Ciebie wkurza to, ze są tacy, co madrzej i trafniej od ciebie oceniaja bomi, a inni ich za to doceniają..
Ty zaś fantazjujesz i szukasz podejrzliwie wyjasnień spiskowych tego, czego sam nie umiałes sobie wytłumaczyć lub znaleźć w necie...;-D
No i pewnie masz bomi, bo nie zdążyłeś wyskoczyć wcześniej, licząc ze do likwidacji nie dojdzie... ;-D
nie potrafisz siebie obciążyć odpowiedzialnoscią za bomiwtoopę i szukasz sobie kogoś do odreagowania jak hehepłaczek...;-D
A pośmiewisko robisz sam z siebie swa bezintyeresowną zawiscią i frustracją...;-D
Nie szkodzi. mnie to nie przeszkadza...
Za to chetnie poczytam, co merytorycznie napiszesz o bomi. potrafisz jeszcze?...;-D