Pamietajcie, ze po podpisaniu NDA i otrzymaniu dostepu do VDR (element due diligence) przeswietla sie naprawde wszystko. Jak cokolwiek sie nie zgadza, to wycenia sie ryzyko przy finalnym ofertowaniu.
Przyklad: bralem udzial w procesie M&A, gdzie sprzedajacy nie byl w stanie dostarczyc szczegolowych informacji na temat CZESCI infrastruktury IT. Zrobiliśmy wycene ryzyka, ktore spowodowalo obnizenie oferty o blisko 200k€.
Caly proces trwal blisko 3 miesiace (pierwotnie zakladano max 6 tyg.), oddelegowanych do tego bylo blisko 20 osob (rozne obszary) plus zewnetrzny doradca specjalizujacy sie w takich procesach.
Tam NIE ma miejsca na PR. Serio. Wiwisekcja po calosci