Przeciętny Polak zarabia "na rękę" nie tylko mniej niż Duńczyk czy Irlandczyk, ale i Estończyk, Czech i Chorwat. Polska znajduje się w ogonie Unii Europejskiej pod względem średniego wynagrodzenia i płacy minimalnej, ale należy również do najtańszych krajów zjednoczonej Europy. Sprawdziliśmy, na co może sobie pozwolić Kowalski w porównaniu do Svenssona, Müllera czy Nováka.


W 2013 roku średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej wyniosło 3650 zł. Uwzględniając aktualny kurs wymiany PLN/EUR, jest to blisko 900 euro. Jednak po odliczeniu podatku dochodowego i składek w kieszeni zostaje niewiele ponad 600 euro miesięcznie. Taka kwota plasuje Polskę na szóstym miejscu od końca w całej Unii Europejskiej.
Zarobki mieszkańców Luksemburga i Danii, przekraczające 3000 euro miesięcznie, są nieosiągalne nie tylko dla Kowalskiego i zwykłego obywatela krajów Europy Środkowo-Wschodniej, ale także dla państw "Starej Unii". Zamykający podium Matti Meikäläinen z Finlandii może liczyć "tylko" na niespełna 2500 euro (ponad 10 000 złotych).
Płaca minimalna: gdyby nie te podatki...
Płaca minimalna na poziomie krajowym obowiązuje w 21 krajach UE. Polska może się pochwalić stosunkowo wysoką, bo drugą największą w regionie (po Słowenii), stawką - 1680 zł (401 euro). Problem w tym, że od tej kwoty trzeba odliczyć zobowiązania wobec państwa, co powoduje, że pod względem kwoty otrzymywanej "na rękę" spadamy za Słowację, Chorwację, Estonię i Czechy.
Także w tej kategorii liderem jest Luksemburg, gdzie konto pracownika otrzymującego minimalne wynagrodzenie zasilane jest kwotą blisko 1700 - tyle że euro (prawie 7000 złotych) miesięcznie. Tuż za najmniejszym krajem Beneluksu znalazła się Irlandia. W przypadku Zielonej Wyspy warto zwrócić uwagę na niewielką różnicę między kwotą brutto (1462 euro) a netto (1401 euro).
Czytaj dalej: Polska tańsza, ale...
Według danych Eurostatu, najmniej za litr benzyny Euro-super 95 płacą mieszkańcy Estonii (1,27 euro). W Polsce paliwo jest tylko o jednego centa droższe. Relatywnie tani jest także najpopularniejszy burger McDonaldsa - Big Mac kosztuje w Polsce tylko 2,20 euro, a korzystniejszą cenę amerykańska sieć oferuje tylko w Bułgarii.
Gorzej wypadamy pod względem cen energii elektrycznej i papierosów. Te towary są tańsze w większości państw Europy Środkowo-Wschodniej. Z kolei za Audi A1 Sportback mniej zapłacimy w bogatym Luksemburgu, a więcej u naszego wschodniego sąsiada - Litwie. Cena najnowszego smartfona firmy Apple - Iphone'a 5s - jest zbliżona w większości krajów.
Poziomem cen może zaskoczyć Luksemburg - w kraju o zdecydowanie najwyższych zarobkach w UE, tanie są nie tylko towary luksusowe - Iphone i Audi, ale również benzyna, za którą trzeba zapłacić mniej niż np. w Rumunii.
Największe różnice w cenach widzimy w przypadku papierosów - paczka na Wyspach kosztuje średnio ponad 10 euro (45 zł), podczas gdy na Litwie jest to pięciokrotnie mniej. Energia elektryczna jest trzykrotnie tańsza w Bułgarii niż w Niemczech. Bułgarzy mogą się również cieszyć tanimi Big Macami, za które płacą dwukrotnie mniej niż Szwedzi. Z kolei Chorwaci muszą wydać na Iphone'a 5s o 150 euro więcej niż Czesi.
...nie na tyle, by niwelowało to różnice zarobków
Nie zmienia to jednak faktu, że niskie ceny nie są w stanie zrekompensować nam dużo niższych zarobków. O ile w przypadku większości porównywanych produktów możemy sobie pozwolić na większe zakupy niż mieszkańcy kilku krajów naszego regionu, m.in. Litwy, Łotwy czy Węgier, to wciąż dzieli nas przepaść od krajów "Starej Unii". Jedynie szczególnie dotknięta przez kryzys finansowy Portugalia pozostaje w naszym zasięgu. Poziom życia w pozostałych krajach "biednego Południa" - Włoszech, Grecji czy Hiszpanii wciąż jest dużo wyższy. Porównania do Luksemburga czy krajów skandynawskich nie mają większego sensu.
Szczególnie wyraźnie widać to, gdy porównamy, na co stać Kowalskiego inkasującego przeciętną wypłatę w Polsce, do mieszkańców innych krajów otrzymujących pensję minimalną. Polak jest w stanie nabyć podobną ilość towarów, co Fulano de Tal z Hiszpanii czy Janez Novak ze Słowenii pracujący za najniższą stawkę. Zatrudnieni na tych samych zasadach w Luksemburgu, Irlandii, Belgii, Holandii, Francji i Wielkiej Brytanii mogą sobie pozwolić na znacznie większe zakupy lub powiększanie oszczędności.
* Analizę przygotowano na podstawie danych publikowanych przez krajowe urzędy statystyczne. Ze względu na różnice metodologiczne występują różnice w klasyfikacji grup, dla których określono poziom płacy średniej w danym państwie, np. w Niemczech i Luksemburgu publikuje się informacje o poziomie płac dla osób zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu, podczas gdy w Austrii, Wielkiej Brytanii czy Polski są to dane dla całej gospodarki.
Poziom płac netto został oszacowany na podstawie internetowych kalkulatorów wynagrodzeń. W każdym przypadku przyjęto, że pracownik jest bezdzietnym singlem, co miało wpływ na zastosowane ulgi podatkowe. Ponadto w wielu krajach stawki opodatkowania różnią się ze względu na region zamieszkania. Dlatego przedstawione w tekście kwoty netto pozostają stawkami szacunkowymi.
Kwoty zostały przeliczone z walut narodowych na euro po kursach z 22.08.2014:
SEK/EUR 0,1093
HUF/EUR 0,0032
GBP/EUR 1,2492
PLN/EUR 0,2389
LTL/EUR 0,2896
CZK/EUR 0,0359
DKK/EUR 0,1341
BGN/EUR 0,5117
HRK/EUR 0,1311
Dane o średnich wynagrodzeniach pochodzą w większości z 2013 roku. Wynagrodzenia minimalne obowiązują obecnie. Do porównania wybraliśmy produkty jednakowe w każdym kraju UE. Ceny benzyny pochodzą z 18.08, energii elektrycznej z II półrocza 2013, a paczki papierosów wysokiej jakości z czerwca 2014 roku. Ceny iPhone'a, Audi i Big Maka są aktualne.