Podawane przez GUS dane o wynagrodzeniach zazwyczaj budzą wiele emocji – szczególnie, gdy, tak jak obecnie, biją kolejny rekord. Warto jednak pamiętać, co tak naprawdę pokazuje comiesięczne badanie poziomu płac.
Według najnowszych wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw sięgnęło w grudniu ubiegłego roku 4515,28 zł brutto. To najwyższy poziom w dotychczasowej historii badania. To nie zaskoczenie - jak wyraźnie widać na wykresie, grudzień zawsze jest pod względem płac najlepszym miesiącem w roku.
W porównaniu do analogicznego miesiąca ubiegłego roku przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 3,1%. Odczyt ten nie spełnił jednak oczekiwań analityków, którzy typowali wzrost o 3,7%. W ujęciu miesięcznym wzrost wyniósł 8,4%.
Równocześnie należy pamiętać, że dane podawane co miesiąc przez GUS dotyczą przedsiębiorstw, w których liczba pracujących przekracza 9 osób. Nie dotyczą zatem ani najmniejszych firm, ani sektora publicznego. Statystyka ta obejmuje ok. 1/3 pracujących w polskiej gospodarce.
Nieco więcej mówiące o realiach polskiego rynku pracy dane o medianie wynagrodzeń GUS – niestety – publikuje co 2 lata. Według opracowania "Struktura wynagrodzeń według zawodów w październiku 2014 r." połowa pracowników „podmiotów gospodarki narodowej o liczbie pracujących powyżej 9 osób” (a więc nie tylko sektor przedsiębiorstw) otrzymywała wynagrodzenie mniejsze niż 3291 zł brutto, czyli ok. 2359 zł netto (mediana). Drugim istotnym wskaźnikiem jest dominanta, czyli najczęściej powtarzające się wynagrodzenie w Polsce, które – jak wynika z najnowszego odczytu – wynosi 2469 zł brutto, a więc 1786 zł netto.
W styczniu przeciętne wynagrodzenie spadnie
Nie popadajmy w euforię. W styczniu przeciętne wynagrodzenie zmaleje (m.in. dlatego, że już nie będzie "karpiowego" i "podwyżek końcoworocznych"). Niemniej, najnowszy odczyt sugeruje, że w styczniu 2016 r. wysokość wynagrodzenia powinna utrzymać się powyżej 4,1 tys. zł brutto (2923 zł netto). Taka jest specyfika tego wskaźnika. Co istotne, ostatnie wydarzenia w polityce i gospodarce jeszcze przez kilka miesięcy nie będą miały silnego przełożenia na płace. Niemniej, trzeba się liczyć z tym, że chociaż może trend wzrostowy zostanie zachowany, to jednak jego dynamika może być niższa. Wszystko zależy od koniunktury w gospodarce, a w szczególności kondycja przedsiębiorstw, na które polityka - krajowa i światowa - mają wpływ.
informacje o przeciętnym wynagrodzeniu należy traktować tylko jako wskaźnik, który obrazuje trend w zakresie płac. Chociaż jego dynamika jest wysoka, to mimo wszystko wciąż daleko nam do krajów starej UE. Niestety, ewentualne pogorszenie koniunktury gospodarczej spowodowane odważnymi zmianami mocno uderzającymi w stan finansów publicznych może zahamować podwyżki – zwłaszcza w sektorze prywatnym, który nierzadko uzależniony jest od coraz droższego kredytu bankowego.
Zatrudnienie też na rekord
Z kolei zatrudnienie w grudniu wyniosło w liczbach bezwzględnych 5625,8 tys., co oznacza wzrost względem listopada (5616,7 tys.) oraz najwyższy poziom przynajmniej od początku 2005 r., od kiedy GUS zbiera stosowne dane.
W porównaniu do grudnia 2014 r. przybyło zaś 76,8 tys. zatrudnionych. Wzrost zatrudnienia w ujęciu rocznym okazał się wyraźnie wyższy od oczekiwań analityków (1,4% wobec konsensusu na poziomie 1,2%). Jest to najwyższa dynamika roczna od grudnia 2011 r., a w osiągnięciu takiego wyniku polskiej gospodarce pomogła zarówno sama poprawa warunków na rynku pracy, jak i ciepła zima.


























































