Strata CI Games w I kwartale tego roku wyniosła niemal 6 mln zł i znacznie rozminęła się z oczekiwaniami analityków, którzy przewidywali 0,5 mln zł zysku. Także przychody okazały się niższe od oczekiwań analityków – spółka zanotowała 3,3 mln zł, podczas gdy rynek oczekiwał 4,2 mln zł.




Te wyniki mogą okazać się kolejną złą informacją dla akcjonariuszy spółki, po tym, jak najnowsza premiera spółki, gra „Sniper: Ghost Warrior 3” okazała się rozczarowaniem i spowodowała przecenę akcji spółki o 2/3 w ciągu niecałego miesiąca. Jeszcze 10 kwietnia, na fali oczekiwań na udany debiut gry "Sniper: Ghost Warrior 3”, cena akcji wspięła się na maksimum wszech czasów na poziomie 3,12 zł. Jednak już 17 maja jedna akcja kosztowała tylko 99 groszy, po tym jak krytyczne recenzje gry "Sniper 3" zmiażdżyły kurs CI Games.
Na początku sesji kurs spółki spadał o ponad 4% do poziomu 1,03 zł, jednak jeszcze przed południem notowania spółki wyszły na niewielki plus, rosnąc o 0,93% do 1,09 zł. Być może dlatego, że dla przyszłości spółki decydujące znaczenie będą miały wyniki za II kwartał, które pokażą, czy najnowsza produkcja dewelopera faktycznie będzie finansowym fiaskiem, czy zrealizuje się jednak pozytywny scenariusz.
Strata CI Games wzrosła w I kwartale do niemal 6 mln zł z 1,5 mln zł w I kwartale 2016 roku. Wzrosła także strata z działalności operacyjnej do 5,5 mln zł z 1,1 mln zł w analogicznym kwartale ub. r. Przychody spółki w tym samym okresie spadły o ponad połowę do 3,2 mln zł z 7,7 mln zł rok wcześniej.
Wyniki CI Games w I kwartale 2017 roku, a konsensus | ||||
---|---|---|---|---|
wyniki | kons. | różnica | rdr | |
Przychody | 3,3 | 4,2 | -21,3% | -57,5% |
EBITDA | -5,4 | -3,0 | 78,5% | -356,7% |
EBIT | -5,5 | -3,3 | 65,4% | 410,5% |
Zysk netto | -5,9 | 0,5 | 294,4% | |
marża EBITDA | -165,1% | -77,9% | -87,14 pp | -192,40 |
marża EBIT | -168,0% | -85,0% | -82,98 pp | -154,04 |
marża netto | -180,3% | 25,4% | -160,88 | |
Dane w mln PLN |
Wytłumaczeniem znacznie wyższej straty zanotowanej w I kwartale jest znaczny wzrost kosztów sprzedaży, który wyniknął z nakładów na reklamę nowej gry CI Games - „Sniper: Ghost Warrior 3”, która zadebiutowała na rynku dopiero w II kwartale tego roku. Spółka zatem ponosiła już nakłady finansowe na nowy tytuł, a nie notowała jeszcze przychodów z jego sprzedaży. W efekcie koszty sprzedaży w I kwartale wzrosły do 7,1 mln zł w porównaniu do 1,1 mln zł w I kwartale 2016 roku.
Jedynym istotnym wskaźnikiem, który uległ poprawie w stosunku do ubiegłego roku wydają się marże spółki, które wzrosły z poziomu ok. 30% do niemal 90%. Nie jest to jednak pozytywna niespodzianka, a normalny proces wzrostu zyskowności sprzedaży gier komputerowych, kiedy nakłady maleją dużo szybciej, niż sprzedaż gry.
Zmieniła się nieco struktura przychodów spółki pod względem geograficznym oraz produktowym w porównaniu do analogicznego okresu 2016 r. Sprzedaż produktów spółki w Europie spadła o ponad 66% do 947 tys. zł z 3 mln zł w I kwartale 2016, a udział sprzedaży europejskiej spadł do 29% z 40% rok wcześniej. W Ameryce Północnej zanotowany spadek sprzedaży był nieco niższy, wyniósł 50%, jednak udział sprzedaży amerykańskiej wzrósł do 71% z 60% rok wcześniej.
Spółka zanotowała także w I kwartale wzrost udziału sprzedaży gier na PC, do 30% z 17% rok wcześniej.
W raporcie kwartalnym spółka odniosła się także do swojej ostatniej produkcji, gry „Sniper: Ghost Warrior 3”, która zadebiutowała na rynku 25 kwietnia. Spółka twierdzi, że „ma świadomość pewnych niedopracowanych elementów gry SGW3, w tym błędów technicznych” oraz „cały czas intensywnie pracuje nad poprawkami SGW3 i regularnie wydaje kolejne aktualizacje (tzw. patche) do SGW3 na poszczególne platformy”. Istotnym celem, jaki wymienia spółka w obecnym czasie, jest „przełożenie efektów przeprowadzonej już globalnej kampanii reklamowej gry na jej sprzedaż w najbliższym okresie”.
Jak na razie jednak kursowi akcji nie pomagają oświadczenia zarządu spółki czy pierwsze wyniki sprzedaży. Spółka w międzyczasie zdążyć zmniejszyć swoją kapitalizację poniżej wartości Bloobera, a analitycy DM BOŚ obniżyli wycenę spółki niemal o połowę.
Marcin Dziadkowiak