REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

Dług USA wzrósł o bilion dolarów w 12 miesięcy

Krzysztof Kolany2014-09-17 11:07główny analityk Bankier.pl
publikacja
2014-09-17 11:07
Dług USA wzrósł o bilion dolarów w 12 miesięcy
Dług USA wzrósł o bilion dolarów w 12 miesięcy
/ thetaXstock

Opowieści o ograniczeniu wydatków i deficytu rządu Stanów Zjednoczonych szybko okazały się bajkami dla naiwnych. W ciągu ostatnich 12 miesięcy dług publiczny USA zwiększył się o bilion dolarów. Ameryka nadal zadłuża się, jakby jutro miało nie nadejść.

Po pierwszych 11 miesiącach roku fiskalnego deficyt budżetu federalnego wyniósł 589 mld dolarów, a wpływy podatkowe osiągnęły rekordowo wysoki poziom. Na papierze to spore osiągnięcie, ponieważ przez poprzednie lata prezydentury Baracka Obamy manko w kasie państwa regularnie przekraczało bilion dolarów rocznie.

Rok temu wiele mówiło się o cięciach wydatków budżetowych (tzw. sekwestracja) wymuszonych na administracji Obamy przez Republikanów. Aby uniknąć kolejnego „zamknięcia rządu”, w styczniu Kongres zawiesił działanie limitu zadłużenia. W lutym Republikanie skapitulowali i zgodzili się na podniesienie limitu zadłużenia USA  „powyżej 17,2 biliona dolarów” i ponownie zawiesili jego obowiązywanie. Tym razem do 15 marca 2015 roku.

Zobacz też: Jak Amerykanie spierają się o pieniądze

Biały Dom skorzystał z tej okazji i przez ostatnie miesiące zadłużał się jak szalony. 16 września 2013 roku dług publiczny Stanów Zjednoczonych wynosił 16.738.502 722.145,90 dolarów (16,7 bln USD). Według oficjalnych danych Departamentu Skarbu stan na 16 września 2014 roku to już 17.760.739.788.762,62 USD (17,76 bln USD). Oznacza to wzrost zadłużenia państwa o ponad bilion dolarów!

Relacja długu publicznego do PKB (czerwona linia, lewa oś) i nominalna wartość długu (w mln USD) Stanów Zjednoczonych



Źródło: Bankier.pl na podstawie danych St. Louis Fed i BEA.

Od objęcia rządów przez Baracka Obamę dług publiczny USA wzrósł o siedem bilionów dolarów, czyli o 65%. Nominalny przyrost długu w latach 2008-14 był taki sam jak łącznie w latach 1991-2008. Oznacza to, że zadłużenie USA rośnie coraz szybciej i że długi te są już niespłacalne przy zachowaniu siły nabywczej dolara choćby zbliżonej do obecnej.

Już w 2012 roku stosunek długu publicznego do PKB w Stanach Zjednoczonych przekroczył 100%. Tylko w 14 krajach na świecie relacja ta jest wyższa niż w USA! Na każdego Amerykanina przypada 58,6 tys. dolarów długu – to o połowę więcej niż w Grecji. To także więcej od mediany rocznego dochodu amerykańskich gospodarstw domowych. Większym długiem per capita obciążeni są jedynie Irlandczycy i Japończycy.  

W listopadzie Rezerwa Federalna przestanie skupować amerykański dług, a cztery miesiące później Kongres będzie musiał ustalić nowy limit zadłużenia. Wtedy Amerykanom pozostaną tylko dwie opcje: zmusić Fed do wznowienia skupu obligacji w zamian za świeżo wykreowane pieniądze (QE), albo ogłosić niewypłacalność. Opcja wyzerowania deficytu budżetowego i powrót do normalnej polityki pieniężnej w tym rozdaniu jest już chyba definitywnie zamknięta.

Krzysztof  Kolany

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (27)

dodaj komentarz
~Walerian
Logiczne zadłużenie Państwa przy wzroście gospodarczym ok 3-4% rocznie ( w dobrych latach ) i inflacji 3% , by mówić o realnych możliwościach spłaty , nie powinno być większe niż 8 - 10% PKB . Skąd się biorą wskaźniki określane na poziomie 55 - 60 % PKB ... przez niby wybitnych EKONOMISTÓW i BANKIERÓW co wykorzystują GŁUPI POLITYCY Logiczne zadłużenie Państwa przy wzroście gospodarczym ok 3-4% rocznie ( w dobrych latach ) i inflacji 3% , by mówić o realnych możliwościach spłaty , nie powinno być większe niż 8 - 10% PKB . Skąd się biorą wskaźniki określane na poziomie 55 - 60 % PKB ... przez niby wybitnych EKONOMISTÓW i BANKIERÓW co wykorzystują GŁUPI POLITYCY ...?. Stąd mamy to co mamy spirale zadłużenia rosną mimo możliwości symulacji skutków zaciągania długu . Obecnie mówi się , że mamy zadłużenie Dług Publiczny + Dług zagraniczny + Długi Samorządów na poziomie 3 bilionów zł tj ok 200 % PKB i ciągle rośnie o koszty obsługi bliskie 400 mld zł / rocznie ...!!!.
Również nie należy jego wielkości przeliczać na jednego mieszkańca a na jednego pracującego i to w przemyśle . Zatem 3 biliony zł dzielona na ok 4 mln zatrudnionych w przemyśle ( bez usług i budżetówki ) wynosi ok 750 000,00 zł !!! . Stąd też ta niewypłacalność .
~qqqqqwerr
licząc 1 : 1 jesteśmy jak ameryka w zadłużeniu - lub nawet bardziej w dupie 80 tys na obywatela :P zanim gruby schudnie to chudy zdechnie ;)
~iwan
jak ma się ujemną stopę procentową to raczej opłaca się zadłużać :-)
~hiho
Jakby bańkę na wykresie widać... :P Ciekawe jak ją pękną xD
~bandit
no cóż ................. plantacja bawełny na połedniu czeka...........hahahaha
~Hiob
Myślę że będzie jak z ENRON-em jak się szambo wyleje to wszyscy nagle się obudzą
~Bruxelles
ten Kolany to jakiś znerwicowany osobnik musi być który pewnie budzi się w środku nocy zlany potem i krzyczy aaaaaaaa pali się...a tymczasem giełdy na zielono...
~Alein
ehh IQ20, wiedz ze jesli leje sie wode do naczynia i nagle jest ono pelne, to zanim sie rozleje jeszcze troszke mozna dolac. Gieldy musza rosnac bo jest wiecej $ w obiegu. Tylko co z tego ?
~and
Geniusz z nad Wisły wnioskuje: "przyrost długu w latach 2008-14 był taki sam jak łącznie w latach 1991-2008. Oznacza to, że zadłużenie USA rośnie coraz szybciej" jak on z tego faktu wysnuł taką konkluzje "że długi te są już niespłacalne przy zachowaniu siły nabywczej dolara choćby zbliżonej do obecnej." Geniusz Geniusz z nad Wisły wnioskuje: "przyrost długu w latach 2008-14 był taki sam jak łącznie w latach 1991-2008. Oznacza to, że zadłużenie USA rośnie coraz szybciej" jak on z tego faktu wysnuł taką konkluzje "że długi te są już niespłacalne przy zachowaniu siły nabywczej dolara choćby zbliżonej do obecnej." Geniusz z nad Wisły, przecież to nie wynika z tego. Zwolnijcie tego bałwana, tych monotematycznych "analiz" nie da się czytać.
~Niepokorny
anda może Ty napiszesz co sądzisz o zadłużeniu USA.Zawsze to dobrze przeczytać jak inni widzą dane zjawisko.

Powiązane: Stany Zjednoczone/USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki