruchomości.  

statista.com

6. Rekordowo silny spadek inflacji bazowej. Po blisko roku wróciła poniżej 10%

Wrzesień przyniósł silny spadek inflacji bazowej w Polsce – wynika z danych NBP. Po raz pierwszy od sierpnia 2022 roku ceny bez uwzględnienia paliw, energii i żywności rosły w tempie wolniejszym niż 10% w skali roku.

Bankier.pl na podstawie NBP

7. Blisko 70 tys. Polaków ubyło w pierwszym półroczu. GUS pokazał też nową piramidę wieku ludności

Liczba ludności Polski w pierwszym półroczu spadła o 68 tys. - podał GUS.

GUS

I na deser:

8. Koniec wyborczej promocji. Ceny paliw ruszyły w górę

Sprawdziło się to, o czym pisaliśmy już w połowie września. „Promocyjne” ceny paliw w Polsce zdołały utrzymać się tylko do wyborów parlamentarnych. I od tego czasu zaczęły rosnąć, co było raczej trudne do uniknięcia.

Bankier.pl na podstawie danych BM Reflex

9. Deficyt budżetu na koniec września br. wyniósł 34,7 mld zł

Deficyt budżetu na koniec września br. wyniósł 34,7 mld zł - poinformowało w środę Ministerstwo Finansów w komunikacie o szacunkowym wykonaniu budżetu państwa w okresie styczeń – wrzesień 2023 r. PiS te dane pokazał dopiero po wyborach.

Źródło:
Katarzyna Waś-Smarczewska
Katarzyna Waś-Smarczewska
redaktor Bankier.pl

Redaktor prowadząca Bankier.pl, wydawca. W zespole Bankier.pl od 2008 roku. Absolwentka wrocławskiej polonistyki i specjalizacji edytorskiej, dyplom o komunikacji internetowej obroniła u prof. Jana Miodka. Od lat blisko tematyki finansowej. Chce, aby Bankier.pl był najlepszym źródłem informacji - podanych językiem zrozumiałym także dla osób, które nie mają wykształcenia ekonomicznego, a chcą znać i rozumieć zagadnienia dotyczące finansów.

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (207)

dodaj komentarz
janpas
Na koniec września 37,7% budżetu
bha
Cóż... Tak po prawdzie to były i są dziury budżetowe od ponad już 3 dekad wszelakiego cyklicznego niby wielkiego dla dobra wszystkich rządzicielstwa, a dług ogólny jak rósł tak nadal codzienie od dekad coraz mocniej i mocniej rośnie. Szkoda że widzi się tylko w eterze to co jest w danej chwili wygodne, a nie prawdziwy budżetowy całokształt Cóż... Tak po prawdzie to były i są dziury budżetowe od ponad już 3 dekad wszelakiego cyklicznego niby wielkiego dla dobra wszystkich rządzicielstwa, a dług ogólny jak rósł tak nadal codzienie od dekad coraz mocniej i mocniej rośnie. Szkoda że widzi się tylko w eterze to co jest w danej chwili wygodne, a nie prawdziwy budżetowy całokształt od dekad zadłużeń. Niestety
https://www.dlugpubliczny.org.pl/
https://commodity.com/data/poland/debt-clock/

tigerbonzo
Rozpisałem się, więc wklejam jeszcze pod głównym wątkiem, dla wszystkich tych scjalistów, od ejj, ale mamy niski dług względem PKB:

Owszem, mamy jeden z najniższych długów publicznych w stosunku do PKB, ale to tylko jeden ze wskaźników... Inne już nie są tak optymistyczne. Na samą obsługę wydamy 3% PKB, tyle co Grecja. Skoro
Rozpisałem się, więc wklejam jeszcze pod głównym wątkiem, dla wszystkich tych scjalistów, od ejj, ale mamy niski dług względem PKB:

Owszem, mamy jeden z najniższych długów publicznych w stosunku do PKB, ale to tylko jeden ze wskaźników... Inne już nie są tak optymistyczne. Na samą obsługę wydamy 3% PKB, tyle co Grecja. Skoro już przy tym bankrucie jesteśmy, to oni też startowali z takich samych poziomów jeśli nie niższych w latach 80tych. W 10 lat to podwoili. Kolejne 20 lat to już 200% PKB...

Państwo tak jak i osoba prywatna może wpaść w spiralę zadłużenia, gdy trzeba rolować długi. O ile w czasie prosperity, da się tak nawet funkcjonować, o tyle pierwszy lepszy kryzys wyjaśni szybko podejście do makroekonomii, a'la PiS, gdzie chyba liczyli, że stopy procentowe na zawsze pozostaną realnie ujemne. Generalnie to nie tylko problem PiSu, prawie wszędzie dług traktuje się jak pieniądz. Ja się z tą nową szkołą ekonomii (MMT) kompletnie nie zgadzam.

Nie każdy dług jest a priori zły. Duże inwestycje, które w przyszłości zapewnią rozwój, stabilizację, zyski i dobrobyt? Jestem na tak. Konsumpcja na kredyt i życie ponad stan kosztem przyszłych pokoleń? To jest myślenie długoterminowe i strategiczne?

Jesteśmy nadal państwem na dorobku i chcemy żyć ponad stan. Powinniśmy oszczędzać i inwestować w badania, rozwój, innowacje, infrastrukturę i dobrze płatne miejsca pracy, które powstrzymają wysysanie najbardziej wartościowego i zdolnego kapitału ludzkiego z Polski.

Gdzie socjal sam w sobie przyniósł rozwój i dobrobyt? Jest wręcz odwrotnie, wszędzie prowadzi do degeneracji tkanki społecznej, lenistwa i patologii społecznych, przy okazji rozwalając budżety znacznie lepiej rozwiniętych gospodarek europejskich z G-20. Oczywiście pomagać należy, ale tylko tym najsłabszym, a nie rozdawać łapówki wyborcze na lewo i prawo, gdy nas na to nie stać.
kacz-dzong-un
Dobry tekst ale wątpię czy pisowskie lemingi mają na tyle dużo klepek, że coś zrozumieją. Co do rozdawnictwa, to nie zgadzam się, bo jest jedna dobra strona: pozwala przekupić mniej wykształconych, nieświadomych tego wszystkiego i zmanipulowanych wyborców.
ironp
Lepszy do PKB. Do dochodu też lepszy niż 8 lat temu. Inwestycji fakt, było mało. Przed pandemią chcieli równoważyć, stało się jak się stało.
ssmentek
"Gdzie socjal sam w sobie przyniósł rozwój i dobrobyt?" - Odpowiadam w Niemczech. Tzw "Kindergeld" (de.wikipedia.org/wiki/Kindergeld_(Deutschland)) rozpoczął się w RFN w 1954. W tym samym okresie był rozpoczął się bum gospodarczy. Rozpisałeś się i dzięki za starania, ale niestety jest to czysty bełkot od laika."Gdzie socjal sam w sobie przyniósł rozwój i dobrobyt?" - Odpowiadam w Niemczech. Tzw "Kindergeld" (de.wikipedia.org/wiki/Kindergeld_(Deutschland)) rozpoczął się w RFN w 1954. W tym samym okresie był rozpoczął się bum gospodarczy. Rozpisałeś się i dzięki za starania, ale niestety jest to czysty bełkot od laika. Z faktu, że Grecja ma dług i Polska ma dług nie wynika wniosek, że Polska będzie Grecją. Grecja wprowadziła EUR (co proponują totalni) i mogła zaciągać tanie długi. To że mogła to ukrywać wynikało że z faktu, greccy politycy byli przestępcami w białych rękawiczkach. Tak jak wprowadzeni dziś do sejmu 3 posłowie PO z zarzutami prokuratorskimi.
ssmentek odpowiada ssmentek
I nie jest tak że sam socjal przynosi dobrobyt. Masz do tego kapitalizm i odpowiednie projekty napędzające godpodarkę, jak CPK, elektrownie atomowe itd. Do tego potrzebujesz sprawnie działającego państwa. Zobaczymy jak z tym będzie za nowych rządów. Nie jestem optymistą bo partia wprowadzająca do sejmu przestępców ma inne priorytety I nie jest tak że sam socjal przynosi dobrobyt. Masz do tego kapitalizm i odpowiednie projekty napędzające godpodarkę, jak CPK, elektrownie atomowe itd. Do tego potrzebujesz sprawnie działającego państwa. Zobaczymy jak z tym będzie za nowych rządów. Nie jestem optymistą bo partia wprowadzająca do sejmu przestępców ma inne priorytety niż sprawnie działające państwo.
tigerbonzo odpowiada ssmentek
Słaby przykład z tym powojennym RFN. Według Ciebie to wprowadzenie Kindergeld spododowało ich rozwój gospodarczy w tamtym czasie? Nie miał na to wpływu plan Marshalla, powojenna odbudowa i boom z nią związany, dobra zrabowane w Europie, czy dzisiejsze dynastie nazistowskich miliarderów, które przestawiły się jedynie z gospodarki Słaby przykład z tym powojennym RFN. Według Ciebie to wprowadzenie Kindergeld spododowało ich rozwój gospodarczy w tamtym czasie? Nie miał na to wpływu plan Marshalla, powojenna odbudowa i boom z nią związany, dobra zrabowane w Europie, czy dzisiejsze dynastie nazistowskich miliarderów, które przestawiły się jedynie z gospodarki wojennej na normalny przemysł czasu pokoju...

Kindergeld po takiej rzezi demograficznej rzeczywiście mogło być programem prodemograficznym, który zapewne miał wpływ na podbicie konsumpcji, tak jak początkowo było u nas z 500+, ale to nie była jedyna składowa tego "sukcsu gospodarczego".

Zarzuty o laickość śmieszne, gdy po twoich wypowiedziach można bez problemu stwierdzić, że sam nim jesteś, ja osobiście wolę termin samouk, chociaż formalnie akurat mam wykształcenie ekonomiczne, aczkolwiek makroekonomią faktycznie interesuję się hobbystycznie i nie jestem w tej dziedzinie alfą i omegą. Zarzut śmieszny, bo gdyby przyjąć twój pogląd, że głos mogą mieć jedynie osoby z dyplomem szkoły wyższej w danej dziedzinie, to pod tymi artykułami widzielibyśmy ze dwa komentarze na krzyż, a w tym nie byłoby twoich ;)

Grecja to tylko skrajny przykład, jak chcesz to podstaw sobie Włochy, Francję, Hiszpanię, Portugalię, czy Belgię, a i u Niemców coś się ruszyło... Zgodzę się jedynie z tym euro, połasili się na "tani" kredyt przy czym stracili możliwości wpływu na konkurencyjność gospodarki.
ironp odpowiada tigerbonzo
Jestem dużym fanem podejścia Ludwiga Erharda.
tigerbonzo odpowiada tigerbonzo
Jeszcze ad hocem, gdybyś miał odpowiadać, to ogranicz się do ekonomii i gospodarki, a polityczną nawalankę plemion zostawiam wam, od tego mam inne fora, tutaj skupiam się na tematyce portalu, choć zdaję sobie sprawę, że jedno z drugim jest powiązane...

Powiązane: Wykresy tygodnia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki