REKLAMA
TYLKO U NAS

Leeson, LTCM, Societe Generale - niemożliwe, a jednak się stało

2016-06-07 13:08
publikacja
2016-06-07 13:08

Podczas 20 edycji konferencji Wall Street Grzegorz Zalewski, ekspert DM BOŚ, przypominał spektakularne porażki na rynkach finansowych. Przekonywał w ten sposób, że niemożliwe na rynku zdarza się częściej, niż przypuszczamy.

Leeson, LTCM, Societe Generale - niemożliwe, a jednak się stało
Leeson, LTCM, Societe Generale - niemożliwe, a jednak się stało
fot. Lucas Jackson / / FORUM

- Gdy w roku 1993 rozpoczynałem swoją przygodę z giełdą, krach z roku 1987 roku był legendą, o której dużo się czytało. Żałowano nawet, że się w nim nie uczestniczyło, bo panowało swego rodzaju przekonanie, że jest to wydarzenie, które w trakcie naszego życia wydarzy się tylko raz - wspominał Zalewski. - To był symbol niemożliwego, które się wydarzyło. W późniejszych latach przytrafiało się jednak jeszcze wiele podobnych, niemożliwych historii.

- W 1995 roku pojawia się informacja, że Nick Leeson, młody trader, rozkłada na łopatki najstarszy brytyjski bank inwestycyjny. Jak tego dokonał? Inwestował wówczas w indeks Nikkei, który uparcie nie chciał rosnąć. Postanowił uśredniać stratną pozycję. Ponieważ wydawało mu się, że ma nieograniczone finansowanie z centrali, to może wciąż powiększać zaangażowanie. Przecież to niemożliwe, aby indeks cały czas spadał - powiedział Zalewski.

Trzęsienie ziemi w Japonii dobiło jego inwestycję. Ponad 800 mln funtów wyparowało, a w konsekwencji Barings Bank, a w zasadzie jego długi, zostały wykupione przez ING za symbolicznego funta. Leeson trafił do więzienia.

Kto nie powierzyłby pieniędzy noblistom?

To nie jedyny tego typu przypadek. Także w 1995 roku 1,1 mld dolarów stracił Daiwa Bank, rok później Sumitomo Corp. zostało uszczuplone o 2,6 mld dolarów. Najciekawszym z tamtego okresu wydaje się jednak przypadek Long-Term Capital Management. - Dwóch noblistów i gwiazda rynku obligacji założyli fundusz Long-Term Capital Management. Kto nie powierzyłby pieniędzy noblistom? - pytał retorycznie Zalewski.

- Trzech geniuszy wzięło się za arbitraż, opracowało metodę, która będzie tylko i wyłącznie przynosiła pieniądze. To nie mogło się nie udać - wspominał Zalewski. - W 1998 roku Rosja ogłosiła, że nie spłaci obligacji, płynność na rynkach wyschła i LTCM w kilka tygodni stracił miliardy dolarów. Po prostu bez płynności nie ma obrotu i ciężko zamknąć pozycję. Kolejne oferty pojawiają się po gorszych kursach i tak traci się kapitał.

Za przyczynę porażki wielu ekspertów wskazało dźwignię finansową. - Twórcy LTCM działali na dźwigni 1:30. Cała branża uznała ją za horrendalną. Obecnie na foreksie handluje się z dźwignią np. 1:400 - wskazywał ekspert DM BOŚ.

Miliard w jedną czy drugą stronę - co to za różnica?

Zalewski zwrócił także uwagę, że tego typu porażki są nie tylko przypadłością lat 90. Wymienił w tym celu m.in.zajmującego się arbitrażem Jerome Kerviela, który w 2007 roku naraził Societe Generale na stratę 7 mld dolarów. - Zajmował się on arbitrażem m.in. na indeksie DAX. Otwierał więc stronę długą i krótką i zarabiał na okruszkach, które za sprawą nieefektywności rynku pojawiały się na różnicach. Kerviel zauważył jednak, że gdy nie zamknie obu stron jednocześnie, a przytrzyma jedną nieco dłużej, może zarobić dużo większe pieniądze. Spróbował i przegrał, indeks bowiem ruszył w inną stronę niż Francuz obstawił - opowiadał Zalewski.

Później nastąpił kryzys hipoteczny - Wówczas takie sprawy wypływały niemal codziennie. Upadały mniejsze fundusze hedgingowe, ale chwiali się w posagach także giganci – przypomniał przedstawiciel DM BOŚ - Łączne koszty kryzysu szacuje się różnie - od 5 do 30 bln dolarów. Najśmieszniejsze jednak jest to, że gdy upadały kolejne wielkie instytucje, to na nikim nie robiło to już wrażenia. Miliard w jedną czy drugą stronę - co to za różnica?

Głupi i chciwi jak przed laty

Według Zalewskiego wszyscy przytoczeni bohaterowie mają cechy wspólne. - Uważali, że pewne rzeczy są na rynku niemożliwe. Niemożliwe, żeby coś tak długo spadało, niemożliwe, aby tak długo rosło. Kiedyś to musi się odwrócić! - naśladował ich myślenie. - Twórcy LTCM uważali z kolei, że niemożliwe, by ich model był błędny. Zajmowali się przecież czymś bezpiecznym, hedgingiem - dodał.

Zalewski przekonywał również, że ludzie nie uczą się na błędach. – „Tym razem jest inaczej”, ile razy zdanie to było powtarzane. Ludzie za każdym razem doszukiwali się rzeczy, które miały zmienić postrzeganie gospodarki. – stwierdził Zalewski. – To „tym razem jest inaczej” trwa jednak od jakichś ośmiu wieków – dodał. Według Johna Templetona „tym razem jest inaczej”, to cztery najniebezpieczniejsze słowa w świecie inwestowania.

Według Zalewskiego wszyscy, którzy w ten sposób myślą, zapominają, że zmieniają się np. warunki technologiczne albo kulturowe, ale my się nie zmieniamy. - Jesteśmy tak samo głupi i chciwi jak przed laty - stwierdził. - Jeżeli przyjdzie więc Państwu do głowy myśl, że coś jest niemożliwe, zadajcie sobie pytanie: „dlaczego?”. A może się okaże, że stanie się to szybciej, niż nam się wydaje – zakończył.

Adam Torchała

Bankier.pl był głównym patronem medialnym konferencji WallStreet, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Więcej wiadomości z konferencji WallStreet.

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (33)

dodaj komentarz
~gracz
straszą .. wiec będzie jada w górę ;-)
~pplk
Stara zasada się kłania. Inna jest awersja do ryzyka kiedy inwestuje się nie swoje pieniadze.
~Grzechu_comeback
No i pan Specjalista zapomniał dodać: "przejechać, na pasach, po pijaku, zakonnicę w ciąży ".
Też jednak możliwe! Choć sam Adam Wielki upierał się i przy powyższm, że nie możliwe ale i przy tym, że 70% POparcia!
Żałoba również zapanowała na blogach pewnego biura maklerskiego......
~zeflik
Lewar jako narzędzie uderzające w całe społeczeństwa powinien być zakazany.
~ala
ta hossa to hossa lewarowania i dlatego upadek bedzie bardzo spektakularny takiego jeszcze swiat nie widzial
~AndrzejHadaczPO
PIŚ świadomie podwyższa wartości aktywów w tym mieszkań stwarzając dodatkowy spokoj w społeczeństwie, bankach oraz u frankowiczów. W każdym kapitalistycznym kraju władza to robi. Ciekaw jestem czy zostanie to podniesione do rangi działalności na szkodę państwa polskiego, z pozywtyami z tego wynikającymi.

Polska w dominacji:
PIŚ świadomie podwyższa wartości aktywów w tym mieszkań stwarzając dodatkowy spokoj w społeczeństwie, bankach oraz u frankowiczów. W każdym kapitalistycznym kraju władza to robi. Ciekaw jestem czy zostanie to podniesione do rangi działalności na szkodę państwa polskiego, z pozywtyami z tego wynikającymi.

Polska w dominacji: grunty, GPW, obligacje, fabryki, mieszkania, domy wszystko rośnie na 33330-5550% w BIZNESIE..


Dla polskich przedsiębiorców istotny jest koszt średnioważony kapitału WACC, a ten rośnie.

Zwiększając opłacalność inwestycji lub nawet umożliwiając ze względu na opłacalnośc NPV, IRR, ROE, ROA itd. to jest być albo zarabiać, a NOŻYCE zysku kapitału dla polskich przedsiębiorców są coraz bardziej korzystne w stosunku do zagranicy. Udziały rynkowe firm zagranicznych tym mechanizmem nie zmieniają się, a rodzimych polskich rosną w skali makro.

Dla OSÓB PRAWNYCH mechanizmy są porównywalne, choć trochę bardziej złożone.
~Grzechu_comeback
kolejny ZIELONY LUDZIK???? Się zdecyduj, czy podwyższa, czy obniża, bo raz tak, raz siak.
~ee
Przecież o tym wiedzą już dzieci. też mi specjalista ...
~opcjober
To wszystko mądre itp, ale po co ludzi indoktrynować przy okazji, że "demokracja jest zagrożona"? Czy ten Pan jest też politykiem?
~asdasd
Kiedys uwazano lewar 1:30 za holendarny a teraz 1:400 to norma? Ten swiat oszalal, inwestorzy pownnni kupowac za swoje 1:1 to wtedy szanowali by pieniaz i inwestowaliby aby budowac i rozwijac firmy , a nie spekulowac kursem na foreksie czy akcjach, dlaczego ludzie sa tak glupi i nie wyjda na ulice, przeciez bankierzy ryzykuja ich Kiedys uwazano lewar 1:30 za holendarny a teraz 1:400 to norma? Ten swiat oszalal, inwestorzy pownnni kupowac za swoje 1:1 to wtedy szanowali by pieniaz i inwestowaliby aby budowac i rozwijac firmy , a nie spekulowac kursem na foreksie czy akcjach, dlaczego ludzie sa tak glupi i nie wyjda na ulice, przeciez bankierzy ryzykuja ich kapitalem, ciemny ludzie czytaj i ucz innych co to jest system rezerwy czastkowej jak banki obracaja naszym pieniadzem

Powiązane: Konferencja WallStreet

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki