
Źródło: Thinkstock
Chiny na fali strajków
Coraz mniejszy zasób siły roboczej w Chinach, spowodowany między innymi wprowadzeniem polityki jednego dziecka, odbił się na sytuacji tamtejszego rynku pracy. W wywiadzie dla china.org.cn, profesor Wang Jiangsong z China Institute of Industrial Relations stwierdził: „pierwsza generacja imigrantów przybyła, by zarobić jakiekolwiek pieniądze. Brakowało jej świadomości na temat swoich praw. Nowa generacja zaczyna stawiać opór, jeśli czuje, że jej prawa nie są respektowane”. Walka o swoje poprzez związki zawodowe jest w Chinach niemożliwa – funkcjonowanie niezależnych związków zawodowych jest zakazane. Istniejący w Chinach związek zawodowy, Ogólnochińska Federacja Związków Zawodowych, powiązany jest z rządem. Skuteczność jego działania jest kwestionowana przez pracowników. „Federacja istnieje tylko z nazwy. Jest bezużyteczna” – powiedział w wywiadzie dla Reuters jeden z robotników strajkujących w fabryce IBM. Te słowa mają swoje odzwierciedlenie w danych statystycznych. W stosunku do danych z 2008 roku, w roku 2011 ponad pięciokrotnie wzrosła liczba odnotowywanych strajków na terenie chińskich fabryk. W 2008 roku liczba strajków z powodu niezadowalających warunków płacowych wynosiła zaledwie 4,87%, natomiast w 2011 roku przekroczyła 18%.| Rok | Strajki ogółem | Strajki z powodu niskiej płacy | Strajki z powodu nadgodzin i tempa pracy | Średnia liczba strajków/msc |
| 2008 | 41 | 2 | 5 | 3,42 |
| 2009 | 24 | 6 | 0 | 2 |
| 2010 | 74 | 32 | 8 | 6,17 |
| 2011 | 220 | 40 | 25 | 18,33 |
| 2012 (styczeń-marzec) | 76 | 22 | 6 | 25,33 |
Zmiany główną przyczyną strajków
Wiele protestów zostało zainicjowanych przez zamknięcia, fuzje lub przenoszenie fabryk przez właścicieli. Zmiana steru wiąże się dla pracowników z obawą o utrzymanie posady i dotychczasowych warunków płacowych.
Gdy na początku marca ogłoszone zostały warunki przejęcia przez Lenovo Group Ltd fabryki serwerów, należącej do tej pory do firmy IBM, jej pracownicy zdecydowali się wziąć sprawy w swoje ręce. Jak donosi Reuters, ponad 1000 osób opuściło stanowiska pracy. Pracownicy mogli odejść z IBM, otrzymać odszkodowanie i dodatkowo 6000 juanów, lub stać się pracownikiem firmy Lenovo i otrzymać tylko odszkodowanie. Pracownicy uważają, że takie warunki nie są wystarczające i żądają rekompensaty współmiernej do przepracowanych lat pracy oraz badań kontrolnych.
Jak wiadomo, nic tak nie zachęca do strajku, jak inny strajk. Podobne przyczyny, to jest zmiana właściciela i lęk przed nowymi warunkami płacowymi, kierowały w listopadzie pracownikami protestującymi w fabryce Nokii w Dongguan. Wtedy obawiano się przejęcia fińskiej firmy przez Microsoft. W odpowiedzi na strajk zagwarantowano, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy nie zostanie obniżony poziom wynagrodzenia. Co ciekawe, w organizacji strajku pracownikom pomógł … czat i inne media społecznościowe.
Z kolei koncern miedziowy Kazakhmys napotkał na swojej drodze opór po ogłoszeniu planowanego remontu generalnego Zhezkazganskiej Huty Miedzi (ZHM). Praca w zakładzie miała zostać wstrzymana od września 2013 roku. Pracownicy, obawiając się redukcji zatrudnienia oraz cięć płacowych, postanowili już od czerwca zadbać o swoje prawa, powstrzymując się od pracy. Działania strajkujących spotkały się ze zrozumieniem zarządu, który zapewnił w memorandum, że nie tylko nie dojdzie do zmniejszenia liczby pracowników, ale także pensje będą przez okres remontu, to jest 2 lata i 3 miesiące, wynosiły 100% średniego miesięcznego wynagrodzenia na danym stanowisku.
Strajkują nie tylko w fabrykach
![]() | »Jak żyć za minimalną krajową |
Bankier.pl



















































