REKLAMA

LPP najtańsze od 3 lat. Gdzie podział się dziesięciotysięcznik?

Adam Torchała2016-05-13 13:19redaktor Bankier.pl
publikacja
2016-05-13 13:19

LPP było pierwszą i do tej pory jedyną spółką na GPW, której jedna akcja była nominalnie warta więcej niż 10 000 zł. To jednak już wspomnienia. Obecnie odzieżowy gigant nie jest wart nawet połowy tej kwoty.

LPP najtańsze od 3 lat. Gdzie podział się dziesięciotysięcznik?
LPP najtańsze od 3 lat. Gdzie podział się dziesięciotysięcznik?
/ materiały dla mediów

W piątek za papiery LPP momentami płacono 4 780 zł. Akcje spółki po raz ostatni tak tanie były w marcu 2013 roku, a więc ponad 3 lata temu. Wówczas LPP wciąż była na fali wzrostowej i 4 800 zł było tylko przystankiem w drodze na kolejne szczyty.

Spółka bowiem jeszcze do niedawna była symbolem giełdowego sukcesu. Szybka ekspansja i ogromne oczekiwania windowały kurs spółki. Na GPW zapanowała swego rodzaju moda na LPP. Jej ostatni akord miał miejsce 5 września 2014 roku, kiedy to spółka wyznaczyła swoje historyczne maksima. Kurs zatrzymał się na poziomie 10 149,95 zł. Żadna inna spółka, ani wcześniej, ani później, nawet nie zbliżyła się do tego wyniku.

Inwestorzy, którzy uwierzyli w LPP, mogli chodzić z podniesioną głową. Każdy, kto w 2001 roku wydał trochę ponad 4 800 zł na zakup 100 akcji debiutującej wtedy spółki LPP, we wrześniu 2014 mógł je sprzedać za przeszło 1 000 000 zł. Giełdowy sen, jednak za chwile miał się skończyć.

Wschodnie problemy przebiły balon

Pierwszym poważnym problemem był konflikt pomiędzy Rosją a Ukrainą. LPP była coraz mocniej obecna za wschodnią granicą i miała znaczące plany dotyczące tych rynków. Wojna im nie pomagała. Dodatkowo kolejne miesiące przyniosły załamanie obu gospodarek. Ukraina szargana konfliktami, korupcją i ogólnym nieładem, stała się bankrutem. W Rosję z kolei uderzyło załamanie na rynku ropy. Rubel zapikował, inflacja popędziła w górę, a firmy eksportujące do Moskwy zaczęły liczyć straty.

- Mamy ciągle opcję rezygnacji z otwarć w Rosji i na Ukrainie i poważnie się nad tym zastanawiamy. Podpisane umowy są na bardzo dobrych warunkach, pozostaje jednak pytanie o sytuację geopolityczną - mówił w lutym 2015 roku wiceprezes LPP Przemysław Lutkiewicz.

Rosyjski kryzys zarysował wizerunek rynkowego pupilka i przebił giełdowy balon. Wyniki LPP jednak nie załamały się. Ostatecznie zrewidowała ona swoje plany dotyczące wschodu i zaczęła skupiać się nieco mocniej na innych rynkach. Poza cyklicznie słabymi pierwszymi kwartałami, wciąż spółka utrzymywała się ponad kreską i zwiększała swoje przychody

Rozczarowujące wyniki za I kwartał

Ostatnie wyniki jednak mocno rozczarowały inwestorów. Strata netto w pierwszym kwartale 2016 roku sięgnęła 65,6 mln zł, choć oczekiwano jedynie 35,9 mln zł straty. Marża brutto obniżyła się w I kwartale do 46,1% z 54,2% przed rokiem.

- Powodem tego był wzrost kursu USD/PLN, który spowodował wzrost kosztu zakupu towarów, nabywanych głównie w Azji w walucie USD. Wzrost kosztów działalności operacyjnej ze względu na wzrost powierzchni handlowej spowodował poniesienie straty na poziomie operacyjnym w wysokości 64 mln zł (w porównaniu z 24 mln zł zysku osiągniętego przed rokiem) - podało LPP w komentarzu do wyników.

Inwestorzy ruszyli do wyprzedawania papierów spółki. Wczoraj ze stratą sięgającą 6,7%, LPP było najsłabszym blue chipem. Dziś kontynuowało przecenę, co doprowadziło ją do trzyletnich minimów. Dodatkowo dziś papierom spółki nie pomagała rekomendacja autorstwa Goldman Sachs, w której analitycy wycenili papiery LPP na 4 600 zł. Ich zdaniem lepszą inwestycją jest CCC ze względu na niższą konkurencję na rynku obuwniczym w porównaniu z rynkiem odzieżowym.

Taniej, lecz wciąż drogo

Jednak nawet jeżeli cena LPP spadnie do 4 600 zł, ciężko będzie określać spółkę jako "inwestycyjną porażkę". Odzieżowy gigant jest może najtańszy od 3 lat, ale zdecydowanie droższy niż w latach wcześniejszych. Dodatkowo warto wspomnieć, że osoby, które zdecydowały się na kupno LPP w 2014 roku, kupowały drogo. Wskaźnik P/BV przekraczał wówczas 10, a P/E momentami sięgał 40.

Dziś, przede wszystkim ze względu na spadek ceny, wskaźniki są nieco niższe, odpowiednio 4,9 i 28,0, jednak w porównaniu do rynku, papiery spółki wciąż nie wyglądają na tanie. Wydaje się więc, że nie szybko na GPW ujrzymy powrót dziesięciotysięcznika. Chyba, że któraś spółka dokona scalenia akcji, lecz wówczas byłoby to osiągnięcie zdobyte dzięki dopingowi.

Źródło:
Adam Torchała
Adam Torchała
redaktor Bankier.pl

Redaktor zajmujący się rynkami kapitałowymi. Zdobywca tytułu Herosa Rynku Kapitałowego 2018 przyznanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Swoją uwagę skupia głównie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, gdzie trzyma rękę na pulsie nie tylko całego rynku, ale także poszczególnych spółek. Z uwagą śledzi również ogólnogospodarcze wydarzenia w kraju i poza jego granicami.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
~as
Na wykresie wyraźnie widać, że wsparcie na poziomie linii długoterminowego trendu wzrostowego wychodzi gdzieś około 2,5 tys. Także krew się jeszcze poleje, zwłaszcza że perspektywy są tym razem zdecydowanie niekorzystne. Ale to moja opinia, (LEGAL NOTE): nie traktować jako rekomendację.
~76
Miałem w 2003 roku 106 akcij LPP i sprzedałem po miesiacu troche szkoda
~Branżowiec
Biznes odzieżowy nie skończy się, bo ludzie dalej będą kupować, ale zyski spadną. LPP poradzi sobie na rynku.
Jednak cena akcji powinna oscylować w granicach 2 do 2,5 tys zł.
~Anonim
Problem w tym, że ludzie właśnie przestają kupować. Konkurencja jest coraz większa, klient Reserved sprzed lat dorósł i niekoniecznie ta marka jest nadal dla niego pierwszym wyborem, z kolei młodsi klienci szukają świeżości, którą Reserved zupełnie już utraciła. Oczywiście LPP ma też inne marki, ale to jednak nie ta siła... Poza Problem w tym, że ludzie właśnie przestają kupować. Konkurencja jest coraz większa, klient Reserved sprzed lat dorósł i niekoniecznie ta marka jest nadal dla niego pierwszym wyborem, z kolei młodsi klienci szukają świeżości, którą Reserved zupełnie już utraciła. Oczywiście LPP ma też inne marki, ale to jednak nie ta siła... Poza tym internet umożliwił zakupy globalne, dla firm odzieżowych oznacza to tak naprawdę walkę z nieznanym, bowiem sieć może kreować gwiazdy w każdej dziedzinie szybciej niż jakikolwiek strateg jest w stanie pomyśleć. Największe szanse mają ci, którzy wyznaczają trendy, a LPP niestety zawsze było firmą naśladowczą. Prawdziwy kryzys dopiero przed nimi.
~KamilKachnic
serio, mysleliscie ze cena akji bedzie szla do góry ? a kto miałby to kupowac ! i co wazniejsze skad wziałby na to pieniadze /;)
~haL
"...Spółka bowiem jeszcze do niedawna była symbolem giełdowego sukcesu. Szybka ekspansja i ogromne oczekiwania windowały kurs spółki..." - Spółka była i jest symbolem spekulacji na GPW.
~miro
bangladeskie dzieci szyjące szmaty zazadały podwyżek wiec wartosc "firmy" drastycznie spadła
~kod
te akcje nigdy nie były warte te 10tys tak jak ich wyroby co najwyzej stówkę nie wspomne o przeniesieniu finansów na cypr
~Reserved
Nie mam akcji LPP ale wydaje mi się, że okres boomu w interesie polegajacym na sprowadzaniu tanich, jednorazowych szmatek z Bangladeszu czy Chin już się skończył. Jak mam kupić słabej jakości t-shirt, spodnie czy inną szmatkę, która zdeformuje się i porozciąga po 2-3 praniach to wolę zapłacić więcej i mieć coś solidniejszego. To Nie mam akcji LPP ale wydaje mi się, że okres boomu w interesie polegajacym na sprowadzaniu tanich, jednorazowych szmatek z Bangladeszu czy Chin już się skończył. Jak mam kupić słabej jakości t-shirt, spodnie czy inną szmatkę, która zdeformuje się i porozciąga po 2-3 praniach to wolę zapłacić więcej i mieć coś solidniejszego. To i biznes szmatkowy powoli się kończy.
~Lider
Dlatego masz alternatywę w postaci sklepu Tallinder gdzie jakość jest znacznie wyższa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki