Czyli tak jak się spodziewałem - całkowite zaślepienie myślenia myśleniem życzeniowym i ANI JEDNEGO SŁOWA na temat przytoczonych przeze mnie i przez kolegę "mewa" FAKTÓW.
From, dlaczego aż tak boisz się merytoryki?
I dlaczego tak perfidnie naganiasz na kupno?
Odpowiedz, pokaż choć odrobinę honoru.