Początek tygodnia na GPW nie należał do najciekawszych. Przy niewielkich obrotach (486 mln zł) WIG zyskał 0,64%. Podobny wynik osiągnął WIG20, czym zbliżył się do poziomu 2000 punktów.


W składzie indeksu największych spółek brylował dziś Alior (+6,7%). To kolejna dobra sesja banku, którego znaczący pakiet należy do PZU. Aliora napędza wizja przejęcia Banku BPH. Pod lupę transakcję tę wzięli analitycy Trigona, którzy wyliczyli, że mimo emisji Alior powinien na niej zyskać. Ustalili oni cenę docelową spółki na 98,2 zł rekomendując mocne "kupuj".
Powody do radości po dzisiejszej sesji mają także akcjonariusze innej spółki z sektora - mBanku (+2,9%). Wzrosty w granicach 1,5-2% zanotowały papiery BZ WBK, Orlenu i LPP. Ta ostatnia nie jest jedyną spółką odzieżową, która przykuwała dziś uwagę inwestorów. Na szerokim rynku świetnie radził sobie Redan (+12,8%). Niewiele mniejsze wzrosty wypracował Solar (+11,9%). 5,7% zyskał inny przedstawiciel branży - Próchnik.
Pod kreską znalazły się dzisiaj papiery m.in. Polsatu i KGHM-u. Obie spółki straciły po 2,3%. KGHM był dodatkowo najchętniej handlowaną spółką dnia. Obroty na KGHM-ie wyniosły 82,5 mln zł, a więc 1/6 całkowitych obrotów, jakie zanotowano na szerokim rynku.
Francuskie telekomy bez porozumienia
Polskie indeksy wyróżniały się dziś na tle europejskich odpowiedników. Główne indeksy wprawdzie dzień kończyły ponad kreską, jednak tuż przed zamknięciem dnia zyskiwały one nieco mniej niż WIG20. Negatywnie na tym tle wyróżniał się włoski MIB, który m.in. za sprawą słabej postawy Unicredit (-2,7%), zanotował spadek o niemal procent.
Tematem dnia na europejskich rynkach było dziś fiasko rozmów pomiędzy Orange oraz Bouygues. Spółki chciały wspólnie stworzyć telekom, który zdominowałby francuski rynek. Gdy negocjacje załamały się, kurs Bouygues tąpnął. Spółka straciła blisko 14%.