"Nikt się nie martwi o ewentualne procesy z poszkodowanymi przez Getback. Ewentualne procesy to lata. Generalnie nawet jak pracownik Idei coś tam za ciebie podpisał to i tak nie unieważnia to transakcji bo wiedziałeś co kupujesz i zacząłeś pyszczyć dopiero jak zaczęły się problemy. Idea dostanie jakąś karę a ty nie dostaniesz nic."
Dlaczego ktoś miałby się martwić procesami, skoro UKNF tak to rozwiązał, że kwestia odszkodowań dla klientów IB będzie uwzględniona w strukturze transakcji?
Przecież o to chodziło od początku, zarówno poszkodowanym klientom, jak i samemu bankowi, któremu zależało, żeby tą sprawę załatwić jak najprędzej.