Obniżenie kosztów przy zachowaniu szerokiej sieci dystrybucji – to główne cele planu transformacji biznesowej przedstawionego przez Bank BPH. Służyć temu będzie rewolucja w oddziałach. Dotychczasowi pracownicy będą prowadzić placówki partnerskie. Zmagająca się z problemem niskiej rentowności instytucja chce także inwestować w nowoczesne technologie.
Bank BPH przedstawił plan transformacji biznesowej na lata 2015-2020. „Realizacja planu ma wpłynąć na poprawę krótko- i długoterminowych wyników banku w obszarach kluczowych dla wszystkich jego interesariuszy” czytamy w dokumencie.
Instytucję czeka poważna zmiana modelu dystrybucji oraz redukcja zatrudnienia. Sieć oddziałów zostanie zastąpiona placówkami partnerskimi o ograniczonej gamie produktów oraz niewielką grupą oddziałów flagowych.


Najważniejszymi elementami programu na najbliższe 5 lat są:
- Przekształcenie 134 oddziałów własnych w placówki partnerskie, których właścicielami i zarządzającymi zostaną obecni pracownicy banku. Placówki będą działały według uproszczonego modelu biznesowego i będą koncentrować się na kredytach gotówkowych, rachunkach osobistych, kartach kredytowych oraz obsłudze transakcyjnej.
- Przekształcenie kolejnych 65 oddziałów w placówki partnerskie we współpracy z dotychczasowymi partnerami lub ewentualne ich zamknięcie.
- Rozwój 53 zaawansowanych technologicznie flagowych oddziałów własnych, wyspecjalizowanych w obsłudze klientów z segmentu bankowości osobistej oraz MŚP.
- Inwestycja ponad 350 mln zł w projekty rozwoju systemów IT.
- Ograniczenie zatrudnienia o maks. 1706 osób, spośród których wiele znajdzie zatrudnienie w nowych placówkach partnerskich.
- Rozwój bankowości elektronicznej oraz wyposażenie oddziałów w nowoczesne rozwiązania technologiczne.
- Koszty rezerw w wysokości 211 mln zł, w efekcie osiągnięcie oszczędności kosztowych w wysokości ok. 200 mln zł rocznie, przy jednoczesnym utrzymaniu i wzroście przychodów w przyszłości.
– Uważamy, że jest to podejście fair – pozwoli nam zachować lokalną obsługę oddziałową i placówki sprzedażowe dla klientów oraz zaproponować wielu naszym pracownikom możliwość rozwoju i prowadzenia własnego biznesu. Widzimy, że zarządzanie placówką z perspektywy właściciela prowadzi do osiągania lepszych wyników niż w sieci oddziałów własnych – mówi cytowany w informacji prasowej Richard Gaskin, prezes Zarządu Banku BPH.
Spektakularne wypadki 2015 roku

To był ciekawy rok w świecie finansów. Działo się dużo i szybko. Na niektóre wydarzenia czekano od lat, a innych jeszcze kilka lat temu nikt nie byłby w stanie tego przewidzieć.
„Realizacja założeń planu banku docelowo ma wpłynąć na obniżenie kosztów działania, a w efekcie wzmocnić jego konkurencyjność. Plan transformacji biznesowej na lata 2015 – 2020 wiąże się z koniecznością redukcji zatrudnienia, która ma objąć nie więcej niż 1706 osób.” czytamy w przygotowanym przez bank dokumencie. Bank BPH informuje, że szczegóły dotyczące restrukturyzacji będą przedmiotem negocjacji ze związkami zawodowymi. O ich wyniku bank w pierwszej kolejności poinformuje pracowników.
Informacje nadchodzące z Banku BPH to zapewne jedna z pierwszych jaskółek serii nieprzyjemnych wieści dla pracowników banków. Niespełna tydzień temu o przygotowaniach do przeprowadzenia zwolnień grupowych poinformował bank PKO BP. Zwiększone obciążenia, w tym perspektywa podatku bankowego i powiększonych składek na BFG, będzie skłaniać banki do poszukiwania sposobów na obniżenie kosztów działalności. Sieć dystrybucji stacjonarnej jest jednym z elementów, które w pierwszej kolejności będą podlegać restrukturyzacji. W przypadku Banku BPH sprawa jest tym bardziej paląca, że instytucja ma problem ze słabą rentownością i realizuje przymusowy program naprawczy.