Aż 24 godziny musieliśmy czekać na rozwianie jednej z największych wątpliwości związanych z zaprezentowanym wczoraj przez ministra Mateusza Morawieckiego planem reformy OFE. Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju zapewnia, że przenoszone środki nie będą równo rozdzielane między wszystkich członków OFE.


Na słynnym już 27 slajdzie prezentacji zamieszczono wyliczenie, według którego 1 stycznia 75% aktywów OFE miałoby zostać przeniesione na Indywidualne Konta Emerytalne. Największe kontrowersje wzbudził zapis „średnio około 6,3 tys. zł na osobę”.
Słowa te szybko skorelowano z sobotnią wypowiedzią Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS, który jako pierwszy zasygnalizował zmiany w OFE, stwierdził, że w wyniku reformy środki powinny trafić do wszystkich gospodarstw domowych.
- Można dobrze wykorzystać pieniądze, które jeszcze są w OFE, dla budowy trzeciego filaru, w ten sposób, żeby każdy z tej sumy, każda rodzina, każde gospodarstwo domowe, 16 milionów ludzi, dostało jakąś sumę – powiedział Kaczyński.
Przeczytaj także
Na rozwianie wątpliwości czekać musieliśmy aż do wtorkowego poranku. Właściwą interpretację intencji Ministerstwa Rozwoju przedstawił Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
- Oczywiście to są wstępne propozycje. W tej kwestii jest to jednoznaczne. Środki miałyby być przekazywane w proporcji do tego, jak zostało zgromadzone w rejestrze OFE. Jeżeli ktoś zgromadził 2 tysiące, to przeniesione będą 2 tysiące, jeżeli 20 tysięcy, to 20 tysięcy – powiedział Paweł Borys na antenie TOK FM.
Michał Żuławiński


























































